W Stambule zebrały się główne siły syryjskich rebeliantów. Celem spotkania było powołanie tymczasowego szefa rządu.
Tymczasem dziś w prowincji Aleppo w wyniku ataku rakietowego zginęło 16 osób, a 86 zostało rannych. Zarówno rebelianci, jak i rząd przerzucają się odpowiedzialnością za użycie broni chemicznej.
Fotograf agencji Reutera donosi, że ranni w ataku mają problemy z oddychaniem, a według relacji świadków w powietrzu czuć było chlor. Ludzie umierali na ulicach i w swoich domach.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Reuters/Al-Arabiya/kd/OK
Źródło:IAR