Amerykański gigant handlu internetowego już trzeci kwartał z rzędu odnotowuje rekordowy zysk. Wzrost cen akcji spółki sprawił, że jej prezes i założyciel awansował na liście najbogatszych ludzi na świecie.


Przedsiębiorstwo zajmujące się głównie handlem elektronicznym opublikowało wczoraj raport finansowy na temat wyników za drugi kwartał. Z danych wynika, że Amazon znajduje się w świetnej kondycji. Spółka odnotowała w tym czasie zysk netto na poziomie 857 mln USD. Jest to wartość ponad dziewięciokrotnie większa od zysku z okresu analogicznego w roku ubiegłym (92 mln USD). Dzięki temu zysk przypadający na jedną akcję (1,78 USD) przekroczył pierwotne szacunki (1,11 USD). Dodatkowo Amazon przebił oczekiwania analityków w stosunku do innego ważnego wskaźnika. Przychody firmy wyniosły 30,4 mld USD zamiast spodziewanych 29,56 mld (wzrost 31% rdr).
Przeczytaj także
Mimo że Amazon najbardziej znany jest ze swojej sieci sklepów internetowych, duża część obecnych zysków jest zasługą segmentu AWS (Amazon Web Services), który obejmuje wszelkie usługi związane z działaniami w „chmurze” (cloud computing), a także obsługą sieciową. Przychód firmy z tego sektora wyniósł w tym kwartale 2,88 mld USD, co stanowi 58% wzrost w ujęciu rocznym. Trend rosnącej popularności „chmury” jest ostatnio zauważany przez coraz większą liczbę przedsiębiorstw, czego przykładem może być m.in. Microsoft ze swoją dynamicznie rozwijającą się platformą Azure.
Kierowana przez Jeffa Bezosa spółka zwykle prezentowała tendencję do niezwłocznego inwestowania wszelkich nadwyżek finansowych, niż do wykazywania zysków w cyklicznych sprawozdaniach. Właściciel Amazona, będący trzecim najbogatszym człowiekiem na Ziemi (65,7 mld USD; właśnie przeskoczył Warrena Buffetta), preferuje dokonywanie długoterminowych inwestycji, zamiast przedstawiania inwestorom dowodów na rentowność firmy. Dlatego ostatnie dane są tak dużym zaskoczeniem, także dla analityków.


Reakcja rynku na te wiadomości była mieszana. W handlu posesyjnym akcje spółki poszły nieco w dół, jednak szybko się odbiły i zaczęły drożeć. Ostatecznie po publikacji wyników wzrost wyniósł nieco ponad 2%, a obecnie za akcje firmy trzeba zapłacić 752,61 USD. Warto wspomnieć, że giełdowy kurs spółki ma się znakomicie, a od lutego obserwujemy jego trend wzrostowy (przyrost o 53%).
Mikołaj Fedkowicz