W wyniku ataku rosyjskich rakiet i dronów na miasto Tarnopol w zachodniej Ukrainie zabitych zostało 16 osób, a 64 doznało obrażeń; wśród poszkodowanych jest 14 dzieci – powiadomiła w środę ukraińska policja. Wcześniej tego dnia informowano o co najmniej 10 ofiarach śmiertelnych.


- Cały czas trwa akcja ratunkowa, są zabici i ranni. Dokładna liczba wciąż jest ustalana, bo nadal trwa gaszenie pożarów i usuwanie gruzów – przekazała Paczkowska w rozmowie telefonicznej w środę przed południem czasu lokalnego.
Uderzenia odnotowano w kilku lokalizacjach. Wybuchły pożary, zniszczonych zostało kilka budynków mieszkalnych, w tym ośmiopiętrowy blok. Na zdjęciach z Tarnopola widać, że całkowicie zrujnowana została jego górna część.
Władze przekazały, że Rosjanie przeprowadzili kombinowany atak z użyciem dronów Shahed i rakiet. - Jeden z pocisków trafił w tzw. studnię między blokami. Wybuchły tam silne pożary. W jednym z bloków zawaliły się górne piętra – relacjonowała Paczkowska.
W mieście zorganizowano punkty pomocy i rozstawiono namioty ratunkowe. Mieszkańcy mogą tam otrzymać napoje, podstawową pomoc i wsparcie psychologów. Utrzymuje się silne zadymienie.
- Widzimy duże słupy dymu. Czuć zapach spalenizny. Władze zaapelowały do ludzi, by zamknęli okna i nie wychodzili na zewnątrz. Atmosfera w mieście jest straszna, ale wielu ludzi pojechało w miejsce wybuchów, aby pomóc. Wielu zgłosiło się także do oddania krwi – powiedziała dziennikarka.
Paczkowska poinformowała także o ofiarach wśród osób związanych z jej redakcją. - Zginął tam mężczyzna z dzieckiem. To nasi znajomi – podkreśliła Paczkowska.
Rosja uderzyła w środę rano głównie w zachodnią część Ukrainy, używając do ataków ponad 470 dronów uderzeniowych i 48 rakiet różnego typu – balistycznych i manewrujących. Ostrzały były wymierzone również w obwody lwowski i iwano-frankowski.
Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski informował, że w godzinach nocnych wojska Kremla przeprowadziły też zmasowany atak na Charków. Tam rannych zostało 46 osób. W obwodzie iwano-frankowskim obrażeń doznały trzy osoby, w tym dwoje dzieci.
„W obwodzie lwowskim uderzano w infrastrukturę krytyczną, energetyczną. Jedna osoba została ranna w obwodzie donieckim. Zaatakowano także obwody: kijowski, mikołajowski, czerkaski, czernihowski i dniepropietrowski” – wyliczył szef państwa ukraińskiego.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)


























































