Płaca minimalna budzi wiele emocji w Polsce. Jedni przekonują, że nie powinna istnieć, inni bronią jej jak Kordecki Jasnej Góry. W przyszłym roku osiągnie ona 4300 złotych brutto, jednak związkowcy domagają się kolejnych zmian.


Związkowcy chcą, by płaca minimalna była równoważna z minimalnym wynagrodzeniem zasadniczym. Niesie to za sobą konieczność wprowadzenia zmian w najnowszym rozporządzeniu rządu dotyczącym płacy minimalnej. Obecnie czytamy w nim, że "od dnia 1 stycznia 2024 r. ustala się minimalne wynagrodzenie za pracę w wysokości 4242 zł". Naszym zdaniem powinno ono brzmieć: "Od dnia 1 stycznia 2024 r. ustala się minimalne wynagrodzenie zasadnicze za pracę w wysokości 4242 zł" - apeluje Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa.
"Domagamy się, by ustalana co roku przez rząd płaca minimalna była tożsama z minimalnym wynagrodzeniem zasadniczym. Obecnie wynagrodzenie zasadnicze tysięcy pracowników jest niższe niż ustawowo określona płaca minimalna. Pracownicy otrzymują wynagrodzenie na przykład 3000 zł brutto, a 600 zł dostają w postaci premii, nagrody czy dodatku funkcyjnego" - pisze Związkowa Alternatywa.
"Naszym zdaniem ze stawki minimalnej powinny być wyłączone wszelkie dodatki, premie czy nagrody. To skandal, że wielu pracowników socjalnych, pracowników Poczty Polskiej, kierowców komunikacji miejskiej czy pracowników cywilnych policji ma wynagrodzenie zasadnicze niższe, niż wynosi płaca minimalna określona w rozporządzeniu rządu na 3600 zł brutto" - podkreślają.
"Intencją ustawodawcy przy wprowadzeniu płacy minimalnej było ustanowienie dolnej granicy zarobków za wykonywanie obowiązków służbowych zgodnie z zaleceniami pracodawcy. Nagrody czy premie dla pracowników powinny być traktowane jako docenienie ich nadzwyczajnych zasług, a nie jako część niezbędnego minimum" - dodają.
Nigdy tak wielu Polaków nie pracowało za tak "niewiele"
W przyszłym roku Polacy zarabiający płacę minimalną mogą liczyć na solidną podwyżkę. Mniej powodów do radości mają ci, który wpadną w jej objęcia. Tak wielu Polaków nie zarabiało dotychczas "minimalnej" - a z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika wprost, że w 2024 roku będzie to... co 4. pracujący.
Płaca minimalna - to się wymknęło spod kontroli
W temacie płacy minimalnej głos zabierają także - co naturalne - przedsiębiorcy. "Konieczny jest dialog między rządem a związkami zawodowymi na temat płacy minimalnej; to się wymknęło spod kontroli, niedługo wszyscy będziemy zarabiali płacę minimalną" - ocenia Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Abramowicz.
Gwałtowne podnoszenie płacy minimalnej od kilku lat powoduje także inny problem - spłaszczenie siatki płac. "Spłaszczanie ciągle tych płac powoduje, że nie możemy - mając ograniczone możliwości podnoszenia cen za swoje usługi i towary - wynagradzać pracowników, którzy są efektywni, zaangażowani, pracowici, bo musimy cały czas podnosić płacę minimalną i następuje spłaszczenie tej płacy" - dodaje Abramowicz.
Wysoka podwyżka płacy minimalnej będzie problemem dla niskomarżowych branż, np. ochroniarskiej. Zatrudnienie może stracić nawet 40 proc. pracowników. W wielu firmach zwolnienia grupowe już trwają. O tym, na co mogą liczyć zwalniani pracownicy, przeczytasz w tym artykule.
Płaca minimalna 2024 - ile wyniesie?
W 2024 roku (podobnie jak w 2023) będą dwie podwyżki kwoty płacy minimalnej:
- od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 roku – jej wysokość wyniesie 4242 zł brutto (ok. 3220 zł netto),
- od 1 lipca do 31 grudnia 2024 roku – jej wysokość wyniesie 4300 zł brutto (ok. 3260 zł netto).
Zmianie ulegnie także minimalna stawka godzinowa, która od stycznia 2024 r. będzie wynosić 27,70 zł, zaś od lipca - 28,10 zł brutto.