To nie jest książka dla początkujących. Za to mniej lub bardziej doświadczeni gracze wyciągną z niej wiedzę, jak zidentyfikować i przezwyciężać własne słabości, aby zarabiać więcej (albo przestać tracić) na spekulacjach rynkowych.


Autorem „Psychologii ryzyka” jest Ari Kiev – nieżyjący już psychiatra, specjalista od depresji i zapobieganiu samobójstwom. W latach 70. XX wieku Kiev pracował w zespole medycznym kadry olimpijskiej Stanów Zjednoczonych, prowadząc mentalny trening amerykańskich sportowców.
Okazało się, że doświadczenia wyniesione z klinicznej psychiatrii i ze świata sportu sprawdzają się na Wall Street. W latach 90. Ari Kiev został „mentalnym trenerem” traderów i zarządzających funduszami hedgingowymi. Jego podejście skupiało się na analizie zachowań psychologicznych inwestorów. Kiev pomagał im przezwyciężyć ograniczenia natury mentalnej.
Konkurs "Psychologia ryzyka"
Redakcja Bankier.pl ma do rozdania cztery książki pt. „Psychologia ryzyka”. Osoby chcące otrzymać książki zapraszamy do naszego konkursu.
Aby wziąć udział, prosimy o przesłanie na adres konkurs@bankier.pl krótkiego opisu, którego autor przekona nas, że powinien otrzymać tę książkę.
Opisy należy przesyłać do 26 września 2016 r. do godziny 8:00. Nagrodzone zostaną najbardziej kreatywne i ciekawe odpowiedzi.
„Trenowanie” wilków z Wall Street zaowocowało ponad 20 książkami dotyczącymi wpływu psychiki na wyniki inwestycyjne. Laikom „Psychologia ryzyka” może wydawać się zbiorem dobrych rad w stylu Paulo Coelho. Ale inwestorzy i traderzy z pewnym stażem mogą odkryć to, o czym być może od dawna wiedzieli, ale nie zawsze w pełni to sobie uświadamiali.
Kiev radzi, jak zwiększyć poziom podejmowanego ryzyka. Z pozoru to rada szalona – przecież od tylu lat słyszymy, jak to finansiści rujnują świat poprzez zbyt ryzykowne decyzje. I właśnie dlatego nie jest to książka dla laików.
Nawet początkujący spekulant wie, że transakcje dzielą się na mocno stratne, akceptowalnie stratne, mało zyskowne i bardzo zyskowne. Te pierwsze eliminujemy poprzez rygorystyczne przestrzeganie własnych zasad inwestycyjnych i stop lossy. Drugie i trzecie na ogół się znoszą, pozwalając wyjść na zero. Tajemnica sukcesu tkwi w tych ostatnich. Nawet nie chodzi o to, by było ich dużo, ale o to, by je w pełni wykorzystać. By nie zamykać przedwcześnie zyskownych transakcji i by zawsze grać o pełną stawkę. „Pozwól zyskom rosnąć” – to chyba najczęściej łamana zasada inwestowania.
Przeczytaj także
W pewnym momencie inwestor uświadamia sobie, że jego największym wrogiem nie jest rynek, lecz on sam. Że to nasze wewnętrzne słabości uniemożliwiają nam zarabianie. I to niezależnie od przyjętej strategii. Książka dedykowana jest krótkoterminowym spekulantom, lecz także długoterminowi gracze inwestujący w wartość odnajdą w niej sugestie pozwalające poprawić wyniki.
Przeczytaj także
Być może nie przekonuje cię czytanie o psychologii i o motywacji. Może słuchanie o zaangażowaniu i skoncentrowaniu na celu pachnie ci tanią gadką ze spotkań „liderów sprzedaży”. Może już wiele razy czytałeś o konieczności stawiania i realizowania codziennych celów. Ale „Psychologia ryzyka” broni się autentycznymi wywiadami z inwestorami. Pozwolę sobie przytoczyć mój ulubiony:
Kiev: Czy wiesz, dlaczego lubisz grać przeciw trendowi?
Martin: Wydaje mi się, że to jest bardziej sexy, bardziej stymulujące.
K: Czy trudno jest się powstrzymać od tego typu transakcji? Masz poczucie, że czegoś ci brakuje?
M: Tak mi się wydaje. Nie lubię kupować podczas wzrostów ani zajmować krótkich pozycji podczas spadków. Nie chcę przepłacać, wolę kupować tanio.
K: Czy wybierasz zwykle jakieś szczególne sytuacje na wykresach?
M: Szukam szczytów i dołków. Zawsze staram się wyprzedzić punkt zwrotny.
K: Dlaczego decydujesz się na transakcje, zanim trend się odwróci?
M: Prawdopodobnie chodzi o satysfakcję z bycia pierwszym. Lubię być bohaterem (…)
K: Kiedy tracisz na takich transakcjach?
M: Czasem nie dochodzi do zmiany trendu. Akcje spadają o jakieś 10-30%, więc po stracie 10-20 milionów trzeba się gdzieś zatrzymać. Zwykle na samym dnie. Tracimy pieniądze, bo wchodzimy zbyt wcześnie, a potem nie możemy sobie pozwolić na pozostanie w grze. (…)
K: Wiesz zatem, że nie lubisz przepłacać i czekasz na wyprzedaże. Wygląda to na jakąś prawidłowość, na jakiś nawyk. Czy masz węża w kieszeni?
M: Nienawidzę wydawania pieniędzy. Nienawidzę przepłacać. To marnotrawstwo. Zawsze działam na przekór. Uwielbiam kupować, gdy inni sprzedają.
Krzysztof Kolany
Ari Kiev, „Psychologia ryzyka”, Wydawnictwo Linia 2016