Przeciętny Kowalski wyrabia rocznie 40 darmowych nadgodzin na rzecz pracodawcy. Z kolei urzędnik jedynie 4,5 godziny. Czym jest spowodowana taka rozbieżność? Czyżby statystyczny urzędnik był o wiele efektywniejszym pracownikiem od osoby pracującej w prywatnej firmie?
Źródło: thetaXstock
Kiedy sytuacja gospodarcza jest niepewna, pracodawcy wymagają od swoich pracowników zwiększenia efektywności i wzięcia na swoje barki dodatkowych obowiązków. W wielu przypadkach, gdy pracownik nie wyrabia się z pracą, zostaje po godzinach. Niestety nie wszyscy pracodawcy płacą za nadgodziny lub pozwalają odebrać za nie dni wolne. W związku z tym wielu Polaków co miesiąc pracuje kilka godzin charytatywnie na rzecz firmy.
Pracowici jak mrówki
 | »Ile policja płaci donosicielom? |
Sposób rozliczania nadgodzin zależy oczywiście od polityki firmy, jednak musi być zgodny z Kodeksem pracy. Zgodnie z nim, liczba godzin nadliczbowych przepracowanych w związku z okolicznościami wynikającymi ze szczególnych potrzeb pracodawcy nie może przekroczyć dla poszczególnego pracownika 150 godzin w roku kalendarzowym. Co do zasady, tygodniowy czas pracy, łącznie z godzinami nadliczbowymi, nie może przekroczyć 48 godzin.
| »Kiedy należy ci się wolne za nadgodziny |
Praca w godzinach nadliczbowych jest jednak dopuszczalna w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska lub też w razie szczególnych potrzeb pracodawcy. Zatem, jeśli pracodawca nie wyda stosownego polecenia, a my zostajemy w pracy po godzinach (bo nie zdążyliśmy wykonać nałożonych na nas obowiązków), to trudno udowodnić, że wykonujemy pracę ponad normę, za którą należy nam się wynagrodzenie. Zasady takie wyznaje większość prywatnych firm, dając pracownikom ultimatum – pracujesz, albo wylatujesz.
Ile pracują urzędnicy
Dziennik Gazeta Prawna przeprowadziła sondę w urzędach wojewódzkich i ministerstwach. Jej wyniki mogą szokować – w 2011 roku urzędnik rządowy przepracował średnio dodatkowo niecałe 8 godzin, a w 2010 roku – 4,5 godziny.
 | » Zatrudnianie bezrobotnych 50+ korzystne dla pracodawców |
Do opuszczania miejsca pracy po równych 8 godzinach, urzędników motywuje także obawa przed tym, że przełożony uzna ich za mało efektywnych. Nie dotyczy to jednak pracowników urzędów skarbowych. Ministerstwo Finansów nie wyraziło bowiem zgody na zwiększenie wśród nich liczby etatów, a dodatkowo obowiązują ich sztywne terminy.
Justyna Niedbał
Bankier.pl
Źródło:
