REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Polski rynek pracy ponownie rozczarował. Płace tracą impet, a zatrudnienie spada

Krzysztof Kolany2025-09-18 10:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-09-18 10:00

Sierpniowe statystyki z polskiego rynku pracy podobnie jak w czerwcu rozczarowały ekonomistów. Zatrudnienie nadal maleje, czemu towarzyszy spadająca roczna dynamika średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw.

Polski rynek pracy ponownie rozczarował. Płace tracą impet, a zatrudnienie spada
Polski rynek pracy ponownie rozczarował. Płace tracą impet, a zatrudnienie spada
fot. Foto Aak / / Shutterstock

Przeciętne wynagrodzenie w dużych przedsiębiorstwach niefinansowych w sierpniu 2025 roku wyniosło 8 769,08 złotych brutto i było o 7,1% wyższe niż przed rokiem. Tymczasem ekonomiści spodziewali się wzrostu o 8,0%. Zatem drugi miesiąc z rzędu widzimy wyraźne rozczarowanie w przypadku dynamiki płac. To także najniższy wzrost „średniej krajowej” od lutego 2021 roku.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Miesiąc wcześniej roczna dynamika „średniej krajowej” dość nieoczekiwanie spowolniła do 7,6%, co było najniższym wynikiem od lutego 2021 roku. Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu płace w sektorze przedsiębiorstw rosły w tempie średnio 9,0% rocznie, co zawdzięczaliśmy podwyżkom w górnictwie.W sierpniu "średnia krajowa" była o 1,5% niższa niż w lipcu.

Generalnie jednak tendencja jest tu malejąca. Wzrost płac nominalnych hamuje już od kilku miesięcy, lecz wciąż pozostaje stosunkowo wysoki jak na historyczne standardy. Ekonomiści twierdzą jednak, że trend spadkowy zostanie utrzymany i że w dłuższym terminie dynamika płac spowolni w pobliże normy.

Przy czym z miesiąca na miesiąc dane dotyczące wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw potrafią solidnie zaskoczyć. Przed czerwcową niespodzianką w górę mieliśmy rozczarowanie w wynikach za maj. Kolejne zaskoczenie miało miejsce w kwietniu, kiedy to przerwana została seria czterech miesięcy z rzędu słabnącej dynamiki płac, która w marcu dodatkowo przyniosła najniższy wzrost od ponad czterech lat.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Przy tym warto zestawić wzrost płac nominalnych z coraz niższą oficjalną inflacją CPI, która w sierpniu obniżyła się do 2,9%. W rezultacie nawet wolniejszy wzrost płac nominalnych prowadzi do solidnego wzrostu płac w ujęciu realnym. Po uwzględnieniu inflacji CPI w sierpniu 2025 roku średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było realnie o 4,08% wyższe niż przed rokiem. W lipcu było to 4,34% rdr, a w czerwcu 4,75%. Blisko 5-procentowy realny wzrost płac był zjawiskiem nie do utrzymania na dłuższą metę.

Czym jest średnia krajowa i kto tyle zarabia?

Przeciętne wynagrodzenie w dużych firmach niefinansowych jest tylko jednym ze wskaźników dotyczących płac w polskiej gospodarce. Nie obejmuje on jednak danych m.in. z administracji publicznej, edukacji, opieki zdrowotnej i mikrofirm. Co oznacza, że statystyka ta dotyczy niespełna 40 proc. pracujących.

Inaczej jest z medianą i rozkładem decylowym zarobków obejmującym sektor gospodarki narodowej, także z sektorem publicznym oraz mniejszymi firmami. Jednakże dane te publikowane są z półrocznym opóźnieniem. Wiemy jednak, że mediana płac za styczeń 2025 r. wyniosła 6 882,80 zł brutto, czyli 5 022 zł netto. Poglądowo podajmy, że dzisiejsza kategoria - czyli średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw - w styczniu 2025 roku wyniosło 8482,47 zł brutto, a więc o 23,2 proc. więcej.

Zatrudnienie wciąż pod kreską

US podał, że w sierpniu 2025 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6419,4 tys. etatów. Było zatem o 12,4 tysiące niższe niż w lipcu, kiedy to odnotowano spadek o 3,8 tys. etatów. Pomijając styczniowe „wyskoki” statystyk zatrudnienia (wynikające z corocznej zmiany próby badanych przedsiębiorstw), zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw maleje niemal nieprzerwanie od początku 2023 roku. Z kolei od początku 2025 roku ubyło w sumie 34,3 tys. etatów.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Przeciętne zatrudnienie w stosunku rocznym spadło w sierpniu o 0,78% rdr. Regres ten był nieco Rezultat ten okazał się zgodny z oczekiwaniami ekonomistów, którzy spodziewali się spadku zatrudnienia o 0,8% rdr.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (19)

dodaj komentarz
eugeniuszt
Tusk załatwi pracę przy szparagach.
nierzad
Na skutek oblakanczej polityki unii europ. i polskojezycznego rzadu Polacy traca prace i wpadaja w biede,a ty tu piszesz,ze rynek pracy rozczarowuje?Do budy
vskritsk
A wczoraj czytaliśmy o najlepszych od lat oczekiwaniach gospodarstw domowych.
Nic cię nie pociesza tak jak strata pracy
yaro800
RPP utrzymując wysokie stopy dorżnie gospodarkę, że te dane za parę miesięcy będą uznawane za fantastyczne. Do tego Domański dołoży swoją nie cegiełkę, a głaz w postaci potężnego deficytu, przy malejących przychodach i recesję mamy gotową. Może nie taką wskaźnikową, ale taką potocznie rozumianą jako spadek gospodarki i pogorszenie RPP utrzymując wysokie stopy dorżnie gospodarkę, że te dane za parę miesięcy będą uznawane za fantastyczne. Do tego Domański dołoży swoją nie cegiełkę, a głaz w postaci potężnego deficytu, przy malejących przychodach i recesję mamy gotową. Może nie taką wskaźnikową, ale taką potocznie rozumianą jako spadek gospodarki i pogorszenie warunków życia. A czekają nas jeszcze podwyżki ZUS, płac na początku roku, gdy Polski Ład i tak wykańcza firmy.
tomitomi
wyższe stopy pozwalają ''lepiej/mniejszym'' kosztem realizować budżet .
wyższe stopy pozwalają utrzymać lepszy stosunek do innych walut - kapitalizacja
wyższe stopy lepiej chronią oszczędności Polaków
wyższe stopy powodują mniejsze zagraniczne zadłużenie ( nominowane w USD )
wyższe stopy przyciągają
wyższe stopy pozwalają ''lepiej/mniejszym'' kosztem realizować budżet .
wyższe stopy pozwalają utrzymać lepszy stosunek do innych walut - kapitalizacja
wyższe stopy lepiej chronią oszczędności Polaków
wyższe stopy powodują mniejsze zagraniczne zadłużenie ( nominowane w USD )
wyższe stopy przyciągają kapitał spekulacyjny - to , akurat złe , ale dla statystyk ; dobre !
Polityka monetarna , pozostawia wiele do życzenia w TYM kraju , ale jej przewidywalność daje gwarancję zachowania spokoju na rynkach finansowych - a , to bardzo dużo w śród rekinów .
Pracę RPP wyceniam na 3 +++ ,
;-)
mknowak
RPP i stopy przestają mieć znaczenie przy wyczynach rządu. Dożynanie małych firm, pompowanie w zbrojenia kupowane na zewnątrz, wszechobecna biurokracja która zniechęca do jakiejkolwiek aktywności....
tomitomi odpowiada mknowak
polityką finansową zajmuje się rząd ,
polityką monetarną zajmuje się RPP ,
proszę nie mylić tych dwóch pojęć .
mknowak odpowiada tomitomi
Obawiam się że nie mylę.... Koszt pieniądza przestaje mieć znaczenie dla firm bo ogólna sytuacja jest tak słaba na rynku że nawet jak stopy będą 0% to i tak firmy nie będą chciały inwestować bo za dużo jest innych ograniczeń. Patrz to co powiedział Mentzen postawienie fabryki amunicji to 9 lat i który prywatny inwestor się za to Obawiam się że nie mylę.... Koszt pieniądza przestaje mieć znaczenie dla firm bo ogólna sytuacja jest tak słaba na rynku że nawet jak stopy będą 0% to i tak firmy nie będą chciały inwestować bo za dużo jest innych ograniczeń. Patrz to co powiedział Mentzen postawienie fabryki amunicji to 9 lat i który prywatny inwestor się za to weźmie ? Postawienie bloku mieszkalnego to 5-6 lat bo pozwolenia, protesty, przyłącza itd. itp. W tym momencie stopy 0% to podtrzymywanie słabych firm które działają obrocie a nie na marży bo niskie stopy umożliwiają takim firmom przetrwanie.
tomitomi odpowiada mknowak
skoro uważasz ,że stopy niewiele mogą wpływać na wartość inwestycji , to tym bardziej powinny być w górnym zakresie widełek ,ze wskazaniem na ochronę dla tych , co jeszcze mają i pływają na powierzchni . Brak odpowiedniego klimatu do inwestycji i wysokie ryzyko inflacji , to przyczyny spowolnienia . Nawet KPO nie pomoże , przy skoro uważasz ,że stopy niewiele mogą wpływać na wartość inwestycji , to tym bardziej powinny być w górnym zakresie widełek ,ze wskazaniem na ochronę dla tych , co jeszcze mają i pływają na powierzchni . Brak odpowiedniego klimatu do inwestycji i wysokie ryzyko inflacji , to przyczyny spowolnienia . Nawet KPO nie pomoże , przy braku zaufania do tego rządu . Bryndza , a będzie jeszcze gorzej . Tak to widzę .
mknowak odpowiada tomitomi
Tylko że jak będą w górnym zakresie to za chwilę same odsetki od długu publicznego będą takie że rząd nie da rady ich spłacać.... w sumie zapędzili się w "kozi róg" ze stopami bo tak źle i tak niedobrze. Na marginesie ja nie napisałem że trzeba stopy obniżać tylko że przestają mieć one znaczenie bo ogólna sytuacja jest Tylko że jak będą w górnym zakresie to za chwilę same odsetki od długu publicznego będą takie że rząd nie da rady ich spłacać.... w sumie zapędzili się w "kozi róg" ze stopami bo tak źle i tak niedobrze. Na marginesie ja nie napisałem że trzeba stopy obniżać tylko że przestają mieć one znaczenie bo ogólna sytuacja jest tak trudna że cena pieniądza nie wpłynie znacząco na gospodarkę.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki