REKLAMA
TYLKO U NAS

Mieszkania z rynku wtórnego staniały w połowie miast

2025-01-16 07:24
publikacja
2025-01-16 07:24

Słabnący popyt i rosnąca liczba ofert skłaniają sprzedających do urealniania cen mieszkań. Dotyczy to przede wszystkim kawalerek. Liczba mieszkań w ofercie wzrosła w ciągu roku o ponad jedną czwartą, a popyt zmalał - pisze w czwartek "Puls Biznesu".

Mieszkania z rynku wtórnego staniały w połowie miast
Mieszkania z rynku wtórnego staniały w połowie miast
fot. Alex Stemmer / / Shutterstock

"W ostatnim kwartale 2024 r. w 10 na 18 miast wojewódzkich zanotowano spadek średniej ceny mieszkań na rynku wtórnym — wynika z danych portalu Nieruchomości-online.pl. Lokale jednopokojowe na ośmiu rynkach staniały o ponad 1 proc., a na sześciu ceny się ustabilizowały. W Warszawie, Lublinie, Łodzi i Gdańsku korekta objęła wszystkie typy mieszkań: jedno-, dwu- i trzypokojowe" - czytamy w czwartkowym wydaniu "PB".

"Jeśli w 2024 r. ktoś miał gotówkę lub zdolność kredytową, ale zdecydował się poczekać z kupnem mieszkania, licząc na większą elastyczność sprzedających, obrał być może słuszną strategię. W IV kw. w miastach wojewódzkich zaobserwowano więcej przypadków urealnienia lub przynajmniej stabilizacji cen ofertowych niż wzrostów" - stwierdził Rafał Bieńkowski z portalu Nieruchomosci-online.pl, cytowany na łamach gazety.

Jak pisze dziennik, w przypadku kawalerek jeszcze w III kw. wzrost cen obserwowano w siedmiu z badanych miast, a w IV kw. jedynie w czterech: we Wrocławiu i w Rzeszowie (wzrost poniżej 2 proc.) oraz w Opolu i w Bydgoszczy (5 proc.). Sprzedający zdecydowali się dopasować cenę wyjściową w ogłoszeniu do trudniejszych realiów rynkowych w ośmiu stolicach regionów: w Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Szczecinie i Warszawie. W IV kw. średnie ceny ofertowe były tam niższe k/k maksymalnie o 3-4 proc. (najczęściej jednak o 1-2 proc.) - dodaje "PB". (PAP)

bpk/ amac/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (14)

dodaj komentarz
maxykaz
Przeciez kazdy wie jakie są prognozy co do ilosci obywateli w tym kraju na 10 lat do przodu. Będzie mnóstwo pustostanów. Będzie tak jak w Japonii - nieruchomosc tak jak samochod bedzie tracic na wartosci z kazdym rokiem.
trolley odpowiada (usunięty)
*nim już dusi
prawnuk
Moje dzieciństwo - ojciec wybitny specjalista w swojej dziedzinie, konczący płacić ZUS czasem w styczniu. 5 osób 65 metrow. - 13 metrów na osobę
Ja - no cóż chałturnik z przywoitą wiedzą - 130 metrow na osobę.
My mamy bardzo małe mieszkania, a ludzie starzy potrzebują większych.

Oczywiście proces, o którym piszesz się
Moje dzieciństwo - ojciec wybitny specjalista w swojej dziedzinie, konczący płacić ZUS czasem w styczniu. 5 osób 65 metrow. - 13 metrów na osobę
Ja - no cóż chałturnik z przywoitą wiedzą - 130 metrow na osobę.
My mamy bardzo małe mieszkania, a ludzie starzy potrzebują większych.

Oczywiście proces, o którym piszesz się zacznie - ale nie bedzie dotyczył największych miast w Polsce.
Choć przyznam zrezygnowałem z zakupu kolejnej nieruchomości mieszkalnej
trolley odpowiada prawnuk
Ach te słynne TOP5 XD. Które pierwsze się utopią w KRYZYSIE (celowo dużymi) który się właśnie zaczął.
money_for_nothing
ekscytowanie się 1% spadkiem cen ofertowych to absurd. Mieszkanie to nie chleb który się szybko starzeje). Dlatego wielu na rynku wtórnym ma czas i obserwuje rynek. Realne ceny transakcyjne dzisiaj są minimum 10% niższe niż ceny ofertowe - jak oczywiście jest chętny na zakup, bo tych cosik mniej jest.

Tylko uśredniona
ekscytowanie się 1% spadkiem cen ofertowych to absurd. Mieszkanie to nie chleb który się szybko starzeje). Dlatego wielu na rynku wtórnym ma czas i obserwuje rynek. Realne ceny transakcyjne dzisiaj są minimum 10% niższe niż ceny ofertowe - jak oczywiście jest chętny na zakup, bo tych cosik mniej jest.

Tylko uśredniona informacja o rzeczywistych cenach transakcyjnych, a nie informacja o oczekiwaniach sprzedających (przesiąkniętych paranoją gigantycznego wzrostu cen na przełomie 2023/2024), będzie miarodajna, ale deweloperzy i pośrednicy jak diabeł święconej wody tak się tego upublicznienia realnych cen transakcyjnych boją. I wiadomo dlaczego.
chudopacholek
Kawalerki staniały o PONAD 1 PROCENT! Opłacało się czekać i miętosić zwitek gotówki w tapczanie po prababci!
piotr2019
Gdybyś miał grubszy zwitek gotówki to nie trzymałbyś go chyba w tapczanie? Absolutne minimum to zakup tzw. obligacji antyinflacyjnych. W tym roku np. COI płaci 6,55% (minus Belka) a w zeszłym roku było to nawet ponad 19% (minus Belka). W tej sytuacji to jest spadek cen realnych ponad 6% rocznie - a w praktyce dużo więcej, bo ceny Gdybyś miał grubszy zwitek gotówki to nie trzymałbyś go chyba w tapczanie? Absolutne minimum to zakup tzw. obligacji antyinflacyjnych. W tym roku np. COI płaci 6,55% (minus Belka) a w zeszłym roku było to nawet ponad 19% (minus Belka). W tej sytuacji to jest spadek cen realnych ponad 6% rocznie - a w praktyce dużo więcej, bo ceny transakcyjne można dużo mocniej zbić niż skromne 1%...
chudopacholek odpowiada piotr2019
Właśnie nie, typowy polski inwestor ma dwa tryby: 1. Zbieranie gotówki, 2. Kupowanie betonu. Innych opcji brak.
trolley
dziś 1 jutro 3 a pojutrze 10% a i 30% się znajdzie i tak najbliższe kilka lat :) a potem to będą się przy takiej demografii po 5zł poniewierać niczym we Włoszech domy po 5 euro hre hre hre hre hre hre
szprotkafinansjery
"Lokale jednopokojowe na ośmiu rynkach staniały o ponad 1 proc"
Ale promocja, ale okazje? Trollley, ile już mieszkań kupiłeś? ROTFL

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki