REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

W umowie-zlecenie mogą się znaleźć kary umowne

2014-04-01 13:24
publikacja
2014-04-01 13:24
Pewna firma szkoleniowa z Olsztyna zaprosiła mnie na bezpłatne szkolenie z mnemotechnik celem prowadzenia bezpłatnych lekcji w szkołach mających zachęcić uczniów do zakupu kursów. Przeprowadziłam 20 godz. lekcyjnych. W dalszym etapie miałam dzwonić do rodziców moich uczniów i umawiać się na kolejną lekcję już w domu w ich obecności, by zakończyło się to podpisaniem umowy o kurs. Z pewnych względów nie podpisałam umów i firma żąda ode mnie kary 500 zł.
Firma ta oferowała w ogłoszeniu umowę o pracę, z kolei na miejscu okazało się, że została mi podsunięta do podpisu bardzo dla mnie niekorzystna umowa o dzieło z zadaniami na miesiąc. Mam bezpłatnie pracować, a ewentualne wynagrodzenie otrzymam po spełnieniu warunku: zawarcie minimum 5 umów. Jeżeli tego nie osiągnę, będę musiała zapłacić karę w wysokości 500 zł. Czy tego rodzaju działanie jest zgodne z prawem?

Jeśli musimy podpisać umowę, a nie jesteśmy pewni, jakie będzie wywoływać dla nas skutki, powinniśmy skorzystać z pomocy profesjonalnego prawnika. Z doświadczenia wynika, że wiele niekorzystnych sytuacji z jakim zgłaszają się klienci można było przewidzieć lub się przed nimi zabezpieczyć, gdyby przed popisaniem umowy skonsultować ją z prawnikiem. W tym kontekście szczególnie dobitnie brzmi przekonanie czytelniczki, o tym, że umowa jest bardzo dla niej niekorzystna. Na podstawie danych jakich dostarcza czytelniczka, szczególnie bez umowy nie można szczegółowo ocenić jej sytuacji prawnej.
Jeśli już podpisaliśmy będąc wprowadzeni w błąd niekorzystną dla nas umowę, np.: przewidującą brak wynagrodzenia za wykonaną pracę, możemy próbować na podstawie art. 84 k.c. i następne uchylać się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, składając drugiej stronie umowy pisemne oświadczenia. Kodeks cywilny przewiduje, że mamy na to rok od wykrycia błędu.
Jeśli podpisana umowa nosi cechy umowy o pracę zwłaszcza, że zgodnie z informacjami czytelniczki, taką powinna być od początku, można podjąć próbę dochodzenia roszczeń o ustalenie, że wykonywana praca, choćby była wykonywana na podstawie umowy zlecenia, w istocie jest umową o pracę. W tym celu odpowiednie powództwo należy wytoczyć przeciwko drugiej stronie umowy przed sądem pracy. Będąc na gruncie prawa pracy tym łatwiej, niezależnie od tego co byłoby zapisane w popisanej już umowie, będzie można domagać się wynagrodzenia wraz z innymi świadczeniami pracowniczymi za wykonaną pracę, gdyż jedną z naczelnych zasad prawa pracy wynikającą z art. 13 k.p. jest prawo do godziwego wynagrodzenia za wykonaną pracę. Na podstawie art. 18 k.p. wszystkie postanowienia stosunków prawnych na podstawie których powstaje stosunek pracy nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż wynikające ze stosunku pracy. O takiej możliwości wielokrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy, np.:
- wyrok z 21 kwietnia 1999 r. (sygn. akt I PKN 33/99): Nazwana zleceniem umowa, która stanowi podstawę świadczenia pracy w określonym miejscu i czasie, przewiduje osobiste wykonywanie określonych obowiązków przez zatrudnionego i jego podporządkowanie dyscyplinie oraz zakłada jego odpowiedzialność jedynie z tytułu należytej staranności, a nie za rezultat wykonywanej pracy, jest umową o pracę;
- wyrok z 3 czerwca 2008 r. (sygn. akt I PK 311/07): W świetle art. 22 § 1 i 11 kp sąd może ustalić istnienie stosunku pracy także wtedy, gdy strony w dobrej wierze zawierają umowę cywilnoprawną, lecz jej treść lub sposób realizacji odpowiada cechom stosunku pracy.
Odnośnie do obowiązku zapłaty kary umownej, jeśli zostało przyjęte takie zobowiązanie w umowie, to jego wykonanie lub niewykonanie także wymaga szczegółowej analizy prawnej, bez której nie jest możliwa odpowiedzialna ocena prawna. Jeśli zgodziliśmy się na taką karę w umowie, ewentualnych możliwości jej uniknięcia należy poszukiwać w treści samej umowy lub wyżej cytowanych przepisów kodeksu pracy lub kodeksu cywilnego. Pracownik mógłby też w przypadku skierowanego przeciwko niemu roszczeniu do sądu skorzystać z dobrodziejstwa art. 5 k.c. (zasady współżycia społecznego jako przesłanka za oddaleniem powództwa), zwłaszcza w przypadku wad oświadczeń woli składanych w umowie (błąd). Jeśli jednak okazałoby się, że roszczenie o zapłatę kary umownej co do zasady jest słuszne można próbować skorzystać z art. 484 § 2 k.c., na podstawie którego sąd zwłaszcza w przypadku, gdy kara umowna byłaby rażąco wygórowana mógłby ograniczyć jej wysokość.
Autorem odpowiedzi jest Jacek Stefański, adwokat, Michałowski Stefański Adwokaci.
Źródło:Informacja prasowa
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~Artur
A co w przypadku umowy-zlecenie, gdy stawką jest 120zł netto a za niewykonanie obowiązków nałożona zostanie kara 2 000zł, czy jest to zgodne z prawem? Proszę o pomoc, dziękuje.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki