REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Polska coraz bardziej made in China

2012-04-25 06:55
publikacja
2012-04-25 06:55

Chińczycy inwestują w Europie Środkowo-Wschodniej kilkanaście razy więcej kapitału niż jeszcze w 2004 roku, głównie w infrastrukturę i energetykę - wynika z raportu CEED Institute.

Dwa lata temu inwestorzy najczęściej wybierali Węgry. Dziś na pozycję lidera zaczyna wysuwać się Polska. - Chińczycy mają nam dużo do zaoferowania, głównie ze względu na wielkość swojej gospodarki i potencjał inwestycyjny, ale jestem przekonany, że Polska jako lider regionu jest dla Chin bardzo atrakcyjnym partnerem  - uważa Jan Kulczyk, przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Investments.

Kryzys w światowej gospodarce spowodował, że Chińczycy wchodzą do krajów i w sektory, które do tej pory nie cieszyły się ich wielkim zainteresowaniem. Ekspansja Chin jest widoczna m.in. na rynku obligacji europejskich rządów, co wiąże się z próbą zdywersyfikowania chińskich rezerw walutowych, które teraz w większości nominowane są w dolarach. Jednak głównym polem działania inwestorów z Państwa Środka jest infrastruktura - wynika z raportu Central Eastern Europe Development Institute, który analizuje relacje między państwami regionu a Chinami.

Zdaniem dr Jana Kulczyka założyciela CEED Institute, w tym zakresie Chińczycy w ostatnich latach dokonali rzeczy prawie niemożliwych.

 - Na dotychczasowe doświadczenia inwestycyjne w Europie składają się udane przedsięwzięcia, ale także błędy, z których wszystkie strony muszą wyciągnąć wnioski. O tym jak Chiny potrafią się szybko zmieniać i uczyć przekonaliśmy się w ostatnich latach, w których gospodarka chińska odniosła spektakularny sukces. W interesie Polski i Europy środkowej Wschodniej jest znalezienie drogi do dobrej współpracy inwestycyjnej z Chinami, które stają się główną lokomotywą światowej gospodarki - podkreśla Jan Kulczyk.

Co Polska może dać Chinom?
Państwo Środka jest drugą co do wielkości gospodarką świata, lecz Polska wykorzystuje ten potencjał w niewielkim stopniu. Niestety wizyta chińskiego premiera niewiele zmieni...
Czego oczekują Chińczycy?
Jak wynika z szacunków autorów raportu do 2030 roku gospodarka chińska prześcignie dotychczasowego lidera, czyli Stany Zjednoczone i stanie się największym rynkiem na świecie. W ostatnich 5 latach chiński PKB wzrósł o 60 proc. W tym czasie gospodarki krajów wysokorozwiniętych przyspieszyły zaledwie o 3 proc.

Państwa regionu Europy Środkowo-Wschodniej na tle reszty Europy, zwłaszcza krajów południowych, odznaczają się stabilnym rozwojem gospodarczym. Chociaż wciąż zaliczane są do gospodarek wschodzących, posiadają również cechy gospodarek wysokorozwiniętych. Z raportu CEED Institute wynika, że inwestorów z Państwa Środka przyciągają przede wszystkim możliwe wysokie stopy zwrotu, zaplecze kadrowe oraz duch przedsiębiorczości. 

 - Chińczycy mają nam dużo do zaoferowania, głównie ze względu na wielkość swojej gospodarki i potencjał inwestycyjny, ale jestem przekonany, że Polska jako lider regionu jest dla Chin bardzo atrakcyjnym partnerem. Gospodarczo jesteśmy rynkiem rozwijającym się, ale obowiązują u nas wysokie standardy biznesowe cechujące kraje wysoko rozwinięte. Współpraca z Polską może być dla Chińczyków ważną europejska lekcją - dodaje Jan Kulczyk.

Wymiana handlowa między Chinami a państwami regionu rośnie średnio 30 proc. rocznie. W 2010 roku jej wartość przekroczyła 41 mld dolarów. W latach 2004-2010 kapitał inwestycyjny w Europie Środkowo-Wschodniej wzrósł 18 razy i sięgnął ponad 820 mln dolarów. W tym samym czasie wartość światowych inwestycji była zaledwie 7 razy większa.

Co ciekawe, w 2010 roku Węgry były liderem w Europie Środkowo-Wschodniej, jeśli chodzi o wielkość chińskich inwestycji. Była ona większa niż we wszystkich pozostałych państwach regionu razem wziętych. Na poziomie europejskim więcej Chińczycy inwestowali tylko w Niemczech i Luksemburgu. Zdaniem autorów raportu, Chiny działając w perspektywie długoterminowej wybrały Polskę jako swojego przyszłego partnera strategicznego.


/ newseria.pl
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~qq
i istniejące przedsiębiorstwa. Wg mnie - to jest rabunek w biały dzień.
~Językowy
Hmmm no już nie wiem, którego języka się uczyć ang już jest niemiecki w drodze, to i jeszcze chiński, a do tego nie stać mnie
PS dodam, że widziałem ofertę pracy z wymogiem języka francuskiego i mojito czy coś nawet nie zapamiętałem za 1500zł WOW cóż teraz panuje "Generacja 1500"
~bliz
Ponieważ oni zalewają nasz rynek towarami kosztującymi poniżej naszych kosztów produkcji w kraju, co powoduje bezrobocie u nas. Czyli polski pracownik musi konkurować z chińczykiem i dojdzie do tego że będzie praca u nas za miskę ryżu albo wcale. Oczywiście nie mówię o wszystkich branżach, wiadomo że nie wszystkie dziedziny na tym Ponieważ oni zalewają nasz rynek towarami kosztującymi poniżej naszych kosztów produkcji w kraju, co powoduje bezrobocie u nas. Czyli polski pracownik musi konkurować z chińczykiem i dojdzie do tego że będzie praca u nas za miskę ryżu albo wcale. Oczywiście nie mówię o wszystkich branżach, wiadomo że nie wszystkie dziedziny na tym tracą, jednak te które tracą lada moment podniosą u nas bezrobocie do zapewne ze 30%.
Ja sam gdyby został nałożony wysoki podatek na towary z chin przebranżowiłbym firmę z obecnego importu ( 1 zatrudniony pracownik ), do firmy produkcyjnej ( potrzeba co najmniej 10 pracowników ). Uwaga, wtedy zdrożałyby np smartfony, TV, tablety itp, ale.... byłaby praca za godziwe pieniądze. Czy ktoś jeszcze popiera mój pomysł?
PS. Druga myśl : co do tej głośnej bomby demograficznej o jakiej straszą to nie zgodzę się że będzie ona problemem. Przy obecnej polityce UE, nie będzie potrzeba aż tylu obywateli i rąk do pracy w przyszłości. A jeszcze oprócz importu z niewolniczych azjatyckich krajów będzie też postęp techniczny,. Człowieka zastąpią komputery i maszyny i co dziś robi osób 5 to za parę lat zrobi jedna.
~ii
Bo wiedzą że tu jest tania siła robocza i silna grupa łapówkarska.
~donald
A ryży już zaciera lepiące rąsie ,coby tu im opeerdolić za półceny na stole a pół POd stołem.
~centurion z Galicji
Nie jest to dobra informacja, albowiem Chińczycy przede wszystkim zadbają o ... swoje
interesy.
~Ja
Jeżeli to by się potwierdziło to byłaby to bardzo dobra informacja

Powiązane: Węgry

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki