REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Obama zostaje ze wszystkimi innymi problemami

Piotr Lonczak2012-11-07 14:00
publikacja
2012-11-07 14:00
Zwycięstwo Baracka Obamy w amerykańskich wyborach prezydenckich oznacza, że nie należy oczekiwać istotnych zmian kursu najważniejszej gospodarki świata. Zatem wszystkie dotychczasowe problemy pozostają aktualne.

Jak pokazały wstępne wyniki wyborów, Barack Obama pokonał Mitta Romneya w cuglach. Brak zmiany w Białym Domu niesie ze sobą wiele istotnych konsekwencji, które mają znaczenie nie tylko dla Amerykanów, lecz także dla Polaków.

Bernanke niezagrożony


Najlepiej zarabiający lekarze i horrendalne ceny leków: co zmieni się w USA po wyborach?» Najlepiej zarabiający lekarze i horrendalne ceny leków: co zmieni się w USA po wyborach?
Rezerwa Federalna pod wodzą Bena Bernankego nie cieszyła się estymą Mitta Romneya. Kandydat Republikanów wyraźnie zapowiedział, że jako prezydent nie wyrazi zgody na kolejną kadencję obecnego prezesa Fedu. Tym samym już w 2014 roku można było oczekiwać zmiany szefa najważniejszego banku centralnego na świecie.

Nic takiego się jednak nie stanie, co oznacza kontynuowanie agresywnej polityki Fedu. Dotychczasowe działania podejmowane przez Bernankego nie zdołały uzdrowić gospodarki na tyle, aby odtrąbić sukces. Natomiast kosztami ratowania amerykańskich banków i wzrostu zostały obciążone światowe społeczeństwa, które za posunięcia Fedu płacą wysoką inflacją.

»Spadki na GPW po rozstrzygnięciu wyborów prezydenckich w USA

Rekordowe ceny podstawowych surowców i żywności najmocniej obciążają najbiedniejsze społeczności świata, także Polskę. Chociaż Barack Obama deklaruje zatroskanie losem najmniej zamożnych ludzi, to jednak postępowanie amerykańskiej administracji pod wodzą obecnego prezydenta, polegające na akceptowaniu działań Fedu, w najmniejszym stopniu nie pokrywa się z deklaracjami.

Finanse publiczne w opałach


Kryzys finansów publicznych to domena nie tylko krajów europejskich. Również Amerykanie mają spory orzech do zgryzienia. Dzisiaj najważniejszym wyzwaniem jest dla nich tak zwany fiscal cliff, czyli konieczność wprowadzenia automatycznych cięć wydatków i podwyżek podatków wielkości 607 mld dolarów już w przyszłym roku.

Jeżeli politycy w Kongresie nie osiągną porozumienia w sprawie naprawy finansów publicznych, to Stany Zjednoczone mogą doświadczyć kolejnych cięć ratingu. Ponad rok temu agencja Standard & Poor's pierwszy raz w historii pozbawiła Waszyngton elitarnego ratingu AAA, co wywołało burzę na rynkach finansowych. Moody's i Fitch obniżyły perspektywę ratingu do negatywnej, czyli także dopuszczają możliwość cięcia oceny wiarygodności.

»"Wybory w USA były źle zorganizowane"

Konsensus pomiędzy amerykańskimi politykami jest odległy, co oznacza nerwowe ostatnie miesiące roku. Oprócz klifu fiskalnego problemem jest limit zadłużenia rządu. Obecnie dopuszczalny poziom zadłużenia wynosi niespełna 16,4 bln dolarów, czyli rząd może się zadłużać tylko do końca grudnia.

Zgodnie z najnowszymi prognozami Międzynarodowego Funduszu Walutowego kondycja amerykańskich finansów ulegnie pogorszeniu w stosunku do szacunków wiosennych. W tym roku dług publiczny ma wzrosnąć do 107,2 proc. PKB, a w przyszłym aż do 111,7 proc. PKB. Dla porównania: walcząca z kryzysem fiskalnym strefa euro ma osiągnąć dług publiczny na poziomie 93,6 proc. PKB w tym i 94,9 proc. PKB w przyszłym roku.

Uroczysty marsz w miejscu


Obecna administracja odbiera amerykańskiej gospodarce to, z czego ta słynęła przez dekady, czyli dynamikę i elastyczność. Socjalne rozdawnictwo i programy wspierania ożywienia polegające na budowie infrastruktury czy modernizacji szkół nie są rozwiązaniami charakteryzującymi walkę o koniunkturę w kraju pragnącym zachować pozycję najważniejszej gospodarki świata.

Wynik wyborów oznacza, że kierunek marszu Ameryki nie ulegnie istotnej zmianie. Trudno zatem wierzyć w diametralną poprawę kondycji gospodarki. Jest to problem dla nas wszystkich, gdyż bez udziału najważniejszego gracza na świecie nie należy się spodziewać powrotu dynamicznego ożywienia. Natomiast przez ostatnie cztery lata Barack Obama pokazał, że nie ma pomysłu na rozwiązanie amerykańskich problemów.

Piotr Lonczak
Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~j23
FAKTÓW nikt nie zmieni! ,,osrama'' to komuch i analfabeta ekonomiczny ... żenujące ujst jak tuskowe media TVP, TVN i poratele komuchowe w tuskolandzie srały inforamcjami jaki to osrama jest przepiekny i dobry dla USA ... nazajutrz giełdy poleciały bo ci któłrzy mają kasę wiedzą ze komuch nic dobrego z gospodarka nie zrobi FAKTÓW nikt nie zmieni! ,,osrama'' to komuch i analfabeta ekonomiczny ... żenujące ujst jak tuskowe media TVP, TVN i poratele komuchowe w tuskolandzie srały inforamcjami jaki to osrama jest przepiekny i dobry dla USA ... nazajutrz giełdy poleciały bo ci któłrzy mają kasę wiedzą ze komuch nic dobrego z gospodarka nie zrobi ... a te same media komuchowe w tuskolandzie które dzien wczesniej opieławy jego doskonalosc teraz chca byc na topie i pierwsze pisza o tym ,,ze sa jakies problemy nierozwiazane'' .... zal ,,d... sciska jak widac po wyborzez analfabety który nawet po angielsku nie potrafi wysłowić się ..... taki tusk tylko ze mulat.ALLLLL
gold_banker
Ameryka bardzo mocno się zmieniła - na niekorzyść naturalnie. Ta cała świetna demokracja nieuchronnie prowadzi do socjalizmu, który przybiera tutaj coraz wyraźniejszą formę. Niegdyś wolnorynkowy przykład do naśladowania, dziś państwo, które utrzymuje obywateli w ciągłym poczuciu strachu. To co zaczęło się w 2008 roku eksploduje w Ameryka bardzo mocno się zmieniła - na niekorzyść naturalnie. Ta cała świetna demokracja nieuchronnie prowadzi do socjalizmu, który przybiera tutaj coraz wyraźniejszą formę. Niegdyś wolnorynkowy przykład do naśladowania, dziś państwo, które utrzymuje obywateli w ciągłym poczuciu strachu. To co zaczęło się w 2008 roku eksploduje w postaci światowego kryzysu prędzej czy później. Kolejne 4 lata Obamy się tylko do tego przyczynią.
~ma oba
a radek cos dalej nie ma dzieci...moze ania mu nie pozwala ?
~Madzia
Dzięki Obamie można spać spokojnie, w razie czego złego każe Benowi więcej dolarów drukować i wszystko będzie dobrze.
~re
z takimi rzadami to ameryka długo nie pofika
~Europejczyk
Świat się śmieje z USA. Głupota wyborców ciemnoskórego kandydata jest typowa dla ciemnogrodu. Świadomość korzystania z demokracji amerykanów i np. szwajcarów dzielą lata świetlne.
~spoko
Menele w USA wybrali swojego.
~detroit
fakt jest jeden bezdyskusyjny.to za jego kadencji bezrobocie wzrosło najmocniej od 50 lat
~mario
Tak jest! Kolejne lata zostaną zmarnowane...

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki