Żołnierze Gwardii Narodowej, skierowani przez prezydenta USA Donalda Trumpa na ulice Waszyngtonu, od niedzieli wieczorem są wyposażeni w broń palną i mogą przeprowadzać zatrzymania - napisał w poniedziałek dziennik „Washington Post”.
Jak przekazała Gwardia, w Waszyngtonie żołnierze będą nosić przy sobie wydaną im broń służbową. Może być to karabinek M4 albo pistolet M17. Żołnierze działają według zasad, które pozwalają na wykorzystanie siły w ostateczności i wyłącznie w odpowiedzi na bezpośrednie zagrożenie życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu - dodano.
W misji bierze udział ponad 2,2 tys. członków Gwardii Narodowej, w tym żołnierze skierowani do miasta przez władze sześciu stanów. W piątek stacja ABC News podała, że szef Pentagonu Pete Hegseth zatwierdził noszenie broni przez żołnierzy Gwardii Narodowej, jeśli wymagać tego będzie ich misja.
Przedstawiciel Białego Domu przekazał dziennikowi, że Gwardia Narodowa „będzie kontynuować ochronę mienia federalnego, w tym oficerów, zapewniając bezpieczne środowisko dla oficerów, którzy mogą przeprowadzać aresztowania, jeśli zajdzie taka potrzeba, oraz gwarantując widoczną obecność stróżów prawa, by zapobiegać przestępczości”. Gwardia może też zatrzymywać podejrzanych do czasu przybycia policji.
Trump skierował Gwardię na ulice Waszyngtonu i przejął kontrolę nad policją w Dystrykcie Kolumbii dwa tygodnie temu, argumentując to walką z przestępczością. Prezydent nie wyklucza wysłania tej formacji do kolejnych miast USA.
Waszyngtoński dziennik zaznaczył, że według badania „Washington Post”-Schar School ok. 80 proc. mieszkańców stolicy sprzeciwia się decyzji Trumpa o przejęciu kontroli nad policją i skierowaniu Gwardii Narodowej do patrolowania miasta.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ akl/
