[Aktualizacja godz. 17:00] Kurs akcji Artifex Mundi, producenta i wydawcy gier przygodowych, spadł w debiucie na warszawskiej GPW o 2,2 proc. do 22,00 zł.


W ramach oferty publicznej do inwestorów trafiło łącznie 4,42 mln akcji, w tym 0,5 mln akcji nowej emisji s. C. Cena emisyjna akcji w ofercie została ustalona na 22,5 zł, co oznacza, że spółka pozyskała 11,25 mln zł. Akcje serii B sprzedawane były przez Warsaw Equity PE Fund I FIZAN, Artifex Mundi Investments (podmiot zawiązany przez twórców Artifex Mundi) oraz osoby prywatne.
Główni akcjonariusze (osoby zrzeszone w ramach Artifex Mundi Investments oraz Warsaw Equity PE Fund I FIZAN) podpisały tzw. umowę lock-up. Zobowiązuje ich ona do niezbywania akcji, które pozostaną w ich posiadaniu po ofercie, przez rok od dnia przydziału akcji.
W październiku nieudany debiut zaliczył inny producent gier - PlayWay. Kurs akcji spółki spadł w środowym debiucie na rynku głównym GPW o 2,87 proc. Pod koniec października rozczarował również debiut Stelmetu.
Hossa producentów gier - czy to już bańka?

O polskich grach jest głośno, akcje producentów notowanych na GPW notowane są blisko historycznych maksimów, a spółki, które do tej pory były poza parkietem, zgłaszają swoją chęć debiutu. Hossa u producentów gier trwa w najlepsze. Cały ten entuzjazm coraz bardziej zaczyna jednak przypominać bańkę.
(PAP)
seb/ ana/