Eko-Okna, jeden z największych producentów okien i drzwi w Europie, rozpoczął redukcję zatrudnienia. Na razie obejmuje ona głównie osoby zatrudnione przez agencje i na czas określony. Pracownicy informują o masowych wypowiedzeniach m.in. w zakładach w Kędzierzynie-Koźlu i Wodzisławiu Śląskim. Skala zwolnień może objąć nawet 3–4 tys. osób – podaje portal Naszraciborz.pl.
Obecnie firma Eko-Okna zatrudnia 16 tys. osób. Jeszcze niedawno, aby przyciągnąć pracowników, oferowała płace w wysokości nawet 6,5 tys. zł netto, transport dla załogi, a nawet przyzakładowe przedszkole i żłobek. Tymczasem według nieoficjalnych informacji podanych przez portal Naszraciborz.pl, teraz pracę może stracić tam nawet 3-4 tys. osób.
Aby zostać, konieczna umowa na czas nieokreślony
Jak podaje "Dziennik Zachodni", redukcja zatrudnienia dotyka zarówno zakład w Kędzierzynie-Koźlu, jak i w Wodzisławiu Śląskim. Redukcją objęci są wszyscy z umowami na czas określony.
Według zarządu należy się też liczyć z brakiem świadczeń poza pensją zasadniczą w późniejszych wypłatach. Informacje mają być komunikowane pod koniec każdego miesiąca.
Władze firmy miały postawić sobie cel wygenerowania miesięcznie 150-200 mln zł oszczędności, co ma zapewnić stabilność finansową i ciągłość operacyjną. Już teraz ograniczono wypłaty premii, prowizji i dodatków - pracownicy otrzymali tylko 50 proc. świadczeń poza pensją zasadniczą.
Problemy nie zaczęły się dzisiaj
Sygnały o trudnej sytuacji finansowej pojawiały się od dawna. W kwietniu 2023 roku do mediów wyciekł list prezesa firmy do pracowników, w którym wskazywał na słabą wydajność i weryfikację zespołu.
- W przeliczeniu na każdy wytworzony przez nas produkt, mamy zbyt duże koszty, np. niemieckie firmy mają produktywność 9 okien/osobę, u nas to jest 3,5 okna/osobę - można było przeczytać w piśmie cytowanym przez Dziennik Zachodni.
Konieczna spłata dużego zadłużenia
W 2023 roku Eko-Okna sfinansowały budowę dwóch nowych fabryk – w Kędzierzynie-Koźlu i Wodzisławiu Śląskim – z kredytów konsorcjum bankowego. Wartość inwestycji szacowano na setki milionów złotych. Jednak wiosną 2024 r. obie nieruchomości zostały sprzedane w ramach leasingu zwrotnego. Transakcja opiewała na około 1 mld zł i pozwoliła firmie zredukować ówczesne zadłużenie o 60 proc. – z 1,7 mld zł do ok. 700 mln zł. Obecnie Eko-Okna nadal korzystają z obiektów w ramach długoterminowego najmu. Dzięki temu firma zyskała płynność i obniżyła koszty obsługi długu.
Winny zbyt duży import okien?
Według Dziennika Zachodniego problemem przedsiębiorstwa może być połączenie wysokich kosztów działalności, w tym energii z dużą międzynarodową konkurencją. Tylko w 2024 roku importu okien do Polski wzrósł o 17,8 proc. rok do roku, do poziomu 320 tys. sztuk, głównie z Ukrainy.
KW
