REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Radni tną pensje nowych prezydentów

2014-12-18 05:09
publikacja
2014-12-18 05:09
Radni tną pensje nowych prezydentów
Radni tną pensje nowych prezydentów
/ Thinkstock

Radni w Gorzowie Wielkopolskim obniżyli nowemu prezydentowi zarobki. Podobnie jest w innych gminach - informuje "Rzeczpospolita".

Radni tną pensje nowych prezydentów (Thinkstock)

Jacek Wójcicki, prezydent mającego 125 tys. mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego, będzie zarabiał 10,9 tys. zł brutto miesięcznie - o 2,5 tys. zł mniej niż jego poprzednik.

"Wysokość wynagrodzenia prezydenta to kompetencja Rady Miasta i nie zamierzam nic narzucać. Dlatego w projekcie uchwały przygotowanym na sesję były miejsca wolne, by nic nie sugerować" - tłumaczy Wójcicki.

Podobne sytuacje mają miejsce także w innych gminach. Eksperci nie sądzą jednak, by obniżanie pensji samorządowcom na starcie ich kadencji było dobrym pomysłem.

Zdaniem dyr. Andrzeja Porawskiego ze Związku Miast Polskich obniżanie pensji przez radnych, zwłaszcza na początku kadencji, może być wyrazem ich niechęci do włodarza gminy czy miasta.

Porawski zastrzega, że radni nie mają pełnej dowolności, bo ograniczają ich przepisy ustawy o pracownikach samorządowych. Obecnie np. minimalna pensja wójta to 4,2 tys. zł, a maksymalna prezydenta 12 365 zł.

Więcej na http://www.rp.pl

(PAP)

tpo/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~zbyszek1
Z czego głupki tną? To jest obciach żeby prezydent dostawał takie ochłapy. Jak Polska ma się rozwijać jak stanowiska w administracji z powodu niskich płac będzie zajmował piąty garnitur?
~lol3
chwila, wg artykułu maksymalna dozwolona pensja prezydenta to 12.365 zł. A poprzedni prezydent Gorzowa zarabiał 2,5 tys. zł więcej niż obecny 10,9 tys. zł, czyli ok. 13,4 tys zł. Coś tu nie gra.
~sushi
To jest śmieszne, pierwszy lepszy manager kierujący niedużym działem zarabia więcej. A ludzie się dziwią, ze burmistrzami i prezydentami miast zostają rolnicy, nauczyciele i politolodzy.
~zbyszek1
Zaraz Ci napiszą, że zwykły człowiek ma 1600.
~DeVroo
Nikt nie musi być prezydentem. Może zostać managerem i zarządzać tym niedużym działem. Wolny rynek, wolni ludzie. Po co drążyć temat? W sejmie etnograf Szydło krytykuje budżet i jakoś daje radę, więc i rolnik na stanowisku prezydenta się odnajdzie. To nie przeszczepianie serc.
~zbyszek1 odpowiada ~DeVroo
Pewnie, że rolnik się odnajdzie. A im bardziej prosty chłop, im mniej rozumie tym dla niego wszystko bardziej proste. Do czasu oczywiście. Ale to zdaje się nie o to chodzi, żeby na stanowisku jeden z drugim się odnalazł. To zdaje się chodzi o to aby na stanowisku był ktoś kto potrafi zarządzać skomplikowanym organizmem jakim jest Pewnie, że rolnik się odnajdzie. A im bardziej prosty chłop, im mniej rozumie tym dla niego wszystko bardziej proste. Do czasu oczywiście. Ale to zdaje się nie o to chodzi, żeby na stanowisku jeden z drugim się odnalazł. To zdaje się chodzi o to aby na stanowisku był ktoś kto potrafi zarządzać skomplikowanym organizmem jakim jest miasto a przede wszystkim aby prezydent wygenerował jak najwyższe dochody i potem potrafił te dochody najlepiej jak można zagospodarować. a to jest sztuka. Mógłbym powiedzieć mnie tam rybka. Ale mimo, że Gorzów daleko to tak nie powiem. Bo Polska jest jedna. My Warszawiacy mimo, że nam szyli chłopka z Ząbek to wybraliśmy w naszym interesie najlepiej jak mogliśmy. Prof, prawa, prof, ekonomi, wybitną specjalistkę od zarządzania finansami w jednej osobie.

Powiązane: Wybory samorządowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki