Po prawie 2 tygodniach świętowania Rosjanie wracają dziś do pracy. Jak przewidują eksperci, początek nowego roku nie będzie korzystny dla portfeli przeciętnych obywateli.


Przed świąteczną przerwą na światowych giełdach spadły ceny ropy, do których przywiązany jest budżet Federacji Rosyjskiej, a to oznacza chwiejny kurs rubla i ubytki rezerw walutowych.
Co prawda rząd Dmitrija Miedwiediewa od wielu miesięcy pracuje nad programami oszczędnościowymi, ale w opinii analityków nie uda się załatać wszystkich dziur budżetowych przy jednoczesnych, wysokich wydatkach na armię, a z tych Kreml nie zamierza rezygnować.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/kry
Źródło:IAR