Mimo że raptem w piątek Departament Skarbu USA wskazał, że żaden z głównych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych nie zasłużył na miano "manipulatora warunkowego", to prezydent Donald Trump oskarża o osłabianie swoich walut Chiny i Rosję.
45. prezydent USA po raz kolejny przypuścił atak na Twitterze. "Rosja i Chiny grają w »Dewaluację Waluty«, podczas gdy Stany Zjednoczone podnoszą stopy procentowe. Nie do przyjęcia!" - napisał.
Russia and China are playing the Currency Devaluation game as the U.S. keeps raising interest rates. Not acceptable!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 16 kwietnia 2018
Trudno się oprzeć wrażeniu, że wpis Trumpa wiąże się z ostatnim załamaniem rubla, a Chińczycy znaleźli się pod ostrzałem jakoby zwyczajowo, ponieważ przez lata celowo osłabiali juana, by wesprzeć eksport. Tyle że słabość rosyjskiej waluty jest wynikiem nie spisku Moskwy, a działania samego Trumpa, który najpierw zaostrzył sankcje na rosyjskie biznes, a potem określił stan stosunków amerykańsko-rosyjskich jako "najgorszy w historii", co wstrząsnęło rublem i rosyjską giełdą.
Z kolei Pekin już od kilku lat częściej wspiera aprecjację juana, niż podejmuje celowe działania, by go osłabić (szczególnie po nauczce z 2015 r.) i w ten sposób zwiększyć sprzedaż chińskich towarów za granicą. W ciągu ostatnich 12 miesięcy "czerwony" umocnił się wobec "zielonego" o ok. 10 proc., a wobec szerszego koszyka walut - o ponad 4 proc.
US dollar against the ruble and yuan https://t.co/97NPXzo39X pic.twitter.com/lYmTiYrXFR
— ForexLive (@ForexLive) April 16, 2018
Donald Trump podczas kampanii wyborczej notorycznie odgrażał się, że w pierwszy dzień sprawowania urzędu mianuje Państwo Środka manipulatorem walutowym, a jeszcze w 2017 r. mówił, że Chiny są "mistrzami świata w manipulowaniu walutą". Potem jednak zmienił zdanie, bo, jak uzasadniał, decyzja mogłaby narazić na szwank rozmowy ws. Korei Północnej. Wpis Trumpa można zatem traktować jako kolejną retoryczną salwę w wojnie handlowej. Warto też jednak pamiętać, że zmiana wartości waluty wcale nie musi mieć prostego przełożenia na bilans handlowy. Mimo relatywnej siły juana w stosunku do dolara, USA notują obecnie najgłębszy deficyt handlowy z Chinami w historii.
