TPSA zepsuła ciekawą sesję
Tym razem sesja bardzo ciekawa – przede wszystkim ze względu na kilka spółek. Otwarcie było tak samo niewyraźne jak cała sesja wczorajsza. Jednak mocno spadała TPSA (może perspektywy osłabienia złotego przy dużym zadłużeniu?). Oczywiście spadał też Elektrim. Generalnie jednak panował kompletny spokój. Już o 11.00 rozpoczęło się odbicie, któremu przewodził Pekao i Prokom.Jednak podaż na TPSA znowu przystąpiła do działania (podobno obawa, ze BGŻ będzie sprzedawał – to stara informacja, a jednak znowu zadziałała) i odbicie nie było trwałe. Cały czas dobrze zachowywała się KGHM i PKN. Po utworzeniu podwójnego dna rynek próbował ruszyć do góry, ale wtedy właśnie optymizm zaczął się ulatniać z rynków europejskich. To już spadku nie wywołało, ale przed 13.00 indeks ugrzązł w okolicach 1373 pkt. i tak stał do 13.45. Prokom, KGHM i PKN były nadal najlepsze (ale obroty były w tym momencie małe).
O 13.45 PKN i Pekao pociągnęły WIG-20 wyżej. To było klasyczne zagranie przed danymi w USA. Dane okazały się gorsze od oczekiwań, co nie pozwoliło na przedłużenie wzrostu, ale i nie wywołało spadku. Zdecydowanie wyróżniał się PKN. Jeden z kolegów wyraził przypuszczenie, ze jakiś fundusz zamieniał w biegu TPSA na PKN – to możliwe. Jednak popyt na PKN był tak duży, że nie można wykluczyć, iż niedługo o czymś się dowiemy. W ogóle zachowanie rynku w tej części sesji było znakomite (Prokom, PKLN, KGHM, Pekao...).
Nawet słabe otwarcie w USA niczego nie zmieniło. Obroty były wreszcie duże, co prawda ponad 50% to TPSA i PKN, ale i tak było nieźle. Trzeba zauważyć, że TPSA odejmowała ponad 0,6% z indeksu (około 9 pkt.) WIG-20 . A w poniedziałek TPSA może już odbijać...
Zamknięcie było praktycznie na poziomie wczorajszego (dzięki zamknięciu Pekao po 114 indeks trochę spadł). W dalszym ciągu na WIG-20 rysowana jest flaga. Rozstrzygnięcie wkrótce.