Bloki z wielkiej płyty pozornie mogą wydawać się bardzo podobne. Były one jednak budowane w wielu różnych systemach. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyjaśniają, jakie bloki wielkopłytowe są wątpliwym wyborem.
Charakterystyczny wygląd bloków z wielkiej płyty sprawia, że nietrudno je rozpoznać. Osoby, które są bardziej spostrzegawcze lub zainteresowane architekturą, mogą zauważyć, że nawet na poszczególnych osiedlach stoją dość różne bloki wielkopłytowe. Różnice pomiędzy nimi nie sprowadzają się tylko do wyglądu zewnętrznego. Warto wiedzieć, że najważniejsze różnice między poszczególnymi systemami budownictwa wielkopłytowego kryją się wewnątrz budynku. To ważna kwestia, bo bloki wykonane w technologii wielkiej płyty nadal przyciągają zainteresowanie kupujących (m.in. dzięki konkurencyjnej cenie i dobrej lokalizacji). Eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyjaśniają, dlaczego z perspektywy nabywców mieszkań różnice między systemami budownictwa wielkopłytowego są ważne.


Ewolucja wielkiej płyty w Polsce
Wielka płyta kojarzy się głównie z latami 70. i 80. Trudno się temu dziwić, bo w dwóch wspomnianych dekadach miała miejsce największa ofensywa inwestycyjna spółdzielni mieszkaniowych, które bardzo często wykorzystywały technologię wielkopłytową. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że historia polskich bloków z wielkiej płyty jest dłuższa. Już na początku lat 60. w Polsce opracowano pierwsze systemy budownictwa wielkopłytowego. W tym czasie bardziej popularna była jeszcze tak zwana technologia wielkoblokowa charakteryzująca się m.in. węższymi prefabrykatami niż wielka płyta. Począwszy od drugiej połowy lat 60., wielka płyta zaczęła coraz bardziej wypierać wspomnianą wcześniej technologię wielkoblokową, a także technologię szkieletową i monolityczną.
Umownie można przyjąć, że ewolucja budownictwa wielkopłytowego w Polsce trwała ponad dwadzieścia lat. W tym czasie było rozwijanych wiele różnych systemów. Najważniejszy podział technologii wielkopłytowej obejmuje:
- systemy otwarte (m.in. W-70 i Wk-70), które nie występowały w regionalnych wersjach,
- systemy zamknięte występujące w wielu różnych wersjach.
Wśród systemów zamkniętych można wyróżnić zarówno zunifikowane rozwiązania stosowane na terenie całej Polski (OWT-67, OWT-67/N, OWT-75, WUF-T, WUF-75, SZCZECIŃSKI S-Sz), jak i regionalne warianty budownictwa wielkopłytowego (np. OWT-67NS, OWT-75NS, WUF-T/K, Częstochowska Wielka Płyta/CzWP oraz Wrocławska Wielka Płyta/WWP). Warto nadmienić, że znalezienie mieszkania z bloku wybudowanego w systemie zamkniętym jest o wiele łatwiejsze. Takie bloki stanowią bowiem około 2/3 wszystkich budynków wielorodzinnych wzniesionych w technologii wielkopłytowej. Prezentowany powyżej podział jest ważny nie tylko dla osób zajmujących się historią polskiego budownictwa. Wybór mieszkania z bloku wielkopłytowego w systemie otwartym lub zamkniętym będzie miał spore konsekwencje dla nabywców, którzy chcą po zakupie poważnie zmodyfikować lokal.
Przeczytaj także
Lokale z systemu otwartego można łatwo aranżować
Dla nabywców mieszkań lepszym wyborem wydają się wielkopłytowe systemy otwarte. Jak wskazują eksperci portalu RynekPierwotny.pl wynika to z kilku czynników. Po pierwsze, mieszkania w systemach otwartych posiadają bardziej zróżnicowane rozkłady (nawet w obrębie jednego bloku). Po drugie, otwarte systemy budownictwa wielkopłytowego cechują się większą powierzchnią pokoi. Trzecia kwestia wydaje się najważniejsza dla osób, które planują poważne przeróbki mieszkania w bloku z wielkiej płyty. Mianowicie blok wielkopłytowy zbudowany w systemie otwartym posiada wewnątrz jedynie nieliczne ściany nośne.
Systemy zamknięte budownictwa wielkopłytowego cechują się natomiast obecnością wyłącznie ścian nośnych wewnątrz budynku. Taka sytuacja uniemożliwia wyburzenie ściany w mieszkaniu bez żadnych formalności. Co więcej, usuwanie ścian nośnych jest operacją problematyczną z punktu widzenia technicznego. Osoby wykonujące takie prace bez zgody urzędu i ekspertyzy specjalisty niestety bardzo dużo ryzykują (również pod względem finansowym).
Posiadacze mieszkań z bloku wielkopłytowego wybudowanego w systemie otwartym mogą o wiele łatwiej wyburzyć wewnętrzną ścianę (pod warunkiem, że jest ona działowa). W obecnym stanie prawnym usunięcie ściany działowej z mieszkania własnościowego nie wymaga żadnych formalności. O konieczności uzyskania dodatkowej zgody spółdzielni (niezależnie od rodzaju ściany) muszą natomiast pamiętać posiadacze spółdzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania oraz spółdzielczego własnościowego prawa do mieszkania. Regulamin spółdzielni powinien precyzować zasady występowania o wspomnianą zgodę.
Andrzej Prajsnar