W bagażu, w którym detektory wskazały na lotnisku Skavsta, ok. 100 km na południe od Sztokholmu, obecność niebezpiecznej substancji, nie było materiału wybuchowego - podała w niedzielę po południu szwedzka policja.
[Aktualizacja 19.50]


Właścicielka walizki, starsza pani, która miała odlecieć do Polski, została zwolniona po przesłuchaniu i może kontynuować podróż. Kobieta nie jest już podejrzana o próbę przewozu zabronionych materiałów wybuchowych i łatwopalnych.
Jak przekazała przedstawicielka policji Anette Wilhelmsson policyjni technicy po przebadaniu podejrzanego bagażu stwierdzili, że zawiera on wyłącznie rzeczy osobiste. Nie wiadomo, dlaczego rutynowa kontrola wykazała obecność materiału wybuchowego.
Z powodu alarmu ogłoszonego po wykryciu podejrzanej substancji terminal lotniska Skavsta był w niedzielę przez kilka godzin zamknięty. Opóźniło to odlot samolotów do Warszawy Modlina oraz Brukseli.
Lotnisko Skavsta pod Sztokholmem obsługuje tanie linie lotnicze Ryanair oraz Wizzair.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk(PAP)
zys/ az/ mal/