W nocy z piątku na sobotę zakończył się protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Uczestnicy po dotarciu na pl. Unii Lubelskiej rozeszli się w grupkach do domu.


Piątkowy protest w Warszawie rozpoczął się w pobliżu ulicy Mickiewicza, gdzie znajduje się dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Protestujący później udali się do ulicy Parkowej, gdzie mieści się premierowska willa. Udział w zgromadzeniu wzięli także politycy, w tym posłowie Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Był tam również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który apelował w mediach o noszenie maseczek.
Następnie protestujący przeszli na m.in. plac Zbawiciela. Ostatecznie z pl. Unii Lubelskiej rozeszli się w grupkach do domu. "Widzimy się na pewno w poniedziałek na blokadach, a może gdzieś wcześniej spontanicznie" - powiedzieli na koniec na Pl. Unii Lubelskiej i opuścili jezdnię.
Piątkowy protest podsumował w mediach społecznościowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Kilkanaście tysięcy ludzi spacerowało po Warszawie - długo i szybkim krokiem. Młodych ludzi. Agresji nie widziałem - widziałem determinację. Tak, były niecenzuralne okrzyki i trudno się dziwić. PiS sam to prowokuje, z premedytacją. Ale tym razem się przeliczyli. Tak PiS zabiega o głosy młodego pokolenia, brawo! Właśnie wychowują miliony obywateli - zaangażowanych i zdeterminowanych" – napisał na Facebooku Trzaskowski. Zaapelował również, o solidaryzowanie się w tym czasie z kobietami.
Protesty w tej sprawie odbyły się także w Łodzi, Krakowie, Wrocławiu czy Toruniu.
Pierwszy protest przeciwko wyrokowi TK, który uznał za niekonstytucyjny przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, odbył się w stolicy w nocy z czwartku na piątek. W jego trakcie policjanci zatrzymali 15 osób.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W uzasadnieniu wskazano, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę. Wyrok TK zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.
autorzy: Marcin Jabłoński, Natalia Kamińska
mja/ nmk/ sp/