28-letni Mark Zuckerberg na pewno może być symbolem szybkiego finansowego sukcesu. Mimo młodego wieku zdołał znaleźć się na liście najbogatszych ludzi na świecie. Chociaż jego majątek szacuje się na ponad 15 miliardów dolarów, to swój kalifornijski dom kupił, korzystając z kredytu hipotecznego.

Screen ze strony głównej profilu na Facebooku jego założyciela Marka Zukerberga
W zeszłym miesiącu amerykańskie media obiegła informacja, że twórca Facebooka zrefinansował kredyt na kosztującą niemal 6 milionów dolarów rezydencję. Zuckerberg zdecydował się na 30-letnie zobowiązanie z oprocentowaniem zmiennym. Dlaczego internetowy krezus korzysta z bankowego wspomagania zamiast kupić dom za gotówkę?
Pieniądze za darmo
![]() | Ranking kredytów hipotecznych Bankier.pl |
Przeciętny Amerykanin nie może oczywiście liczyć na podobne traktowanie, mimo że stopy procentowe w USA są na rekordowo niskim poziomie. Przeciętne oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego o stałej stopie procentowej wynosi obecnie 3,6%. Większość amerykańskich kredytobiorców wybiera właśnie ten typ oprocentowania, gdzie marża banku jest nieco wyższa niż w przypadku oprocentowania zmiennego. Gdyby stopy procentowe nagle poszybowały w górę, internetowy miliarder mógłby znaleźć się w gorszej sytuacji niż przeciętny kredytobiorca. Zawsze ma jednak wybór, o którym inni mogą pomarzyć – natychmiastową spłatę zobowiązania.
Reklama
Celebryci też miewają kłopoty z hipoteką |
|
Kryzys na amerykańskim rynku nieruchomości dał się we znaki także celebrytom. Swoje kupione na kredyt domy stracili m.in. Nicolas Cage, Wyclef Jean z Black Eyed Peas czy aktor Stephen Baldwin. Niektórzy, jak raper Chamillionaire, zdecydowali się na zaprzestanie spłaty kredytu z czysto strategicznych powodów – w niektórych stanach możliwe jest porzucenie kredytu hipotecznego bez konsekwencji. Bank przejmuje wówczas nieruchomość, a kredytobiorca zostaje zwolniony ze zobowiązania. |
Zamożnemu kredyt się opłaca
Osoby zamożne, posiadające środki własne wystarczające na sfinansowanie w całości zakupu nieruchomości, nierzadko i tak decydują się na skorzystanie z kredytu. Wbrew pozorom jest to wybór jak najbardziej racjonalny.
Załóżmy, że kredytobiorca zaciąga dziś zobowiązanie w złotych, z 1-procentową marżą. Oprocentowanie takiego kredytu wynosi 6,11%. Jeśli w tym czasie zgromadzony przez kredytobiorcę kapitał może pracować z wyższą stopą zysku, to nie warto zamrażać go w nieruchomości. Nawet negocjowana lokata bankowa może przynieść odsetki wystarczające, by operacja stała się opłacalna, a klienci dysponujący odpowiednio grubymi portfelami mają dostęp do całej gamy mniej lub bardziej ryzykownych form inwestowania.
Michał Kisiel, analityk Bankier.pl
m.kisiel@bankier.pl