REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Polska skorzysta na pakiecie ratunkowym

2010-05-11 06:30
publikacja
2010-05-11 06:30
11.05. Warszawa (PAP/Media) - Pakiet ratunkowy dla strefy euro pomoże też Polsce - twierdzi prof. Stanisław Gomułka, głównym ekonomista Business Centre Club w rozmowie z "Polską The Times".

Zdaniem profesora, 750 mld euro od UE na ratowanie europejskiej waluty, może cieszyć. Ten pakiet był bardzo potrzebny. Nie chodziło już nawet o ratowanie Grecji, ale o sygnał dla rynków, że w razie kolejnego zagrożenia, państwa strefy euro będą miały narzędzia do obrony wspólnej waluty.

Zapytany, czy polscy podatnicy nie zapłacą za to ratowanie euro, ekonomista odpowiada: "Jeśli już, to w niewielkim stopniu. Na razie to sprawa państw Eurolandu". W opinii prof. Gomułki, Polska nadal jednak należy do państw, które darzy się ograniczonym zaufaniem. "Oprocentowanie naszych papierów skarbowych jest ciągle wyższe o ok. 300 punktów bazowych od oprocentowania niemieckich obligacji rządowych. To wynika m.in. z rosnącego długu publicznego. Niestety, program jego redukcji ciągle nie jest znany" - mówi ekonomista. Pełny zapis rozmowy publikuje dziś "Polska The Times". (PAP)

saw/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~lukasz
euro sie wali a prof Gomulka ktory nalezy do wybranych ekonomistow mowi ze jezeli cos sie stanie to polski podatnik zaplaci tylko troche za syf w eurolandzie.

Dosc rzadow ktore zadluzaja polske na potege, dosc darmozjadow w sejmie, rzadzie, tvp, radach ekspertow, ministrow ktorzy nie znaja procedur, premiera ktoremu uginaja
euro sie wali a prof Gomulka ktory nalezy do wybranych ekonomistow mowi ze jezeli cos sie stanie to polski podatnik zaplaci tylko troche za syf w eurolandzie.

Dosc rzadow ktore zadluzaja polske na potege, dosc darmozjadow w sejmie, rzadzie, tvp, radach ekspertow, ministrow ktorzy nie znaja procedur, premiera ktoremu uginaja sie kolana jak go przytula putin powiedzmy wrescie DOSC

Dlaczego nikt nie mowi o dlugu publicznym polski o deficycie, dlaczego firmy zagraniczne nie placa w polsce ani grama podatku?? Dlaczego sie pytam
~sten
Kolego Łukaszu,kazdy rząd moze zadłużać budzet na bieżąco do wysokości deficytu, natomiast pozostałe narastanie długu bierze się z juz istniejacego plus z przeliczenia dlugu w walutach przy slabszej zlotowce. Chodzi o to, aby deficyt budzetowy byl jak najmniejszy, a idealem bylby jego brak. Niestety, nawet w czasie szczytu koninktury Kolego Łukaszu,kazdy rząd moze zadłużać budzet na bieżąco do wysokości deficytu, natomiast pozostałe narastanie długu bierze się z juz istniejacego plus z przeliczenia dlugu w walutach przy slabszej zlotowce. Chodzi o to, aby deficyt budzetowy byl jak najmniejszy, a idealem bylby jego brak. Niestety, nawet w czasie szczytu koninktury jaki byl w latach 2005-2007, nasz rząd zamiast probowac zbilansowac budzet przy bardzo duzych wplywach z podatkow (ktore zawsze sa najwieksze w okresie prosperity) uchwalał kolejne budzety z deficytem 30 mld zl (słynne kotwice Gilowskiej). Skoro nawet w tak sprzyjających okolicznościach nie jestesmy w stanie nic zaoszczedzic, to tym bardziej nie uda sie zaoszczędzic w warunkach megakryzysu z jakim mamy teraz do czynienia, kiedy wzrost PKB zamiast 6-7% jest zaledwie 2-3%. Jest tez faktem, ze ostatnie 20 lat zylismy jak Grecy ponad stan.Oczywiscie, waznym powodem narastania dlugu są wciąż ogromne wydatki ZUS-u i KRUS-u, poniważ PRL jako państwo nie odłozył na emerytury i renty ani grosza. MOzna by tak jeszcze b.długo, ale szkoda mi czasu
~JarekM
Witam.

W Grecji jak w soczewce skupiły się wszystkie obecne trendy ginącej cywilizacji łacińskiej; Rozpasana tłuszcza urzędników państwowych, związkowców i innej maści darmozjadów, domaga się "swego" - czyli chleba i igrzysk. Państwa są zadłużone na kilka pokoleń naprzód, chyba, że już nie traktują swoich zobowiązań
Witam.

W Grecji jak w soczewce skupiły się wszystkie obecne trendy ginącej cywilizacji łacińskiej; Rozpasana tłuszcza urzędników państwowych, związkowców i innej maści darmozjadów, domaga się "swego" - czyli chleba i igrzysk. Państwa są zadłużone na kilka pokoleń naprzód, chyba, że już nie traktują swoich zobowiązań serio i przyjmują inny sposób rozwiązania tego problemu. Kolejne rządy przejmują władzę w państwach jak syndycy - wraz z masą upadłościową - starając się wyrwać z niej jak najwięcej dla siebie, przerzucając jak gorący kartofel zobowiązania, na swych następców. Tylko dla tego, że ludziska jeszcze wierzą, że papierki z nadrukowanymi cyferkami mają jakąś wartość.

Ech... można tylko przypomnieć słowa piosenki Kaczmarskiego: "Budujcie Arkę przed potopem...." Ale kto chce słychać Kasandry, gdy jest euforia na Wall Street?

Pozdrawiam
~TIS
Narzędzia do obrony waluty - co to są za brednie ! , Eurpoejski syf sie rozpada a tutaj jakiś pajac znowu nagabuje - jak super jak fajnie. Interwencja świadczy tylko i wyłącznie o słabości całej strefy i o niczym innym !

Euro i tak zaryje o glebę kolejny raz, "doładowanie" to dostanie teraz po
Narzędzia do obrony waluty - co to są za brednie ! , Eurpoejski syf sie rozpada a tutaj jakiś pajac znowu nagabuje - jak super jak fajnie. Interwencja świadczy tylko i wyłącznie o słabości całej strefy i o niczym innym !

Euro i tak zaryje o glebę kolejny raz, "doładowanie" to dostanie teraz po deklaracjach.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki