REKLAMA

SPOILERYNetflix idzie na starcie z brytyjską rodziną królewską

2022-10-10 15:30
publikacja
2022-10-10 15:30

Wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnego sezonu hitu Netfliksa "The Crown". Wzbudza on niemałe emocje ze względu na fakt, że pokaże intymny związek zmarłego księcia Filipa z bliską przyjaciółką rodziny królewskiej Penny Knatchbull. To wszystko w cieniu kłótni z księciem Harrym i Meghan Markle o "reality-dokument" o ich miłości.

Netflix idzie na starcie z brytyjską rodziną królewską
Netflix idzie na starcie z brytyjską rodziną królewską
fot. Toby Melville/ sitthiphong / / Reuters/ Shutterstock

Już na początku listopada platforma streamingowa przeniesie nas w czasie dzięki serialowi "The Crown". Poprzedni sezon zakończył się na faktycznym rozpadzie związku księcia Karola (obecnego króla) i Diany Spencer. 

Jak informuje "The Sun", kolejny sezon również doda pikanterii brytyjskiej rodzinie królewskiej. Tym razem zostanie pokazany domniemany romans zmarłego księcia Edynburga z młodszą o 30 lat hrabiną Mountbatten. Na pokazanych przez amerykańskiego giganta zdjęciach widać m.in., jak trzymają się za ręce. W jednym z odcinków Filip (grany przez Jonathana Pryce'a) ma uczyć Penny (graną przez Nataschę McElhone) jazdy powozem. Mówi jej też, że jego małżeństwo ma swoje problemy. Już poprzednie sezony sugerowały jego niewierność małżeńską. 

Były sekretarz królowej Dickie Arbiter krótko skomentował fabułę: "To okrutne bzdury". Inni eksperci zwracają uwagę, że okrutne i niesmaczne jest pokazywanie związku małżonka królowej tak szybko po śmierci samej monarchini. - Prawda jest taka, że Penny była długoletnią przyjaciółką całej rodziny. Netflix nie interesuje się ludzkimi uczuciami - dodają. Była ona obecna na ostatnich pogrzebach w rodzinie królewskiej (księcia Filipa i królowej Elżbiety II). 

Już od kilku tygodni i brytyjska, i amerykańska prasa donosi, że para książęca Sussex chce panicznie zmienić paradokument o "swojej miłości" (przez krytyków nazywanych "reality show" w rodzaju "Z kamerą u Kardashianów"). Od jego treści bowiem ma zależeć m.in. nadanie tytułów księcia i księżniczki ich dziecom: Archiemu i Lilibet. Jednak platforma streamingowa domaga się "swojej porcji mięsa" - w końcu zapłacili za nią najprawdopodobniej między 100 a 150 milionów dolarów. Gigant nie może więc sobie pozwolić, by produkcja, która jest na finiszu, gdyż para książęca dostarczyła cały materiał, a showrunnerzy mieli się obecnie skupić na montażu, wylądowała na półce. "To ich historia, która pochodzi z ich własnych ust" - mówią informatorzy, więc dlaczego producenci mieliby pozwolić im na znaczące zmiany. 

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl...
...czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windosorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.

aw

Źródło:
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
znawca_wszystkiego
To strasznie ciekawe. Nie mogę się po prostu doczekać tego filmu...
and00
Kardasziankiu i tak są ładniejsze

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki