Znają Państwo WARTĘ VITA praktycznie od początku. Jaka była ona 10 lat temu? Ilu było pracowników, ile produktów... zważywszy, że rynek ubezpieczeń był wtedy zupełnie innym rynkiem, a świadomość ubezpieczeniowa znacznie mniejsza...
Krzysztof Korneluk: WARTA VITA 10 lat temu to zespół około 30 osób, pracujących na parterze budynku mieszkalnego na Ursynowie. Przygotowanie pierwszych produktów, procedur i całego zaplecza obsługowego to zadania, które stały przed tą ekipą. Czasy natomiast można uznać za wręcz pionierskie – nie dysponowaliśmy jeszcze wspomagającym systemem informatycznych, pierwsze polisy drukowane były z pliku Word, pierwsze bazy danych prowadzone były w Excelu. Do dziś pamiętam bazę danych polis indywidualnych w formie pliku o nazwie „num-pol.xls”.
Irena Poławska: Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie WARTA VITA S.A. zostało utworzone przez Zespół do spraw Ubezpieczeń Życiowych wyłoniony z pracowników Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji WARTA S.A. Zespół ten rozpoczął działalność jeszcze w 1994 r. pod przewodnictwem pani Olgi Doan, a następnie dołączali kolejni pracownicy: Anna Góralczyk-Wrona, Aleksander Olearczuk, Marcin Olszewik, Kazimierz Paździorek, Marek Ptaszek, Monika Romanowicz, Henryka Rossner, Ewa Stachura-Kruszewska oraz osoby niebędące dotychczas pracownikami WARTY S.A.: Paweł Bednarek, Urszula Gałązka (Bobko), Tomasz Kołodziejczyk, Marek Kossowski.
Ukoronowaniem pracy Zespołu było otrzymanie Zezwolenia Ministra Finansów na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej w dniu 16 maja 1995 r. Wpisu do Rejestru Handlowego dokonano 24 maja 1995 r. 1 czerwca 1995 r. podpisano pierwszą polisę ubezpieczeniową i tego też dnia Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie WARTA VITA S.A. rozpoczęło działalność.
Jakie najważniejsze osiągnięcia, sukcesy, ale i zmiany, które zaszły w firmie przez te lata, wymieniliby Państwo w pierwszej kolejności?
Krzysztof Korneluk: Do największych sukcesów na pewno zaliczyć należy silną pozycję WARTY VITA w ubezpieczeniach grupowych. WARTA VITA jako pierwsze towarzystwo wprowadziła na rynek nowoczesną formę ubezpieczeń grupowych, w której klient w sposób bardzo elastyczny mógł konstruować swój program ubezpieczeniowy, tak aby dostosować go do potrzeb i oczekiwań pracowników. Mam tu na myśli: zakres ochrony, wysokość sumy ubezpieczenia, możliwość modyfikacji w czasie trwania umowy i wiele innych czynników, które powodowały, że w tamtym czasie Nowoczesny Program Ubezpieczeń Grupowych był bardzo nowatorskim produktem. W późniejszym okresie został on przekształcony w ubezpieczenie XXI – Grupa. Irena Poławska: W 1995 r. rozpoczynaliśmy od zaledwie kilku produktów. W ciągu 10 lat znacznie poszerzyliśmy ofertę. Obecnie posiadamy w niej indywidualne i grupowe ubezpieczenia na życie, z których większość łączy ochronę życia i zdrowia z gromadzeniem i pomnażaniem oszczędności. Oferujemy Pracownicze Programy Emerytalne – PPE oraz Indywidualne Konta Emerytalne – IKE.
Nasze produkty, cieszące się uznaniem ubezpieczonych, doczekały się uznania także ze strony ekspertów w postaci przyznanych nagród i wyróżnień. Szczególnie cieszą nas: · Nagroda Przedsiębiorców i Menadżerów – „Srebrny Sejf” – przyznana dwukrotnie za najlepsze indywidualne i najlepsze grupowe ubezpieczenie na życie; · Nagroda Prezesa Polskiej Izby Ubezpieczeń – „Złota Donatywa Gdańska” – także przyznana dwukrotnie – za Grupowe Ubezpieczenie na Życie z Funduszem XXI – GRUPA oraz za Grupowe Ubezpieczenie na Życie.
Czy – Państwa zdaniem – WARTA VITA jest firmą z tradycjami, a jeśli tak, to jak te tradycje przekładają się na funkcjonowanie firmy, na pracowników, ich zachowanie, podejście do pracy?
Krzysztof Korneluk: Myślę, że pewną tradycją WARTY VITA jest szybkie reagowanie na potrzeby i oczekiwania rynku, co zawsze skutkowało wprowadzaniem nowych produktów i ryzyk. WARTA VITA jako pierwsza firma już w 1995 roku zaoferowała klientom ubezpieczenia od poważnych zachorowań (zarówno w ubezpieczeniach grupowych, jak i indywidualnych), a później stopniowo rozszerzała zakres chorób objętych ochroną. Jako pierwsi wprowadziliśmy również ubezpieczenia zapewniające wypłatę świadczenia w przypadku zakażenia się wirusem HIV i zachorowania na chorobę CJ. Także w przypadku ryzyk „zdrowotnych” byliśmy jednym z liderów, jeśli chodzi o ubezpieczenie dziennego świadczenia szpitalnego i ubezpieczenie na wypadek operacji. Wiele z rozwiązań zastosowanych przez WARTĘ VITA stało się standardem dla całego rynku. Należy również pamiętać, że WARTA VITA jako pierwsza firma w Polsce umożliwiła klientom zakup polisy na życie przez Internet. Również dzisiaj wprowadzamy nowe produkty i rozwiązania – przykładem mogą być produkty bancassurance WARTA GWARANCJA, czy najnowszy produkt WARTA KLIK ŚWIATOWY, który łączy w sobie gwarantowany element inwestycyjny w międzynarodowy fundusz i szeroki zakres ochrony ubezpieczeniowej.
Irena Poławska: Rozpoczynając działalność, średnia wieku pracowników WARTY VITA wynosiła 33,5 roku. Dzięki młodej kadrze w naszym Towarzystwie łatwiej było ustrzec się rutyny i przyzwyczajeń przeniesionych ze skostniałych, dotychczas działających państwowych struktur. Kadra kierownicza zwracała dużą uwagę na podnoszenie kwalifikacji swoich oraz pracowników poprzez: uczestniczenie w corocznych szkoleniach specjalistycznych, kontynuowanie nauki na uczelniach wyższych czy uzupełnianie kwalifikacji na studiach podyplomowych.
Ja również, w 2003 r., ukończyłam studia podyplomowe z rachunkowości w Wyższej Szkole Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie. Ponadto pracodawca, w trosce o szybki i wszechstronny rozwój firmy, zadbał o zastosowanie nowoczesnych systemów informatycznych. Dzięki temu udało nam się jako pierwszemu Towarzystwu Ubezpieczeń na Życie rozpocząć sprzedaż i obsługę polis przez Internet.
W ciągu 10 lat doczekaliśmy się kadry o dużej wiedzy merytorycznej, silnie związanej z Towarzystwem, przyjaznej klientom oraz pracującej we wzajemnie życzliwej atmosferze. Myślę, że bardzo duży wkład pracy w dotychczasowe osiągnięcia, a więc stale rozwijana oferta usług ubezpieczeniowych, rzetelna i sprawna obsługa klientów przez agentów i biura merytoryczne spowodowały, że jesteśmy zauważani na rynku ubezpieczeń, a nagrody przyznane firmie stanowią ukoronowanie pracy całego Towarzystwa.
W tym miejscu należy przypomnieć o korzeniach WARTY VITA, jej powiązaniu z macierzystym Towarzystwem Ubezpieczeń i Reasekuracji WARTA S.A. – firmie szczycącej się 85 letnim stażem na rynku ubezpieczeń, dzięki której start WARTY VITA był dużo łatwiejszy. Tak więc tradycja TUiR WARTA S.A. oraz stale wypracowywana tradycja młodej firmy - WARTA VITA wzajemnie się przeplatają i wspierają. To sprawia, że pracownicy WARTY VITA doceniają rangę firmy, w której pracują, a to z kolei zachęca ich do coraz lepszej i wydajniejszej pracy.
Jaki wpływ na Państwa pracę ma wciąż zmieniająca się rzeczywistość, tendencja do globalizacji rynku, rosnąca konkurencja...
Irena Poławska: Funkcjonowanie firmy na rynku podlegającym ciągłym zmianom – zmianom ekonomicznym i prawnym – wymaga od wszystkich pracowników pełnej mobilizacji zawodowej. Stałe dokształcanie, śledzenie zmian w przepisach, bieżące usprawnianie pracy na każdym stanowisku – to realia pracy w WARCIE VITA Tu nie ma miejsca na rutynę i zajęcie „ciepłej posadki”. Aktywność, dobra organizacja pracy, sumienność i rzetelność to cechy najbardziej cenione u pracowników naszego Towarzystwa i tylko one dają gwarancję stałych wysokich notowań na rynku ubezpieczeń w Polsce, a w przyszłości na rynku ubezpieczeń Unii Europejskiej.
Jaka powinna być WARTA VITA w przyszłości, aby mogła rozwijać się i umacniać swoją pozycję na rynku?
Krzysztof Korneluk: Konkurencyjny rynek ubezpieczeń powoduje, że podstawową wartością dla klienta będzie, oprócz oczywiście jakości produktu, sposób w jaki zostanie obsłużony – począwszy od zawarcia umowy, poprzez odpowiedni serwis informacyjny w trakcie trwania umowy, aż po realizację świadczeń. Zwłaszcza na tym ostatnim etapie, gdzie bardzo często spotykamy się z ludzkim nieszczęściem (śmierć bliskich, groźna choroba), musimy dołożyć wszelkich starań, aby klient wiedział, że dokonał słusznego wyboru, powierzając bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich WARCIE VITA.
Dziękuję za rozmowę.
***
Renata Grabowska, starszy specjalista w Biurze Spraw Pracowniczych WARTY VITA:
Doskonale pamiętam Vitę z 1995 roku, z siedzibą przy ul. Raabego na warszawskim Ursynowie. Pracę rozpoczęłam tam we wrześniu z młodym, sympatycznym i kreatywnym zespołem liczącym niespełna 50 osób. Średnia wieku pracowników w pierwszym roku działania firmy wynosiła 33 lata.
W moich dokumentach posiadam nawet pierwszy wydany przez WARTĘ VITA folder skierowany do potencjalnych klientów i zawierający ówczesną ofertę ubezpieczeniową. Z tego, co w nim przeczytałam, zaczynaliśmy od 1 produktu indywidualnego i 5 grupowych. <<<


















































