REKLAMA

OPINIA"Nowy globalny Zachód". Niemcy na czele, a co z Polską?

2025-11-26 08:34
publikacja
2025-11-26 08:34

W czasie, gdy obecny porządek światowy dobiega kresu, w Europie powinna powstać „koalicja chętnych”, która musi pozyskać nowych partnerów na Globalnym Południu, a Niemcy powinny stać się siłą przywódczą tego „nowego globalnego Zachodu” – postulują niemieccy eksperci na łamach tygodnika „Der Spiegel”.

"Nowy globalny Zachód". Niemcy na czele, a co z Polską?
"Nowy globalny Zachód". Niemcy na czele, a co z Polską?
fot. Krystian Maj / / FORUM

Dwa tradycyjne filary niemieckiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa – Unia Europejska i NATO - funkcjonują coraz gorzej, oferując coraz mniej skutecznych instrumentów pozwalających na rozwiązywanie pilnych problemów – piszą Claudia Major i Carlo Masala w opublikowanym we wtorek materiale.

Major pracuje dla ośrodka German Marshall Fund, a Masala jest wykładowcą na Uniwersytecie Bundeswehry w Monachium. Oboje doradzają niemieckiemu ministerstwu obrony w sprawach polityki bezpieczeństwa.

Zdaniem autorów Niemcy muszą na nowo zdefiniować swoją rolę w polityce międzynarodowej. Zgodnie z ich koncepcją Niemcy powinny skoncentrować się na obszarach, na które „realistycznie patrząc” mogą mieć wpływ, czyli na europejskiej i globalnej współpracy, a zrezygnować z prób wpływania na postawę USA i Chin, gdyż leży to poza ich możliwościami.

„Działając w sposób pragmatyczny, Niemcy muszą stać się siłą bardziej europejską i bardziej globalną, nie rezygnując z utrzymania więzów transatlantyckich” – piszą Major i Masala.

Aby tego dokonać, Niemcy muszą „odzyskać siłę ekonomiczną oraz społeczną atrakcyjność”. Tylko jako silny ekonomicznie i społecznie, zjednoczony kraj będą mogły kierować procesem budowy nowego, pragmatycznego Zachodu, a także być pomostem między krajami Globalnego Południa a Europą i Ameryką Północną.

Polska będzie się liczyć w nowym porządku?

Celem Niemiec nie jest - zdaniem ekspertów - dalszy rozwój UE czy NATO jako całości, lecz stworzenie z krajów obu organizacji „możliwie szerokiej koalicji chętnych i zdolnych do działania”. Ważne jest, by do centrum tego systemu oprócz Niemiec należały Francja, Wielka Brytania, Polska i Włochy – podkreślają Major i Masala.

Niemcy powinny próbować zatrzymać USA w NATO jako mocarstwo europejskie, a równocześnie zmniejszać swoją zależność od Waszyngtonu, by w razie konieczności móc działać bez niej – czytamy w analizie ekspertów.

Wobec nasilającej się konfrontacji między USA a Chinami, przy równoczesnym wzroście neoimperialnych ambicji Rosji, koalicja krajów europejskich pod przewodnictwem Niemiec ma szansę na utrzymanie swojej pozycji tylko wtedy, gdy zbuduje „nowy globalny Zachód” - przekonują eksperci.

Zachód przyszłości nie będzie, w ich ocenie, projektem geograficznym, lecz normatywnym i politycznym. Koalicja krajów europejskich musi włączyć kluczowe kraje Globalnego Południa – takie jak Indonezja, Nigeria i Indie.

Pragmatyczny nowy Zachód będzie się składał europejskich sojuszników i globalnych partnerów. Warunkiem ich przystąpienia będzie przestrzeganie czterech zasad: poszanowania terytorialnej integralności państw, Karty ONZ, praw człowieka oraz wolnego handlu – piszą eksperci.

Niemcy będą mogły odgrywać rolę pomostu tylko pod warunkiem, że zmienią swoją kulturę polityczną – gdy z „cichego hegemona”, jakim były dotychczas, staną się bardziej odważne i świadomie przejmą rolę siły przywódczej - uważają Major i Masala. Ich zdaniem nieuzasadnione są obawy, że inne państwa nie zaakceptują niemieckiego przywództwa. W czasach niepewności wiele państw głośno domaga się od Berlina przejęcia roli przywódcy – czytamy w konkluzji analizy opublikowanej w „Spieglu”.

Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ akl/

Źródło:PAP
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (15)

dodaj komentarz
mitte_lin
Rojenia Niemiec i sny o potędze spaliły na panewce odkąd Projekt Europejski posłużył wzmacnianiu Przestarzałej gospodarki niemieckiej o modelu taniej siły roboczej opartej o importu tanich węglowodorów. Odkąd kraje Europy SrodkowoWschodniej poczuły, że Integracja polega na przyjmowaniu kluczowych sektorów gospodarki poprzez firmy Rojenia Niemiec i sny o potędze spaliły na panewce odkąd Projekt Europejski posłużył wzmacnianiu Przestarzałej gospodarki niemieckiej o modelu taniej siły roboczej opartej o importu tanich węglowodorów. Odkąd kraje Europy SrodkowoWschodniej poczuły, że Integracja polega na przyjmowaniu kluczowych sektorów gospodarki poprzez firmy niemieckie Niemcy zaczęły mieć problem. Nie da się ukryć że Realizują podbój ekonomiczny, a narracja o Rozszerzeniu sfery dobrobytu to tylko zasłona.
insid3r
Polska w dudzie z Ukrainą na karku.
dasbot
"Prowadziliśmy politykę zagraniczną, którą wielu nazywa liberalną hegemonią. Prowadziliśmy politykę zagraniczną, której celem było przekształcenie świata na wzór amerykański. A Europejczycy zgodzili się z nami. Byli naszymi pomocnikami w tym przedsięwzięciu" - John Mearsheimer. Atlantyccy imperialiści i ich akolici z brukselskiego "Prowadziliśmy politykę zagraniczną, którą wielu nazywa liberalną hegemonią. Prowadziliśmy politykę zagraniczną, której celem było przekształcenie świata na wzór amerykański. A Europejczycy zgodzili się z nami. Byli naszymi pomocnikami w tym przedsięwzięciu" - John Mearsheimer. Atlantyccy imperialiści i ich akolici z brukselskiego Sownarkomu doskonale wiedzą, że ich polityka beztroskiego rozszerzania NATO odniosła fiasko. Udało się raz (1999). Udało się drugi raz (2004). Trzeba było poprzestać. Pierwsze ostrzeżenie przyszło w 2008, drugie w 2014, ale oni dalej stawiali wszystkie żetony na jedno pole w geopolitycznym kasynie. Limit szczęścia się wyczerpał. Jeszcze do niedawna naiwnie myśleli, że po raz kolejny się uda i wyjdą z tego moralnego hazardu suchą stopą. Nie wyszli. Dlatego mamy pożar w burdelu po tym, jak jankesi wykorzystali Europę, aby ratować siebie po klęsce na UA, którą sprokurowali. Mamy przegrane na 1-2 pokolenia, bo przeciętny wyborca jest matołem, który nie wie na kogo i po co głosuje. I nie rozumie prawdziwej historii świata, w którym żyje. Ergo, bez zmiany ordynacji wyborczej i architektury UE nic się nie zmieni. Obecna militaryzacja może się skończyć strzelanką wewnątrzeuropejską, bo gospodarczo Europa jest bankrutem. Powtórka z Wiosny Ludów jest bliższa niż się wielu wydaje...........Clown world.
miketheripper
A ja bym dał taką koalicję - Niemcy , Włochy , Japonia. O!
endes
Ooo nie!!!… żyją jeszcze ludzie co przeżyli 2-gą wojnę światową.
energizerjohn51
Zwolennicy Tuska wiedzą, że to Polska jest "na czele" :) Z obrożą na szyi, Niemcy z tyłu trzymają smycz, i tak jest dobrze... :) Ta propaganda z polskojęzycznych szczekaczek, różnych bańkierów wycelowana w niedowartościowanych "tubylców" to ewenement na skalę europejską. Nie wyobrażam sobie w Niemczech przedruków Zwolennicy Tuska wiedzą, że to Polska jest "na czele" :) Z obrożą na szyi, Niemcy z tyłu trzymają smycz, i tak jest dobrze... :) Ta propaganda z polskojęzycznych szczekaczek, różnych bańkierów wycelowana w niedowartościowanych "tubylców" to ewenement na skalę europejską. Nie wyobrażam sobie w Niemczech przedruków z podobnych tekstów na ich temat z prasy w USA czy w Chinach.
stain
Niemieckie przywództwo nigdy nie przynosiło ze sobą niczego dobrego - w szczególności dla Polski. Historia zna na to wiele dowodów
pozhoga
Mają rozmach skurczybyki: już im nie wystarcza Mitteleuropa, teraz chcą do tego jeszcze zagarnąć ,,niektóre kraje globalnego Południa”. Czyli to tam planują przenieść całą brudną produkcję z Chin i ich sojuszników, stamtąd importować żywność - nowy-stary pomysł na ratowanie niemieckiej gospodarki.
samsza
Europa idzie w kierunku skansenu, pod tym przywództwem, plan Schroedera i Putina w wykonaniu Merkel i Tuska, a terez Leyen jej protegowanej, za mało tego przywództwa ?

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki