UberEats podbija kolejne europejskie rynki. Aplikacja służąca do zamawiania jedzenia zaczęła podbój naszego kontynentu od debiutu w Paryżu i Londynie (odpowiednio w marcu i sierpniu). Wszystko wskazuje na to, że UberEats zawita również do Warszawy i to już w przyszłym roku.


UberEats rozpoczął swój rozwój od rodzimego rynku w USA. Obecnie skorzystanie z aplikacji jest możliwe już w 37 miastach Ameryki Północnej. Coraz śmielej firma poczyna sobie również w Europie. W ciągu dziewięciu miesięcy udało się jej rozpocząć funkcjonowanie w ośmiu miastach, a dalsza ekspansja jest tylko kwestią czasu.
UberEats prawdopodobnie zawita również do Polski, a konkretnie do Warszawy. Aplikacja w polskiej wersji językowej jest już dostępna w Google Play oraz AppStore, jednak póki co nie ma możliwości zamówienia jedzenia (pojawia się informacja, że UberEats jeszcze nie działa w tym regionie). Ponadto na stronie Ubera pojawiła się oferta pracy w UberEats i opisana jest jako „Restaurant Partnership Manager”.
W Polsce dominującą pozycję na rynku dostawców jedzenia ma serwis pyszne.pl. Obsługuje on nie tylko największe miasta, ale także miasteczka - łącznie ponad 200 miejscowości. Trudno więc przypuszczać, żeby konkurencja w jednym mieście znacząco wpłynęła na polską spółkę. Nie sposób też przewidzieć, czy UberEats odniesie sukces w Warszawie. Musiałby być on efektem dużych promocji i dobrego marketingu, aby użytkownicy chcieli zamienić jedną aplikację na drugą. Na ten moment wydaje się, że jedyną różnicą pomiędzy aplikacjami byłaby możliwość śledzenia kierowcy z naszym zamówieniem, tak jak ma to miejsce w przypadku zamówienia kierowcy w Uberze. Jednak jeśli UberEats nie będzie wyróżniał się szybkim czasem dostawy lub niższą ceną, to pozostanie wyłącznie ciekawostką.
SK