Premier Beata Szydło złożyła rezygnację na ręce Komitetu Politycznego PiS - poinformowała rzeczniczka ugrupowania Beata Mazurek. Rezygnacja została przyjęta. Komitet rekomendował na stanowisko szefa rządu wicepremiera Mateusza Morawieckiego.


- Jestem przekonana, że nasi wyborcy zrozumieją to, że jesteśmy jedną drużyną, że realizujemy program - mówiła Mazurek. Rzecznika podkreśliła, że Komitet Polityczny podjął decyzję, że Szydło powinna pełnić "ważną, eksponowaną funkcję w polskim rządzie". Według nieoficjalnych informacji Szydło ma zostać wicepremierem.
- Nie wolno zapominać, że my jesteśmy jedną drużyną na etapie działania i realizowania naszych programów. Zmieniają się ludzie, ale program nie. Najważniejsze jest to, byśmy wspólnie, jako drużyna realizowali program, dzięki któremu wygraliśmy wybory - dodała.
Przeczytaj także
- Sytuacja krajowa i międzynarodowa powoduje to, że przed nami kolejne wyzwania. Ewoluują więc nasze dotychczasowe działania, stoją przed nami inne zadania. To wymaga korekty nie tylko zmian ministrów, ale i kierownictwa - mówiła Beata Mazurek.
- Ocena tego, co się działo 11 listopada też jest różna i to ma wpływ na to, że podjęliśmy taką, a nie inną decyzję - dodała rzecznik PiS.
Decyzja Komitetu Politycznego PiS.Przyjmujemy rezygnację Premier Beaty Szydło z funkcji Prezesa Rady Ministrów.Podkreślamy Jej dalszą potrzebę służenia Polsce na eksponowanym stanowisku rządowym.Równocześnie wysuwamy Mateusza Morawieckiego na stanowiska Prezesa Rady Ministrów. pic.twitter.com/TMHmUzoVLS
— Beata Mazurek (@beatamk) December 7, 2017
Po 21:00 głos na Twitterze zabrała Beata Szydło:
Bardzo dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia, podziękowania, za wszystkie tak dla mnie miłe Państwa wpisy. Te dwa lata były dla mnie niezwykłym czasem, a służba dla Polski i Polaków zaszczytem. Dziękuję
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 7 grudnia 2017
PAP: Dwóch polityków PiS przeciw kandydaturze Morawieckiego
Przeczytaj także
Wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego zaplanowano na wtorek; na razie nie będzie zmian ministrów - to - według informacji PAP - miał zapowiedzieć prezes PiS Jarosław Kaczyński na posiedzeniu klubu PiS. Według źródeł PAP, na klubie przemawiał krótko prezes Kaczyński i premier Beata Szydło, która dostała owacje na stojąco; Morawiecki nie zabrał głosu.
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin pytany przez dziennikarzy, kiedy nastąpią dalsze zmiany w rządzie, odpowiedział: "kolejne będą styczniu".
Z informacji PAP wynika również, że podczas głosowania nad kandydaturą dwóch polityków PiS opowiedziało się przeciw kandydaturze Morawieckiego, jeden wstrzymał się od głosu, a reszta z 33 członków Komitetu Politycznego PiS głosowała "za".
Sasin: Nikt nie jest lepszym kandydatem od Morawieckiego
Poseł PiS Jacek Sasin podkreślił w TVP Info, że Polska "powinna rozwijać się jeszcze szybciej". "Nikt inny jak Mateusz Morawiecki, który od 2 lat zawiaduje polityką gospodarczą rządu i odniósł tak wielkie, spektakularne sukcesy (...), nie jest lepszym kandydatem do tego, żeby ten nowy etap w naszej polityce realizować - już jako premier - a nie jako wicepremier" - dodał.
Jak dodał, ważna jest też kwestia budowy pewnej pozycji Polski w relacjach międzynarodowych. Jego zdaniem Morawiecki jako premier "będzie potrafił to zrobić jeszcze lepiej niż było to w ostatnich dwóch latach".
Rano większość parlamentarna odrzuciła wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło zgłoszony przez Platformę Obywatelską. - Za co mnie chcecie odwołać? Za co chcecie odwołać nasz rząd? Pytała przed debatą premier Szydło z trybuny sejmowej. Po zakończeniu wystąpienia opuściła salę plenarną wraz z innymi członkami rządu, poza minister cyfryzacji Anną Streżyńską.
Następnie w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego dotyczące rekonstrukcji rządu. Po spotkaniu prezydencki rzecznik Krzysztof Łapiński relacjonował, że tematem rozmów była bieżąca sytuacja polityczna, a w szczególności planowana rekonstrukcja rządu. "Pan prezydent wyraził oczekiwanie, by temat rekonstrukcji został zamknięty tak szybko, jak to jest możliwe, żeby przeciąć wszelkie spekulacje medialne, co do tej kwestii" - oświadczył.
Przeczytaj także
Szydło w środę w Radiu Maryja, pytana o rekonstrukcję rządu, mówiła, że "zmiany są czymś naturalnym". Powiedziała, że podsumowanie po dwóch latach rządów zapowiadał szef PiS Jarosław Kaczyński w lipcu na kongresie w Przysusze. "Ten okres jest dość długi, przedłuża się. Mam nadzieję, że w tym tygodniu go zamkniemy, bo potrzebna jest stabilizacja" - dodała Szydło.
Co nas czeka w najbliższych tygodniach?
Zgodnie z konstytucją prezydent powołuje premiera wraz z pozostałymi członkami rządu w ciągu 14 dni od przyjęcia dymisji poprzedniego gabinetu i odbiera przysięgę od członków nowo powołanego rządu. Po powołaniu nowy premier ma dwa tygodnie na wygłoszenie expose.
BPL/PAP/IAR