W 2020 r. podpisano łącznie ponad 13 tys. umów o dożywocie, czyli przeniesienia własności nieruchomości w zamian za świadczenia pieniężne lub opiekę. Branża tzw. odwróconej hipoteki ma jednak tylko 1-procentowy udział w tym rynku.


Umowa o dożywocie pozwala osobom, które posiadają nieruchomość, ale poszukują dodatkowego zastrzyku gotówki lub wsparcia w codziennym funkcjonowaniu, zabezpieczyć swoje potrzeby. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w 2020 r. podpisano ponad 13 tys. tego typu kontraktów. Fundusz Hipoteczny DOM szacuje, że właściciela w minionym roku zmieniły w ten sposób nieruchomości o wartości ok. 2,7 mld zł.
W ciągu ostatnich dwóch dekad znacząco zmieniła się struktura tego rodzaju umów. Rośnie udział umów dotyczących nieruchomości nierolnych, podczas gdy we wcześniejszym okresie na takie rozwiązanie decydowały się głównie osoby dysponujące nieruchomościami rolnymi.
– Spójrzmy chociażby na dane z roku 2000, w którym podpisano 1902 umów o nieruchomości rolne i 1143 umowy o nieruchomości nierolnicze. A teraz przyjrzyjmy się dysproporcji, która zaistniała w roku 2020. Liczba tych pierwszych umów to 1950, ale liczba drugich, czyli dotyczących nieruchomości nierolniczych to aż 11 536. To pokazuje dobitnie, że obecny stan prawny, mimo niedoskonałości, musi nadążać za rosnącym popytem na rentę dożywotnią – wskazuje Robert Majkowski, prezes Funduszu Hipotecznego DOM.


Dane podawane przez Ministerstwo Sprawiedliwości w większości obejmują umowy zawierane indywidualnie, np. pomiędzy seniorem a jego sąsiadem. Przypomnijmy, że w Polsce funkcjonują instytucje oferujące tzw. odwróconą hipotekę, czyli rentę dożywotnią w zamian za przeniesienie własności nieruchomości. Istnieją także regulacje prawne przewidujące odwrócony kredyt hipoteczny, czyli produkt bankowy pozwalający skorzystać z majątku zamrożonego w nieruchomości. Nie ma jednak na rynku takich ofert.
Branża odwróconej hipoteki zrzeszona w Związku Przedsiębiorstw Finansowych przez ostatnie dziesięć lat podpisała mniej niż 1000 umów renty dożywotniej, co daje mniej niż 1 proc. udziału we wszystkich umowach notowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. – Polacy są bardzo zainteresowani samą rentą dożywotnią, ale wciąż nie ufają instytucjom finansowym i wolą podpisać umowę z kimś znajomym, aniżeli z firmą – twierdzi Robert Majkowski.
W ostatnich wzrost liczby umów o dożywocie na utrzymywał się na poziomie 8-9 proc. rocznie. W roku 2019 wzrost ten wynosił 11,5 proc., a w 2020 było to 6,8 proc. – Analizując dynamikę wzrostów w ostatnich latach, możemy prognozować, że w 2021 roku liczba takich umów będzie większa o ok. 13 proc. w stosunku do roku 2020 – wskazuje Majkowski.