REKLAMA

15 minut i koniec. Krucjata Netfliksa przeciwko współdzieleniu kont

Agata Wojciechowska2022-12-24 06:00redaktor
publikacja
2022-12-24 06:00

Wiszący nad współdzielącymi konta na Netfliksie miecz Damoklesa zgilotynuje z hukiem możliwość oglądania filmów poza jednym gospodarstwem domowym. Datę egzekucji wyznaczono na 2023 rok. Najwyraźniej platformie już puszczają nerwy. 

15 minut i koniec. Krucjata Netfliksa przeciwko współdzieleniu kont
15 minut i koniec. Krucjata Netfliksa przeciwko współdzieleniu kont
fot. Vantage_DS / / Shutterstock

Ten moment zbliżał się wielkimi krokami, ale wydawało się, że sam operator nie jest zbyt skłonny, by wykonać ostateczny ruch. Zawsze przestawiał się jako alternatywa dla telewizji kablowej, która "przywiązywała" ludzi do dekoderów i umów. Na Twitterze swojego czasu napisał bowiem, że "miłość to dzielenie się hasłem". Z tym już koniec. 

Już bowiem w 2019 roku analitycy platformy zidentyfikowali udostępnianie haseł jako główny problem radykalnie zmniejszający liczbę subskrypcji. Później jednak uderzy COVID-19, a więc rozrywka w domu znowu stała się pilnie poszukiwana. Rok 2022 przyniósł porażający spadek wyników. Jednak i wówczas ruchy operatora zmierzające do zakończenia współdzielenia kont wydawały się być bardziej pozorne. Nic dziwnego. W końcu oprócz liczby subskrypcji, w obliczu wprowadzenia pakietu z reklamami równie ważna będzie liczba odsłon. To dla netfliksowej góry był paradoks nie do rozwiązania. 

Proponowane wcześniej i testowane w 2022 roku różne sposoby na zachęcenie innych do wykupienia osobnych subskrypcji. Np. w raporcie o wynikach za trzeci kwartał (które okazały się zaskakująco korzystne pod względem wzrostu liczby abonentów) dyrektorzy serwisu przedstawili swoją strategię na ukrócenie procederu współdzielenia kont:

  • opcja przeniesienia profilu na własną subskrypcję adresowana do osób, które obecnie korzystają z kont innych użytkowników z zachowaniem  spersonalizowanych rekomendacji, historii oglądania, "Mojej listy", zapisanych gier i innych ustawień;
  • możliwość założenia subkont dla udostępniających swoje konta dzięki opcji "dodatkowy członek", co niestety będzie wiązało się ze wzrostem opłaty, ale ma ułatwić zarządzanie urządzeniami z zainstalowaną aplikacją. 

Przedstawione przy okazji wyników pomysły nie są żadną rewolucją. Podobną strategię serwis testował już w Ameryce Południowej. Wówczas Netflix dał możliwość oglądania filmów i seriali w "jednym wyznaczonym domu". Jeśli abonenci chcieli dodać kolejny, musieli zapłacić dodatkowe 2,99 dol. Testy polegały na weryfikacji właściciela głównego konta za pomocą adresu IP, nie zwracając uwagi na jego położenie geograficzne. Uzależnienie logowania od lokalizacji napotkałoby bowiem na znaczne problemy, gdyby użytkownik chciał skorzystać ze swojego konta, np. będąc na urlopie, w poczekalni na SOR-ze czy na Wigilii u rodziny. Nie przyniosły one jednak oczekiwanych rezultatów.  Nic więc dziwnego, że eksperci z rezerwą patrzyli na hurraoptymizm szefów Netfliksa.

Teraz ma się to zmienić - zgodnie z doniesieniami "The Wall Street Journal" już na początku 2023 roku w USA zwrócą się do współdzielących konto o zapłatę. Netflix określił to jasno: hasła mogą być udostępnione osobom, które mieszkają razem. Jeśli więc dziecko studiuje i mieszka w domu może oglądać filmy z konta rodziców, ale gdy już wyjedzie do innego miasta, musi wykupić swoją subskrypcję. 

Teraz firma zapowiedziała, że będzie egzekwować swoje zasady w oparciu o adresy IP, identyfikatory urządzeń i aktywność na koncie. Kolejnym utrudnieniem ma być kod PIN. Netflix poprosi o wprowadzenie kodu weryfikacyjnego, który będzie wysyłany na adres mailowy do głównego właściciela konta. Czas na jego wprowadzenie to 15 minut. Wystarczy więc założyć maila, do którego dostęp będą mieli wszyscy współdzielący konto. Oby to było takie proste... Tutaj wejdzie cała na biało weryfikacja adresu IP i inne indetyfikatory - główny subskrybent będzie otrzymywał monity, dopóki nie zapłaci dodatkowej miesięcznej kwoty za współdzielenie. Dzięki brytyjskiemu urzędowi zajmującemu się ochroną praw autorskich platformy streamingowe otrzymały także jasną wykładnię prawa: współdzielenie konta narusza przepisy karne i cywilne, więc będą mieli czym wywierać presję. 

Tym samym jednak ryzykują wściekłością klientów, którzy mogą zacząć rezygnować masowo z usług platformy. - Nie popełnijcie błędu - alarmuje współzałożyciel platformy Ted Sarandos. Co bowiem z tymi, którzy dużo podróżują, a więc zmieniają często adres IP albo mają drugi dom? Jedną z opcji jest konieczność poinformowania platformy o zmianie lokalizacji. I miła platforma z filmami w ten sposób zaczyna się przeistaczać w bigbrotherowego Jekylla. 

Zgodnie z szacunkami ponad 100 mln widzów ogląda Netfliksa bez wykupienia subskrypcji, współdzieląc konto z rodziną lub przyjaciółmi. Łącznie i tak jest liderem w branży, posiadając 223 mln osób opłacających abonament na całym świecie i kapitalizacją rynkową wynoszącą około 128 mld dolarów.

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita. 

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 502 924 211

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (20)

dodaj komentarz

Powiązane: Popkultura i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki