REKLAMA
TYLKO U NAS

TSUE wydał wyrok ws. frankowców. Co to oznacza dla klientów i banków?

Jacek Misztal2023-06-15 15:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-06-15 15:00

15 czerwca to sądny dzień sektora bankowego w Polsce. TSUE wydał wyrok ws. kredytów frankowych odnośnie do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po uznaniu umowy kredytowej za nieważną. ZBP zachęca do zawierania ugód, KNF przekonuje, że banki są dobrze skapitalizowane i płynne, a frankowcy nie kryją radości. Tuż po wyroku krwawił za to WIG-Banki.

TSUE wydał wyrok ws. frankowców. Co to oznacza dla klientów i banków?
TSUE wydał wyrok ws. frankowców. Co to oznacza dla klientów i banków?
fot. Joanna Borowska / / FORUM

Kredyty frankowe namieszały w polskim sektorze bankowym. Bardzo chętnie brane przy rekordowo niskim kursie franka szwajcarskiego stały się kulą u nogi, gdy ten wystrzelił. W międzyczasie dopatrzono się klauzul abuzywnych (niedozwolonych) w umowach kredytowych, co wywołało falę sądowych pozwów.

Banki szły w zaparte, na początku były niechętne do zawierania ugód, a nawet pozywały klientów o wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, nawet pomimo uznania umowy kredytowej za nieważną. Wyrok TSUE ws. frankowców jest prokonsumencki i jasno zakazuje takich praktyk. Co on oznacza dla klientów i banków? Wyjaśniamy.

Wyrok TSUE zgodny z lutową opinią rzecznika

Wyrok powtórzył tezy z opinii rzecznika i jest zdecydowanie korzystny dla konsumentów. Opinia rzecznika generalnego TSUE wskazywała, że sądy krajowe będą musiały rozstrzygnąć, czy kredytobiorcom po unieważnieniu umowy przysługuje wynagrodzenie za korzystanie przez bank z ich środków. Prawo unijne nie stoi na przeszkodzie, by konsumenci wysuwali takie roszczenia.

Więcej o szczegółach wyroku pisał Michał Kisiel, w artykule pt. "Wyrok TSUE, na który czekali frankowcy. Znamy rozstrzygnięcia z 15 czerwca".

Banki chciały miliardów, a nie dostaną nic

"Banki oczekiwały miliardów, a najprawdopodobniej nie uzyskają od konsumentów nic, i jeszcze poniosą koszty postępowań sądowych. Nie sądzę, aby po tym wyroku koncepcja pozywania kredytobiorcy o wynagrodzenie była jeszcze popularna" - powiedział autor pozwu do Trybunału, mec. Radosław Górski, komentując wyrok. Cały komentarz można przeczytać w artykule pt. "Autor pozwu do TSUE: Nieuczciwy przedsiębiorca nie może liczyć na korzyści".

"Oba dzisiejsze wyroki powinny natychmiast wpłynąć na rozstrzygnięcia korzystne dla frankowców, czyli oddalenie pozwów banków przeciwko konsumentom w zakresie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału i zgodę sądów na zabezpieczenia roszczenia do czasu prawomocnego wyroku" - powiedział w rozmowie z PAP Kamil Chwiedosik, założyciel społeczności Życie Bez Kredytu.

Dodał, że "polskie sądy powinny udzielać tych zabezpieczeń coraz więcej i - co ważne - również w przypadku kredytobiorców Getin. O ich problemach pisaliśmy w m.in. artykułach: "Płać raty albo nie płać - twoje ryzyko. Sądy wypowiadają się w sprawie kredytu CHF z GNB" oraz "Najbardziej „frankowy” bank na rozdrożach. Jakie będą losy pozywających Getin?".

„Koncepcja wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, wylansowana przez środowisko bankowe, okazała się zatem mieczem obosiecznym. Klientom banków bowiem takie wynagrodzenie już może się należeć – prawo unijne nie stoi tu na przeszkodzie” – komentuje mecenas Magdalena Pledziewicz.

Wyrok TSUE - co oznacza dla posiadaczy akcji banków?

Na wyrok TSUE ws. frankowców momentalnie zareagowały notowania polskich banków. "Oberwał" mBank, BOŚ, Alior. Ciekawostką jest kurs Millennium, najbardziej obciążonego frankami banku - w odróżnieniu do sektora jego kurs piął się w górę.

Niekorzystne dla banków rozwiązanie to olbrzymie koszty. Według szacunków ZBP może to być nawet 100 mld złotych, a to oznacza pożegnanie się z dywidendami. Więcej o reakcji rynków i znaczeniu wyroku TSUE w artykule Michała Kubickiego pt. "Banki reagują na wyrok TSUE".

Frankowcy mogą liczyć na zawieszenie rat

„Trybunał przyznał, że sprzeczne z prawem unijnym jest oddalanie przez polskie sądy wniosków o zabezpieczenie kierowanych przez frankowców, którzy chcą zawiesić spłatę swoich rat. TSUE wskazał, że sądy nie mogą odmawiać zawieszenia płatności rat po złożeniu pozwu – czy to z uwagi na dobrą kondycję banku, czy też na konieczność rozliczenia się jeszcze klienta z kapitału, jeśli takie zabezpieczenie jest konieczne dla skuteczności przyszłego orzeczenia – powiedziała mecenas Pledziewicz.

„Najistotniejsze jest to, że takiego zabezpieczenia TSUE nakazuje udzielić nawet w sytuacjach, w których klient jeszcze nie spłacił całości kapitału, który od banku uzyskał. Ten wyrok przyczyni się do ujednolicenia orzecznictwa w tej kwestii w sądach całej Polski. Do tej pory w takich samych sytuacjach różne sądy potrafiły wydawać skrajnie inne postanowienia” – oceniła prawniczka.

"Banki strzeliły sobie w stopę. To jest bardzo ważny dzień dla konsumentów. Przypomnę, że ten wyrok będzie dotyczył również kredytobiorców złotowych" - powiedział prezes stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Arkadiusz Szcześniak po ogłoszeniu wyroku TSUE.

Banki nie chcą się poddać

Kwestia roszczeń banków o zwrot kosztów korzystania z kapitału nie była przedmiotem pytania prejudycjalnego, na które odpowiadał obecnie TSUE, ta pozostaje do rozstrzygnięcia w sprawie C-756/22Sprawa rozliczeń stron umowy kredytu CHF pozostanie do rozstrzygnięcia sądów krajowych - ocenił z kolei w rozmowie z PAP Kamil Biedroń, dyrektor Departament Obsługi Prawnej Biznesu w Santander Bank Polska.

"Nierozstrzygnięta pozostaje również dopuszczalność waloryzacji kapitału wypłaconego przez bank, którego wartość zmienia się w czasie i nie wydaje się by waloryzację kapitału uznać można za rekompensatę, więc na ostateczne rozwiązanie zasad wzajemnych rozliczeń stron po unieważnieniu umowy, musimy jeszcze poczekać" - podał Biedroń.

"Niezależnie od dzisiejszego orzeczenia, w naszej opinii najefektywniejszym sposobem rozstrzygania sporów są rozwiązania ugodowe, które są znacznie szybsze i tańsze od drogi sądowej. Biorąc pod uwagę czas i koszt procesu sądowego oraz utrzymującą się niepewność co do rozstrzygnięcia, droga ugodowa wydaje się optymalnym sposobem ostatecznego zamknięcia sporu" - dodał.

Wyrok TSUE negatywnie wpłynie na zdolność banków do dalszego finansowania potrzeb mieszkaniowych

KNF zachęca klientów i banki do zawierania ugód, bo jak tłumaczy, jest to bezkosztowe rozwiązanie. "W ocenie UKNF, z punktu widzenia klientów, ugoda jest najbardziej atrakcyjną i racjonalną alternatywą dla kosztownej i długotrwałej ścieżki sądowej" - podano w komunikacie.

"Banki zbudowały w ostatnim czasie odpowiedni bufor zwiększający ich odporność oraz zdolność do zaabsorbowania kosztów związanych z niekorzystnym dla nich rozstrzygnięciem TSUE. Erozja kapitałów banków, jaka dokona się w związku z tym rozstrzygnięciem, będzie miała jednak negatywny wpływ na zdolność banków do dalszego finansowania potrzeb mieszkaniowych polskich gospodarstw domowych, a także całej gospodarki" - napisano.

Stanowisko KNF przedstawiono w artykule pt. "KNF o wyroku TSUE ws. franków: To oferowanie wąskiej grupie kredytobiorców darmowego kredytu". Na znaczące osłabienie się akcji kredytowej i zmniejszenie możliwości finasowania gospodarki w wyniku wyroku TSUE wskazywał także prezes Związku Banków Polskich - Tadeusz Białek.

Również Narodowy Bank Polski rekomenduje, by banki i kredytobiorcy zawierali ugody dotyczące kredytów w walutach obcych. W "Raporcie o stabilności systemu finansowego" bank centralny ocenił, że to przyspieszy tempo rozwiązywania sporów.

EY: Ugody najlepszym rozwiązaniem

W ocenie EY nie można jednoznacznie ocenić, czy po czwartkowym wyroku TSUE będziemy mieli do czynienia z nową falą pozwów, tak jak to miało miejsce w przypadku wyroku TSUE ws. państwa Dziubaków. "Należy jednak pamiętać, że aktualnie postępowania sądowe w sprawach kredytów frankowych, trwają po kilka lat" - wskazały ekspertki EY po ogłoszeniu w czwartek orzeczenia ws. frankowców.

Według EY ugody i kontynuowanie zapoczątkowanego już przez banki procesu ugodowego uznać należy za najbardziej właściwą i optymalną drogę.

"Dodatkowo, biorąc pod uwagę niestabilną sytuację gospodarczą (przejawiającą się poprzez m.in. wysoki kurs CHF, wysoką inflacją oraz wysokie oprocentowanie kredytów, itp.), najkorzystniejsze dla konsumenta pozostaje w naszej ocenie szybkie zamknięcie kwestii kredytu frankowego (poprzez spłatę, nadpłatę czy też kontynuację po przekształceniu kredytu w kredyt w PLN)" - podkreśliły.

Białek: Problem z frankami jest tylko w Polsce

W opinii szefa ZBP problem z unieważnianiem kredytów walutowych jest wyłącznie w Polsce, choć kredytów takich udzielano w 17 krajach UE. "Mówimy o tym samym reżimie prawnym, jako że wszędzie obowiązuje dyrektywa 93/13. W Polsce doszło do nadużycia interpretacyjnego wyroku w sprawie państwa Dziubaków, który został uznany za zielone światło do unieważniania umów, podczas gdy chodziło jedynie o odpowiedź na kwestę proceduralną" – ocenił Tadeusz Białek.

"Zmartwieniem jest kolejne osłabienie bankowości w Polsce i wpływ tego osłabienia na całość gospodarki. Na przestrzeni lat rentowność sektora spadła, obciążenia finansowe czy regulacyjne wzrastają systematycznie. Nawet długotrwałe środowisko wysokich stóp procentowych niesie dla banków nie tylko korzyści, ale i zagrożenia. Wyrok TSUE [...] powinien być przyczynkiem do systematycznego rozwiązywania nagromadzonych problemów - w tym legislacyjnych" - ocenia z kolei Adrian Zwoliński z Konfederacji Lewiatan.

Buda: Wyrok TSUE nie powinien zachwiać stabilnością sektora

"Wyrok jest bardzo korzystny dla klientów. [...] Chociaż myślę, że tak długo czekaliśmy na ten wyrok i tak długo ta sprawa trwa, że wiele spraw zostało już albo ugodowo, albo sądowo rozstrzygnięte. Myślę, że to bardziej zamyka problem, ponieważ z jednej strony te wskazania banków, które mówiły o tym, że będą żądały środków za korzystanie z kapitału, nie będą się realizowały, a po drugie - myślę, że to zdynamizuje procesy porozumień i ugód między klientami, a bankami w tych sprawach" - powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

"Sprawa jest sprzed kilku lat, jest już w procesie zaskarżania przed TSUE, były też wyroki polskie, więc to jest jeden kierunek. Myślę, że banki były przygotowane na taki scenariusz i myślę, że to nie zachwieje ich stabilnością" - dodał.

Ryzyk dla stabilności sektora finasowego w Polsce po wyroku TSUE nie widzi także członek RPP Przemysław Litwiniuk. "Uważam, że nie jest to wydarzenie przełomowe, które wywróci stolik. Stało się to, czego sektor bankowy się spodziewał, czego spodziewali się interesariusze aktualnie toczących się albo zamierzonych do wytoczenia postepowań sadowych" - powiedział Litwiniuk w Radiu TOK FM.

Źródło:
Jacek Misztal
Jacek Misztal
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu newsroom, absolwent ekonomii oraz przedsiębiorczości i finansów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Wśród zainteresowań można wymienić geopolitykę, rynki finansowe oraz kino. Telefon: 502 924 237

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (47)

dodaj komentarz
mtorrent
Oj naiwniaki, myślicie że chodzi o frankowiczów. Ten wyrok, gdyby go zrealizować to wyczyszczenie tematu w białych rękawiczkach. Jak banki zrealizują wyrok, czyli zaczną wybulać 100 GPLN to upadną. Jak upadną to .... długi banków się zostaną umorzone. Co dostaną frankowicze, no sorry upadł nie może oddać.
chudy_january
część bankowców postanowiło zabawić się w hazard (kredyty frankowe) i teraz przegrali
oczywiście najuczciwiej byłoby - gdyby zidentyfikować z imienia i nazwiska tych bankowców co udzielali takie kredyty i oni teraz ze swoich prywatnych majątków powinni pokryć straty jakie poniosą przez nich banki...
czeslaw2020
A kiedy będzie proces przeciwko bankom, które nie informowały o skali wzrostu raty za mieszkanie na wskutek wzrostu stóp procentowanych? Oriętuje się ktoś?
alion1
Kiedy będzie proces przeciw tym niedojdom co kredytu nie potrafią wziąć!! Może banki powinny testy sprawności umysłowej przeprowadzać przed udzieleniem kredytu!
czeslaw2020 odpowiada alion1
Ja umiem kredyt wziąc, tylko nie wyjaśniano mi ile wzrosną raty po decyzjach o zmianie stóp procentowych. Dlategoteż uważam że banki trzeba podać do sądu zeby zmniejszyły te raty.
trolley
Co po nauczce z frankowiczami zrobiła pisowska sekta? Ano ścięła najpierw stopy do zera żeby napędzić ninja w kredyty a potem podniosła stopy żeby ninja płacili miniratki X2. Teraz będzie ninja 2.0 i "bezpieczne" kredyty 2%. Pisowska sekta to jednak ma łeb XD. Dodajmy że wszystkie ninja kredyty (w tym frankowe) były i Co po nauczce z frankowiczami zrobiła pisowska sekta? Ano ścięła najpierw stopy do zera żeby napędzić ninja w kredyty a potem podniosła stopy żeby ninja płacili miniratki X2. Teraz będzie ninja 2.0 i "bezpieczne" kredyty 2%. Pisowska sekta to jednak ma łeb XD. Dodajmy że wszystkie ninja kredyty (w tym frankowe) były i mają być za pisowskiej sekty hehehehehe. Jeszcze będziecie dzięki pisowskiej sekcie w trampkach po zaspach biegać XD jak Polska skończy jak Grecja.
trolley
Znaczy Grecja to chociaż oblegany kraj przez turystów i ciepło więc odpada problem zimy - Polska wyląduje gorzej hehe.
gucio_222 odpowiada trolley
Chyba w ogóle nie kumasz o co chodzi i do tego za dużo onanizujesz się TVN. Ogólna zasada jest taka - "Dobry zwyczaj - nie pożyczaj"
andregru odpowiada trolley
Grecja ma euro i dlatego otrzymała pomoc .
trolley odpowiada andregru
Grecja otrzymała pomoc bo ekspozycja niemieckich banków na greckie długi a nie bo euro.

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki