W pierwszym kwartale 2016 roku produkt krajowy brutto Polski był o tylko o 3,0% wyższy niż rok wcześniej (wynik niewyrównany sezonowo) oraz o 0,1% niższy niż kwartał wcześniej (dane wyrównane sezonowo) – podał wstępne dane Główny Urząd Statystyczny.


Był to rezultat znacznie słabszy od oczekiwań analityków, którzy oczekiwali wzrostu PKB o 3,4% rdr. W ostatnich trzech miesiącach 2015 roku polska gospodarka rosła w tempie 4,3% rdr.
Po oczyszczeniu z czynników o charakterze sezonowym dynamika polskiego produktu krajowego brutto w I kw. wyniosła -0,1% kdk i 2,5% rdr. Kwartał wcześniej było to 1,3% kdk i 4,0% rdr (po rewizji z 1,5% kdk i 4,1% rdr).
Opublikowane dziś mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji. Pierwszy regularny szacunek PKB za I kwartał 2016 r. GUS przedstawi dopiero 31 maja.
Wiceszefowa GUS: Wynik PKB to efekt m.in. braku kumulacji czynników nadzwyczajnych
Spadek dynamiki wzrostu PKB w I kwartale to m.in. efekt braku kumulacji czynników nadzwyczajnych, które wystąpiły w IV kwartale 2015 r., a które nie zaistniały w I kwartale - oceniła p.o. prezesa GUS Halina Dmochowska. Dodała, że wzrost opierał się na popycie krajowym.
"Szacujemy, że umiarkowane tempo wzrostu gospodarczego utrzymało się na poziomie ok. 3 proc. Jest to wzrost wolniejszy, co nie powinno być zaskoczeniem dla tych, którzy zwrócili uwagę na komponenty w IV kwartale. Tam była kumulacja czynników nadzwyczajnych, które +podciągnęły+ wynik i te czynniki się nie utrzymały już w I kwartale" - powiedziała w piątek Dmochowska.
W ocenie GUS, motorem wzrostu w I kwartale był popyt krajowy.
"Wzrost gospodarczy generowany był głównie przez popyt krajowy, a w jego zakresie przez popyt konsumpcyjny" - powiedziała Dmochowska.
"Liczymy się w I kwartale, i na to warto zwrócić uwagę, z osłabieniem dynamiki inwestycji. Wskazują na to dane z sektora instytucji rządowych i samorządowych, pierwsze, niepełne jeszcze, dane z przedsiębiorstw, a także to, co obserwowaliśmy w produkcji" - dodała.
Dodała, że negatywnie na wynik PKB oddziaływało budownictwo.
"Jeśli chodzi o wpływ popytu zagranicznego, na podstawie tego co wiemy teraz o towarach - i jest to +miękka+ ocena - to wpływ popytu zagranicznego mógł być lekko pozytywny. Spodziewamy się, że będzie pozytywny, ale to nie będzie duży wpływ na wskaźnik tempa wzrostu gospodarczego" - powiedziała.
"Po stronie tworzenia pozytywny wpływ miał przemysł, usługi, natomiast budownictwo - bez wątpliwości - negatywnie oddziaływało na to tempo" - dodała.
Dane o PKB mocno rozczarowały
Dane GUS-u zasiały dużo niepewności w kwestii perspektywy wzrostu polskiego PKB na poziomie powyżej 3,5%. Niestety, spowolnienie gospodarcze będzie czynnikiem osłabiającym polską walutę. Zdaniem GUS-u nieco wolniejsza dynamika wynika z natury tego wskaźnika – po bardzo dobrym czwartym kwartale (końcówka roku, większe wydatki przedsiębiorstw, etc) mamy odrobinę gorszy wynik w pierwszym, ale jeszcze nie ma powodu do wielkich zmartwień. Powinna nas trochę uspokajać sytuacja na rynku pracy – przedsiębiorcy zamierzają zatrudniać, bezrobocie mamy na rekordowo niskim poziomie. Wiele wskazuje na to, że raczej spodziewamy się silniejszych wzrostów niż spadków w kierunku recesji.
Krzysztof Kolany/PAP

























































