Sąd potwierdził, że od smartfonów, tabletów i notebooków należy zapłacić opłatę reprograficzną. Są to urządzenia zdolne do pozyskiwania kopii utworów na własny użytek. Przełomowy wyrok zapadł w sprawie Sony. Firma ma zapłacić 576 tys. zł.


Po 13 latach zakończyła się sprawa przeciwko firmie Sony. W 2012 r. Stowarzyszenie Artystów Wykonawców (SAWP) złożyło pozew, w którym domagało się zapłaty zaległej opłaty od urządzeń i czystych nośników sprzedanych między 2007 r. a 2010 r.
Sąd orzekł, że sprzedane w podanym okresie tablety, telefony, laptopy oraz inne sprzęty podlegają obowiązkowi opłaty - informuje Dziennik Gazeta Prawna. Zgodnie z wyrokiem Sony ma zapłacić 576 tys. zł. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że twórcom należy się rekompensata od "wszystkich urządzeń zdolnych do pozyskiwania kopii w ramach własnego użytku osobistego". Do takich urządzeń, zgodnie z opinią biegłego, zaliczają się smartfony, tablety i notebooki. W związku z tym producenci i importerzy tego sprzętu powinni odprowadzać od nich opłaty na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania, które następnie są dzielone między twórców.
Jak podaje "DGP", ważniejsze od uzyskania samej zapłaty, jest wskazanie, że opłata reprograficzna powinna być odprowadzana od wszystkich urządzeń umożliwiających kopiowanie utworów.
"Nie podzielamy argumentacji sądu i złożyliśmy w tej sprawie apelację" – skomentowało biuro prasowe firmy w odpowiedzi na pytanie DGP. Sony zamierza odwołać się od wyroku sądu pierwszej instancji.
DF