REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

We Włoszech z oburzeniem i smutkiem przyjęto kradzież napisu "Arbeit macht Frei"

2009-12-18 18:48
publikacja
2009-12-18 18:48
We Włoszech z oburzeniem i smutkiem przyjęto kradzież napisu "Arbeit macht Frei" z bramy obozu Auschwitz. Włoscy Żydzi uznali to za profanację.

Prezes rzymskiej gminy żydowskiej Riccardo Pacifici przypomina, że napis był symbolem eksterminacji i nazistowskiego obłędu. Profanacja, jakiej dopuścili się nieznani sprawcy, jest ciosem zadanym pamięci o zbrodniach - mówi Pacifici. Nie wyklucza on, że kradzież jest przejawem "ksenofobii, rasizmu i antysemityzmu", tym bardziej paradoksalnego, że w Polsce prawie nie ma Żydów.

Oburzony jest Piero Terracina, jeden z nielicznych deportowanych po łapance w rzymskim getcie w październiku 1943 roku, który powrócił z Auschwitz. Ma on nadzieję, że sprawcy kradzieży zostaną ujęci i staną przed sądem. O to samo apeluje wiceprzewodniczący włoskiego Senatu Vannino Chiti, który zwraca uwagę, że do kradzieży doszło w momencie, gdy nasilają się negacjonizm i rewizjonizm.
Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki