Sierpniowe statystyki z polskiego rynku pracy podobnie jak w czerwcu rozczarowały ekonomistów. Zatrudnienie nadal maleje, czemu towarzyszy spadająca roczna dynamika średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw.


Przeciętne wynagrodzenie w dużych przedsiębiorstwach niefinansowych w sierpniu 2025 roku wyniosło 8 769,08 złotych brutto i było o 7,1% wyższe niż przed rokiem. Tymczasem ekonomiści spodziewali się wzrostu o 8,0%. Zatem drugi miesiąc z rzędu widzimy wyraźne rozczarowanie w przypadku dynamiki płac. To także najniższy wzrost „średniej krajowej” od lutego 2021 roku.
Miesiąc wcześniej roczna dynamika „średniej krajowej” dość nieoczekiwanie spowolniła do 7,6%, co było najniższym wynikiem od lutego 2021 roku. Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu płace w sektorze przedsiębiorstw rosły w tempie średnio 9,0% rocznie, co zawdzięczaliśmy podwyżkom w górnictwie.W sierpniu "średnia krajowa" była o 1,5% niższa niż w lipcu.
Generalnie jednak tendencja jest tu malejąca. Wzrost płac nominalnych hamuje już od kilku miesięcy, lecz wciąż pozostaje stosunkowo wysoki jak na historyczne standardy. Ekonomiści twierdzą jednak, że trend spadkowy zostanie utrzymany i że w dłuższym terminie dynamika płac spowolni w pobliże normy.
Przy czym z miesiąca na miesiąc dane dotyczące wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw potrafią solidnie zaskoczyć. Przed czerwcową niespodzianką w górę mieliśmy rozczarowanie w wynikach za maj. Kolejne zaskoczenie miało miejsce w kwietniu, kiedy to przerwana została seria czterech miesięcy z rzędu słabnącej dynamiki płac, która w marcu dodatkowo przyniosła najniższy wzrost od ponad czterech lat.
Przy tym warto zestawić wzrost płac nominalnych z coraz niższą oficjalną inflacją CPI, która w sierpniu obniżyła się do 2,9%. W rezultacie nawet wolniejszy wzrost płac nominalnych prowadzi do solidnego wzrostu płac w ujęciu realnym. Po uwzględnieniu inflacji CPI w sierpniu 2025 roku średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było realnie o 4,08% wyższe niż przed rokiem. W lipcu było to 4,34% rdr, a w czerwcu 4,75%. Blisko 5-procentowy realny wzrost płac był zjawiskiem nie do utrzymania na dłuższą metę.
Czym jest średnia krajowa i kto tyle zarabia?
Przeciętne wynagrodzenie w dużych firmach niefinansowych jest tylko jednym ze wskaźników dotyczących płac w polskiej gospodarce. Nie obejmuje on jednak danych m.in. z administracji publicznej, edukacji, opieki zdrowotnej i mikrofirm. Co oznacza, że statystyka ta dotyczy niespełna 40 proc. pracujących.
Inaczej jest z medianą i rozkładem decylowym zarobków obejmującym sektor gospodarki narodowej, także z sektorem publicznym oraz mniejszymi firmami. Jednakże dane te publikowane są z półrocznym opóźnieniem. Wiemy jednak, że mediana płac za styczeń 2025 r. wyniosła 6 882,80 zł brutto, czyli 5 022 zł netto. Poglądowo podajmy, że dzisiejsza kategoria - czyli średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw - w styczniu 2025 roku wyniosło 8482,47 zł brutto, a więc o 23,2 proc. więcej.
Zatrudnienie wciąż pod kreską
US podał, że w sierpniu 2025 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6419,4 tys. etatów. Było zatem o 12,4 tysiące niższe niż w lipcu, kiedy to odnotowano spadek o 3,8 tys. etatów. Pomijając styczniowe „wyskoki” statystyk zatrudnienia (wynikające z corocznej zmiany próby badanych przedsiębiorstw), zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw maleje niemal nieprzerwanie od początku 2023 roku. Z kolei od początku 2025 roku ubyło w sumie 34,3 tys. etatów.
Przeciętne zatrudnienie w stosunku rocznym spadło w sierpniu o 0,78% rdr. Regres ten był nieco Rezultat ten okazał się zgodny z oczekiwaniami ekonomistów, którzy spodziewali się spadku zatrudnienia o 0,8% rdr.
























































