Australijscy statystycy postawili ekonomistów i inwestorów w wyjątkowo trudnej sytuacji. Dane z rynku pracy okazały się za dobre, co budzi podejrzenia dotyczące ich wiarygodności.


W listopadzie w australijskiej gospodarce przybyło 71 400 miejsc pracy – wynika z najnowszych danych tamtejszego urzędu statystycznego ABS. To wynik znacznie powyżej oczekiwań ekonomistów, bowiem rynkowy konsensus zakładał spadek liczby miejsc pracy o 10 000.
Liczba zatrudnionych na pełny etat wzrosła o 41 600 do poziomu 8,2058 mln, zaś zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin wzrosła o 29 700 do 3,6948 mln.
Listopadowa nominalna liczba nowych miejsc pracy jest najwyższa od 15 lat, stopa bezrobocia (5,8%) najniższa od 19 miesięcy, zaś współczynnik aktywności zawodowej 65,3% najwyższy od 2012 r.
To już drugi miesiąc mocno zaskakujących danych z australijskiego rynku pracy. W październiku liczba nowych miejsc pracy wyniosła 56 100 wobec oczekiwanych 10 000. W efekcie październik i listopad stanowią najlepszy dwumiesięczny okres od 28 lat.
Dane te są o tyle interesujące, że w ostatnich miesiącach australijska gospodarka raczej rozczarowywała niż pozytywnie zaskakiwała. Owszem, w trzecim kwartale odnotowano wyższy od oczekiwań wzrost gospodarczy na poziomie 2,5% r/r, jednak to wciąż tempo o 0,5 p.p. wolniejsze od uznawanego w ostatnich latach za „normalne” dla Australii. Jak twierdzi Reuters, lekka poprawa sytuacji w górnictwie nie może tłumaczyć „wiosny” na rynku pracy, ponieważ sektor ten odpowiada najwyżej za 2% miejsc pracy. Najwięcej osób pracuje we wciąż rozwijającym się sektorze opieki zdrowotnej.
W reakcji na dzisiejsze dane, których „zaskakujący” charakter tłumaczony jest m.in. obecną próbą gospodarstw domowych badaną przez ABS, przyczyniły się do umocnienia australijskiego dolara względem dolara amerykańskiego. Inwestorzy sądzą, że motywowany lepszymi danymi z gospodarki Bank Rezerw Australii powstrzyma się od dalszego obniżania stóp procentowych (obecnie 2%, ostatnia obniżka w maju).
Decyzję o obniżeniu stóp procentowych wczoraj wieczorem czasu polskiego podjęła sąsiednia Nowa Zelandia. Więcej na ten temat w tym artykule.