W grudniu tempo przyrostu podaży pieniądza w Polsce ponownie przyspieszyło i zmierza w stronę dwucyfrowych wartości. Jest jednak inaczej niż w latach 2020-22, gdy przybywało przede wszystkim gotówki w obiegu.


Narodowy Bank Polski zaprezentował dane o podaży pieniądza za grudzień 2023 roku. Wynika z nich, że w 2023 roku w systemie finansowym przybyło 177 miliardów złotych, a podaż pieniądza M3 (to najszerszy agregat monetarny) osiągnęła poziom 2 268,269 mld zł. Oznacza to wzrost o 1,3% względem listopada oraz przyrost aż o 8,5% względem grudnia 2022 roku.


Dane o podaży pieniądza po raz kolejny w tym roku zaskoczyły ekonomistów. Rynkowy konsensus zakładał, że roczna dynamika podaży pieniądza M3 przyspieszy z 7,6% do 8,1%. Faktyczny wynik był o 0,4 punktu procentowego wyższy. Z jeszcze większym zaskoczeniem mieliśmy do czynienia w statystykach za wrzesień, gdy roczna dynamika M3 wzrosła z 7,3% do 8,3%.
Wygląda więc na to, że po stosunkowo krótkim okresie kredytowej wstrzemięźliwości pieniądza (czyli kredytu) znów przybywa coraz szybciej. Wprawdzie bardzo daleko nam wciąż do wysokich, dwucyfrowych dynamik z roku 2020, to jednak podaż pieniądza rosnąca (i to coraz szybciej) w tempie blisko 10% z pewnością nie jest czynnikiem dezinflacyjnym.
Od czerwca 2020 do grudnia 2022 roku roczna dynamika podaży pieniądza w Polsce wykazywała tendencję malejącą. To właśnie skokowemu zwiększeniu ilości pieniądza w gospodarki, jaki miał miejsce w latach 2020-21 „zawdzięczamy” niewidzianą od 25 lat inflację cenową, która rok temu sięgała blisko 18%. Później inflacja CPI zaczęła się obniżać, podążając w ślad za monetarnym spowolnieniem. Ale od początku 2023 roku pieniądza znów zaczyna przybywać coraz szybciej, co w przyszłym roku może zagrozić trendom dezinflacyjnym.


Równocześnie struktura „nowego” pieniądza jest diametralnie odmienna od tego, co obserwowaliśmy przez poprzednie lata. Podczas pandemicznego boomu kredytowego przybywało przede wszystkim gotówki w obiegu, a zadłużał się przede wszystkim sektor finansów publicznych transferujący nowo wykreowane pieniądze do wybranych grup społecznych i zawodowych. Ale po kwietniu 2022 roku rozpoczął się proces odbudowy depozytów gospodarstw domowych.
Przeczytaj także
W 2023 roku na depozytach bieżących przybyło prawie 91,5 mld złotych. Równocześnie na lokatach terminowych gospodarstwa domowe ulokowały o 61,7 mld zł więcej niż rok wcześniej. Z kolei gotówki w obiegu przybyło niespełna 8,9 mld złotych. Było jej zatem mniej niż w rekordowym kwietniu 2022 roku, gdy Polacy akumulowali fizyczny pieniądz w obawie przed konsekwencjami rosyjskiej napaści na Ukrainę.