Banki od dwóch lat porzucają „własne” schematy mobilnych płatności zbliżeniowych. Jak wynika z analizy opublikowanej przez NBP krajobraz wdrożeń zdominowały rozwiązania Google i Apple. Popularność zyskują także m-portfele Garmin i Fitbit.
![Tak Google i Apple zdominowały w Polsce płatności mobilne [Wykres dnia]](https://galeria.bankier.pl/p/2/f/c37d93de7b8dd1-948-568-0-0-1137-682.jpg)
![Tak Google i Apple zdominowały w Polsce płatności mobilne [Wykres dnia]](https://galeria.bankier.pl/p/2/f/c37d93de7b8dd1-948-568-0-0-1137-682.jpg)
Pierwsze rozwiązania pozwalające na płatności zbliżeniowe telefonem pojawiły się na polskim rynku już w 2012 r. Dziś opcja płacenia bez użycia plastikowej karty to standardowy element podstawowego pakietu usług towarzyszącego rachunkowi osobistemu. Pod koniec 2020 r. NBP opublikował opracowanie prezentujące ewolucję innowacyjnych rozwiązań płatniczych w Polsce. W analizie znalazł się wykres wyraźnie pokazujący 3 fale przemian mobilnych płatności bazujących na kartach bezstykowych.
Pierwszy etap stał pod znakiem centralnej roli operatorów telekomunikacyjnych. Korzystanie z płatności zbliżeniowych telefonem wymagało posiadania specjalnej karty SIM, zawierającej tzw. bezpieczny element przechowujący dane płatnicze. Wdrożenia tego typu przeprowadził T-Mobile oraz Orange, współpracując z kilkoma bankami.


Pod koniec 2014 r. na polskim rynku pojawiła się nowość – płatności mobilne bazujące na technologii HCE (Host Card Emulation). Umożliwiło to uniezależnienie się banków od telekomów. Sprzętowy bezpieczny element na karcie SIM przestał być konieczny (chociaż sprzęt Apple nie obsługiwał i nie obsługuje do dziś takiego rozwiązania). Palmę pierwszeństwa dzierżył Bank Pekao, przypomnijmy nagrodzony w 2015 r. za tę innowację „Złotym Bankierem”.
W kolejnych latach płatności tzw. simcentryczne zaczęły znikać z rynku, a liczba wdrożeń płatności bazujących na HCE rosła. Trzeci etap rozwoju rynku symbolicznie rozpoczął się wraz z debiutem na polskim rynku rozwiązania Google – Android Pay (później Google Pay). Miało to miejsce pod koniec 2016 r. „Na przestrzeni kolejnych kwartałów Android/Google Pay stawał się coraz bardziej popularnym rozwiązaniem, przekraczając w I kwartale 2018 r. liczbę wdrożeń HCE w wersji klasycznej” – wskazują eksperci NBP.
Nieco później pojawiło się pierwsze wdrożenie Apple Pay w Polsce (II kw. 2018 r.). Od tego momentu rozwiązania Google i Apple zaczęły ilościowo dominować. Jednocześnie zestaw dostępnych opcji poszerzył się o podobne rozwiązania firm Garmin i Fitbit. Cieszą się one rosnącym zainteresowaniem wśród wydawców kart. Banki stopniowo natomiast wycofują się z samodzielnie obsługiwanych płatności HCE.
„W przeciwieństwie do telefonów opartych na systemie Android, na telefonach produkowanych przez firmę Apple do przeprowadzania kartowych płatności mobilnych można wykorzystywać jedynie usługi Apple Pay. Obie usługi różnią się również tym, że rozwiązanie oferowane przez firmę Google jest dla wydawców kart bezpłatne, zaś rozwiązanie firmy Apple jest płatne. Wysokość prowizji pobieranych przez Apple w Polsce nie jest znana” – wskazują w raporcie eksperci NBP. Charakterystyczne dla Apple „zamknięte” podejście wielokrotnie budziło kontrowersje, także podmiotów chroniących konkurencję w kilku krajach. W czerwcu 2020 r. dochodzenie w sprawie ograniczania konkurencji na rynku m-płatności przez Apple wszczęła Komisja Europejska.