REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Sejmowa komisja za uchyleniem immunitetu Ziobrze. Chce zgody na jego zatrzymanie i aresztowanie

2025-11-06 20:10, akt.2025-11-07 06:10
publikacja
2025-11-06 20:10
aktualizacja
2025-11-07 06:10

Komisja regulaminowa poparła wniosek o uchylenie immunitetu b. ministrowi sprawiedliwości, posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze, któremu prokuratura chce postawić 26 zarzutów, w tym kierowania grupą przestępczą, w związku z nadużyciami przy Funduszu Sprawiedliwości. Posłowie poparli też wniosek o jego zatrzymanie i areszt.

Sejmowa komisja za uchyleniem immunitetu Ziobrze. Chce zgody na jego zatrzymanie i aresztowanie
Sejmowa komisja za uchyleniem immunitetu Ziobrze. Chce zgody na jego zatrzymanie i aresztowanie
fot. GRZEGORZ KRZYZEWSKI / / FOTONEWS

O decyzji sejmowej komisji, która w czwartek rozpatrzyła wniosek prokuratury o wyrażenie zgody Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Ziobry, a także o jego zatrzymanie i tymczasowe, poinformował jej szef Jarosław Urbaniak (KO).

- Komisja przedłoży Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku (...) o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w zakresie wszystkich czynów określonych we wniosku oraz na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Zbigniewa Ziobry - powiedział Urbaniak tuż po głosowaniu, które było tajne.

Wniosek prokuratury przedstawił posłom prok. Piotr Woźniak - szef zespołu śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej, który prowadzi wielowątkowe śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości. Przypomniał, że prokuratura chce zarzucić Ziobrze kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i nadużywanie stanowiska dla celów przestępczych. Ziobro miał - według niego - popełnić 26 przestępstw, m.in. wydawać nielegalne polecenia dotyczące dotacji z Funduszu Sprawiedliwości i ingerować w konkursy na ich przyznanie.

Podkreślił też, że wniosek dot. Ziobry jest bardzo obszerny, a materiał dowodowy oparty jest o zeznania świadków, wyjaśnienia podejrzanych, w tym także podejrzanych, którzy następnie zostali prawomocnie skazani. Dodał, że materiał dowodowy oparty jest również o dowody rzeczowe m.in. w postaci korespondencji mailowej i zapisów rozmów.

Prok. Woźniak wskazał też, że istnieją szczególne przesłanki do zastosowania tymczasowego aresztowania Zbigniewa Ziobry, m.in. jego lekceważący stosunek do obowiązków wobec komisji śledczej ds. Pegasusa. Dodał, że zachowanie Ziobry, w tym groźby wobec prokuratorów i sędziów, rodzi obawę matactwa i prób wpływania na świadków.

Na posiedzeniu sejmowej komisji nie stawił się sam Ziobro, który wcześniej w czwartek przekonywał, że zarzuty sformułowane wobec niego przez prokuraturę są „fałszywe, nieprawdziwe i całkowicie absurdalne”. Polityk mówił o tym na konferencji, która - według transmitujących ją stacji Republika i wPolsce24 - odbyła się w Budapeszcie. Ziobro udzielił wywiadu telewizji Republika także w trakcie posiedzenia komisji w czwartek wieczorem i również była przeprowadzana ze stolicy Węgier.

Z kolei podczas trwającego ok. czterech godzin posiedzenia komisji posłowie PiS bronili Ziobry twierdząc m.in., że jego działania jako ministra sprawiedliwości i związane z Funduszem Sprawiedliwości miały podstawę prawną. Poseł PiS Andrzej Śliwka, występujący jako obrońca Zbigniewa Ziobry, ocenił, że zarzuty wobec Ziobry są motywowane politycznie. Nazwał postępowanie „hucpą polityczną” i przekonywał, że działania byłego szefa MS w ramach Funduszu Sprawiedliwości były zgodne z prawem.

Śliwka powołując się na przepisy, m.in. Kodeksu karnego wykonawczego, który reguluje działalność Funduszu Sprawiedliwości, przekonywał też, że działania Ziobry były legalne. Zwrócił uwagę, że minister sprawiedliwości jako dysponent funduszu „mógł podejmować władcze decyzje, a tak zwane konkursy to były jedynie listy rekomendacyjne”.

- Mówienie o działaniu bez podstawy prawnej jest absurdalne, tym samym ciężko mówić o niedopełnieniu obowiązków czy też przekroczeniu uprawnień, co jest koronnym zarzutem skierowanym przez neoprokuraturę - powiedział Śliwka.

Również poseł Kazimierz Smoliński (PiS) ocenił, że zarzuty wobec Ziobry są bezzasadne, ponieważ obowiązujące w czasie jego urzędowania rozporządzenie dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości zostało zmienione dopiero w grudniu 2024 r. Podkreślił, że przez rok po wyborach nowy rząd stosował te same zasady, co jego poprzednicy. Chodzi o par. 11 rozporządzenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, który wprowadzony w 2017 r. przez ówczesne władze, dawał możliwość, by w „uzasadnionych przypadkach” przyznawać wsparcie poza naborem czy konkursem, według uznania kierownictwa resortu sprawiedliwości.

Po dyskusji posłów prok. Woźniak odpowiedział, że nikt nie formułuje zarzutu wobec Ziobry, że wydatkował pieniądze zgodnie ze swoimi kompetencjami przewidzianymi prawem. - Jeżeli państwo zwrócicie uwagę na opisy tych czynów (we wniosku o uchylenie immunitetu - PAP), to one w żadnym stopniu tego nie dotyczą. One dotyczą tylko i wyłącznie takich kwestii, kiedy konkurs był już ogłaszany pod konkretne podmioty, które miały w tym konkursie wygrać - podkreślił prok. Woźniak.

Posłowie PiS często podnosili także kwestie dotyczące zdrowia Ziobry, które - ich zdaniem - uniemożliwia jego tymczasowe aresztowanie. Powoływali się przy tym na kodeks postępowania karnego, zgodnie z którym należy odstąpić od aresztowania danej osoby, jeśli spowodowałoby to poważne niebezpieczeństwo dla jej życia lub zdrowia. Jednak według prok. Woźniaka z opinii biegłego onkologa wynika, że nie stwierdzono przeciwwskazań medycznych do realizacji wniosku prokuratury dot. Ziobry.

Ddodał też, że w przypadku opiniowania onkologicznego bezpośredni kontakt z pacjentem nie zawsze jest konieczny – wystarczająca jest dokumentacja medyczna. W razie potrzeby może zostać sporządzona kolejna opinia - jak mówił prok. Woźniak - jeśli zostanie przedstawiona nowa dokumentacja, także zagraniczna.

Podczas posiedzenia komisja odrzuciła wnioski formalne posłów PiS, domagających się m.in. zamknięcia obrad, a także od prok. Piotra Woźniaka szerszego uzasadnienia wniosku dotyczącego Ziobry. Posłowie chcieli też, by prokuratura udostępniła im akta sprawy dotyczącej byłego ministra sprawiedliwości.

Doszło też do sporu - między szefem komisji a posłankami PiS spoza składu komisji - o procedurę udostępniania posłom wniosku prokuratury. Urbaniak wyjaśnił, że zgodnie z regulaminem od posłów spoza składu komisji, którzy pobierają kopię wniosku, wymagany jest podpis, jednak spierające się z nim posłanki - jak stwierdził - tego nie uczyniły.

Ziobro o posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej: demagogia i manipulacja zamiast faktów i prawa

Czwartkowe posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej to demagogia i manipulacja zamiast faktów i prawa - ocenił poseł PiS, były szef MS Zbigniew Ziobro w wywiadzie, którego udzielił w Budapeszcie Telewizji Republika.

W czwartek wieczorem, kiedy były minister sprawiedliwości rozmawiał w Budapeszcie z Telewizją Republika, równocześnie odbywało się posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych, podczas którego rozpatrywany jest wniosek prokuratury o wyrażenie zgody Sejmu na pociągnięcie Ziobry do odpowiedzialności karnej, a także o jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w związku z nadużyciami przy dotacjach z Funduszu Sprawiedliwości.

W opinii Ziobry, który wciąż przebywa w Budapeszcie, posiedzenie sejmowej komisji jest „demagogią, manipulacją zamiast faktów i prawa”. Jego zdaniem zarzuty, które postawiła mu prokuratura, są „wielkim bełkotem, absurdem”. - No ale taką mamy władzę dzisiaj - stwierdził.

Wniosek Prokuratury Krajowej dotyczący Ziobry przekazał w ubiegłym tygodniu do Sejmu minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek.

Prokuratura wskazuje też Ziobrę jako osobę, która zdecydowała o nielegalnym przekazaniu z Funduszu Sprawiedliwości 25 mln zł dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zakup oprogramowania Pegasus oraz 14 mln zł na remont Prokuratury Krajowej, mimo braku podstaw prawnych.

Ponadto prokuratura chce mu zarzucić również ukrywanie dokumentów, które mogły mieć znaczenie dla postępowań karnych – w tym dotyczące osób z jego otoczenia politycznego – co mogło służyć utrudnianiu śledztw i ochronie innych przed odpowiedzialnością karną. Wśród tych dokumentów jest list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wskazujący na podejrzenie wykorzystywania funduszu przez Solidarną Polskę w trakcie kampanii wyborczej - wątek ten był często podnoszony przez posłów koalicji rządzącej.

Według śledczych Ziobro działał świadomie, by uzyskać korzyści majątkowe, osobiste i polityczne, działając na szkodę państwa. Biorąc pod uwagę przygotowane zarzuty, maksymalny wymiar kary, która może być orzeczona w tej sprawie, to 25 lat pozbawienia wolności.

Po zaopiniowaniu wniosku przez komisję regulaminową z jej sprawozdaniem posłowie na sali plenarnej mają zapoznać się późnym wieczorem, tj. o godz. 23.30. Wcześniej marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że jeżeli komisja przedstawi sprawozdanie w sprawie wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze, to w piątek wieczorem, w bloku głosowań, Sejm podejmie decyzję w sprawie byłego ministra sprawiedliwości. (PAP)

nno/ mro/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (14)

dodaj komentarz
kaczyslaw_
Jak Zero ścigał lekarzy za śmierć swojego ojca wykorzystując do tego swoje stanowisko to było to prawe i sprawiedliwe, ale kiedy jego chcą ścigać za wały na funduszu sprawiedliwości to są to prześladowania polityczne, a Prezes najniższy bredzi o "wydawaniu na siebie wyroku śmierci".
podatnik-
Najzabawniejszy w tej całej zabawie jest QUN'iu, który nagle udaje odważnego zapominjąc jak sam udawał i uciekał do Włoch! Jak to mówiły Babcie"Przyganiał kocioł garnkowi"
prawnuk
A możesz mi podać JEDEN argument dla którego zatrzymuje sie kogoś na ulicy i wozi w kajdankach - bodaj w 6 roku prowadzenia sprawy?

JEDEN
prawnuk
a i jeszcze napisz z jakich to powodów filmuje sie i upublicznia nagrania z zatrzymania - gdy nawet nie ma decyzji sądu o zatrzymaniu?
bo obstawiam by gawiedzi pokazać, że "coś jest".
dodajmy Giertycha uniewinniono 35 razy.
A pan Żarkowski dalej nie ma sprawy za wyłudzenie kilometrówek. A jeżdził tylko 550 km dziennie.
a i jeszcze napisz z jakich to powodów filmuje sie i upublicznia nagrania z zatrzymania - gdy nawet nie ma decyzji sądu o zatrzymaniu?
bo obstawiam by gawiedzi pokazać, że "coś jest".
dodajmy Giertycha uniewinniono 35 razy.
A pan Żarkowski dalej nie ma sprawy za wyłudzenie kilometrówek. A jeżdził tylko 550 km dziennie.
mimo służbowgo kierowcy i auta
com
W polityce metody gruzińskie walki z opozycją, a w gospodarce kurs do bankructwa w stylu argentyńskim. Ale swoi na stanowiskach, więc karnawał na razie trwa.
maxykaz
kontynuacja pisowskiej polityki aby po tych co teraz rządzą nikt nie mowił jak to dobrze jak PIS rządzi. Jak PIS przyjdzie do władzy za 2 lata to nie bedzie co rozdawać oczywiscie na złodziejstwo dalej bedzie ale dzięki temu w drugim podejsciu Tuska do władzy (czyli za 6 lat) po przyszłych rządach pisu bedzie głębokie oczyszczenie.kontynuacja pisowskiej polityki aby po tych co teraz rządzą nikt nie mowił jak to dobrze jak PIS rządzi. Jak PIS przyjdzie do władzy za 2 lata to nie bedzie co rozdawać oczywiscie na złodziejstwo dalej bedzie ale dzięki temu w drugim podejsciu Tuska do władzy (czyli za 6 lat) po przyszłych rządach pisu bedzie głębokie oczyszczenie. Tusk w przyszłych wyborach juz nie popełni błędu wystawiać tęczowego człowieka. A ci pisowcy co teraz straszą zemstą bedą siedzieć za 6 lat.
tomitomi
powinni go sądzić za bezczelność ! ... i tylko za tyle !
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
maxykaz
Są minusy. Wiec boli. Ma boleć buhahahahah
pawellstolarczyk
Nie mam złudzeń, co do sposobu głosowania w Sejmie posłów z KO, PSL i Polski 2050. No może się ze dwóch wychyli. Ale jestem ciekaw głosowania posłów Konfederacji. To jest jasne, że głosując za podkopią swoje szanse wyborcze. Ale może oni kalkulują inaczej? A może ktoś coś na nich ma?

Powiązane: Zbigniew Ziobro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki