Pierwsza sesja nowego tygodnia przyniosła inwestorom z Książęcej lekkie wzrosty. Indeks WIG20 wciąż znajduje się jednak poniżej poziomu 1800 punktów.


Ubiegły tydzień przyniósł rynkowi spore wahania. We wtorek i środę indeksy zaliczyły poważne spadki, które wiązać można było m.in. z informacjami o nacjonalizacji OFE. Piątek przyniósł jednak mocne wzrosty. Na rynek zaczęły docierać zaprzeczenia, dodatkowo słabe dane z amerykańskiego rynku pracy zmniejszyły nieco prawdopodobieństwo szybkiej podwyżki stóp procentowych w USA.
Na tym tle dzisiejszą sesję należy uznać za moment oddechu. WIG20 zyskał 0,21%, a WIG 0,13%. Tym niewielkim wzrostom towarzyszyły bardzo niskie obroty. Na szerokim rynku nie przekroczyły one 400 mln zł. To wyjątkowo niski wynik. Podobne obroty na GPW obserwowane są zazwyczaj podczas długich weekendów bądź nieobecności Amerykanów.


Dobrze prezentowały się dziś akcje spółek wydobywczych. Drożejące surowce podbiły m.in. wycenę KGHM-u (+2,2%). Jeszcze więcej zyskała JSW (+3,4%), ponad kreską znalazła się także Bogdanka (+1,3%). Jak wynika z danych ARP w kwietniu zapasy węgla na przykopalnianych zwałach spadły o 0,5 mln ton do poziomu 5,5 mln ton. Dodatkowo JSW poinformowała dziś, że czasowo zawiesiła projekt sprzedaży spółki JSW Koks.
Wśród blue chipów najmocniej, o ponad 3%, urosły papiery Polsatu i LPP. Po drugiej stronie rynku znalazły się papiery BZ WBK i Orlenu, które straciły ponad 2%. Na szerokim rynku historyczne maksima wyznaczył dziś Altus, który znalazł się wśród giełdowych faworytów Sebastiana Buczka.
Do grona giełdowych spółek dołączył dziś Auto Partner. Podczas pierwszego dnia notowań zyskał on 2,7%.
Adam Torchała