O przyszłości warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, reformie OFE i słabych wynikach finansowych części giełdowych spółek rozmawiamy na konferencji WallStreet 20 z długoletnim prezesem GPW Wiesławem Rozłuckim.


Łukasz Piechowiak: Jaka jest przyszłość w obecnym otoczeniu – prawnym, politycznym, rynkowym – naszej rodzimej giełdy?
Wiesław Rozłucki: Przyszłość jak zwykle jest mało przewidywalna, ale na giełdzie dominują minorowe nastroje. Wcześniej, gdy przychodziła bessa, ludzie zakładali, że będzie ona krótkotrwała i po niej nastąpią wzrosty notowań. Od kilku lat mamy do czynienia z utratą wiary w długofalową przyszłość warszawskiej giełdy. Inwestorzy mają wątpliwości, czy część spółek np. Skarbu Państwa ma na celu tworzyć wartość dla akcjonariuszy, czy spełniać inne cele gospodarcze np. wspierać sektor górniczy. Ten okres niepewności, co do przyszłości giełdy, zaczął się od antyreformy OFE. Pytanie, co z resztą portfela OFE, jak to zostanie rozwiązane. Warszawska giełda zwykle mówi krótko – kursami akcji. Te akcje, jakie są, każdy widzi.
Wierzy pan w to, że osobom, które pozostały członkami OFE, zależy na tym, aby dalej w OFE pozostać?
Myślę, że tak. Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy byli i wciąż są przekonani, że to są ich pieniądze. Słusznie czy nie słusznie – ważna jest świadomość ludzi.
Przeczytaj także
Niedawno powiedział pan, że to zastanawiające, iż połowa spółek notowanych na giełdzie nie jest w stanie zwiększyć swoich przychodów, poprawić swoich wyników finansowych.
To jest pytanie, które mnie dręczy, bo to nie są tylko wyniki ostatniego kwartału. Na konferencji WallStreet20 usłyszałem przekonujące odpowiedzi od dwóch spółek, które brzmiały: „Mamy mniejsze zyski, ponieważ inwestujemy w przyszłość – w rozwój i ekspansję”. Jeżeli inwestorzy uwierzą w taki plan, to powinno to doprowadzić do wzrostu kursów.
Bankier.pl był głównym patronem medialnym konferencji WallStreet, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Więcej wiadomości z konferencji WallStreet.