

Weszliśmy w okres bardzo mocnego dolara. Amerykańska waluta umocniła się o 25 proc. w ciągu roku - to naprawdę niespotykana skala aprecjacji głównej waluty światowej - mówi Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl.
Stany Zjednoczone zasysają kapitał
- Tylko wobec euro dolar w ciągu 9 miesięcy umocnił się o 25 proc., kilka dni temu wyznaczyliśmy historyczne 12-letnie minima na parze EUR/USD, został pobity szczyt na parze ze złotym z lutego 2009 roku, a w piątek dolar kosztował najwięcej od 2004 roku. Wiele walut, jak np. meksykańskie peso, odnotowało historyczne rekordy słabości w stosunku do dolara.
Dolar jest obecnie "jedyną grą w mieście". USA są jedyną dużą gospodarką, jedynym płynnym rynkiem finansowym świata, który jako tako sobie radzi, gdzie jest jako taki wzrost gospodarczy, gdzie nie ma wielkich strukturalnych problemów, które by już teraz niepokoiły inwestorów. Dlatego też cały kapitał jest w tym momencie zasysany do USA.
Jest to gra z jednej strony na bezpieczeństwo dolara w ramach globalnego kryzysu finansowego, który moim zdaniem wciąż trwa. Z drugiej strony w USA wciąż można zarobić, bo giełdy wciąż rosną - dodaje Kolany.