Do wykazu prac rządu trafił projekt ustawy, który zakłada ograniczenie tzw. pozwów SLAPP, czyli pozwów sądowych mających na celu nękanie i cenzurowanie osób ujawniających informacje w interesie publicznym. Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości w tej sprawie rząd planuje przyjąć do końca września.


Projektowana ustawa, której zadaniem jest wdrożenie unijnych przepisów wymierzonych w tzw. pozwy SLAPP (Strategic Lawsuit Against Public Participation), wprowadza kompleksowy system ochrony osób uczestniczących w debacie publicznej przed takimi powództwami. "Czyli powództwami zmierzającymi do stłumienia, ograniczenia lub zakłócenia debaty publicznej bądź szykanowania za udział w niej" - czytamy w informacji o projekcie, za który odpowiada minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie definicji debaty publicznej obejmującej wypowiedzi i działania w ramach - jak zaznaczono - "wykonywania prawa do wolności wypowiedzi, informacji, sztuki, nauki, zgromadzeń i zrzeszania się w sprawach budzących uzasadnione zainteresowanie społeczne". Ponadto ma zostać ustanowiony mechanizm zabezpieczenia kosztów procesu poprzez możliwość nałożenia przez sąd na powoda obowiązku złożenia kaucji, gdy pozwany uprawdopodobni, że powództwo ma charakter SLAPP.
Propozycje dotyczą też postępowań sądowych, do których będą mogły przystępować organizacje pozarządowe (po stronie pozwanego) i przedstawiać sądowi istotne dla sprawy informacje i poglądy. - Jak czytamy w informacji o projekcie, planowane jest również wprowadzenie przyspieszonych procedur oddalania pozwów oczywiście bezzasadnych, w tym na wniosek pozwanego, z celem rozstrzygnięcia sprawy w terminie nie dłuższym niż sześć miesięcy. Dodatkowo projektowana jest możliwość uznania przez sąd wytoczenia powództwa za nadużycie prawa procesowego, gdy jego wyłącznym celem jest stłumienie debaty publicznej.
Ministerstwo chce również wprowadzić sankcje dla powodów nadużywających drogi sądowej. "W tym grzywny w wysokości do 20-krotności (a w szczególnych przypadkach do 100-krotności) minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz możliwość nałożenia obowiązku publikacji sentencji wyroku na koszt powoda" - dodano.
Wśród innych proponowanych rozwiązań jest pełny zwrot kosztów procesu dla pozwanego w razie oddalenia pozwu SLAPP, rozszerzenie jurysdykcji polskich sądów na sprawy o odszkodowanie za SLAPP wszczęte poza Unią Europejską wobec osób mieszkających w Polsce, obowiązek publikacji orzeczeń i informacji o realizacji ustawy przez ministra sprawiedliwości oraz uznanie nadużycia prawa procesowego za niedopuszczalne w Kodeksie postępowania cywilnego.
"Proponowane rozwiązania mają na celu skuteczną i szybką ochronę uczestników debaty publicznej przed nieuzasadnionymi powództwami, które mogą wywoływać efekt mrożący dla swobody wypowiedzi, a także zapobieganie nadużyciom drogi sądowej w celu zastraszania uczestników debaty publicznej" - podsumowano.
Projekt ustawy ograniczającej pozwy typu SLAPP opracowała działająca przy resorcie sprawiedliwości Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego. Na początku stycznia szef MS Adam Bodnar podkreślił, że przyjęcie tego projektu przez tę komisję to ważny krok na rzecz wzmocnienia art. 54 Konstytucji RP.
Art. 54 Konstytucji RP głosi m.in., że "każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji", a także , że "cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane".
Strategiczne powództwa zmierzające do stłumienia debaty publicznej - w skrócie SLAPP - wytaczane są przez określone grupy interesu, np. polityków czy duże firmy, dziennikarzom, mediom i aktywistom ujawniających afery m.in. korupcyjne, dotyczące ochrony środowiska lub związane z łamaniem praw człowieka. (PAP)
nno/ itm/























































