W niewidocznym nagłówku strony internetowej wpisywane są słowa, które pozwalają na odnalezienie tej strony przez wyszukiwarki sieciowe. Jeśli widnieje tam np. hasło "prawo", to internauta, wpisując je w wyszukiwarce, zostanie odesłany do witryny, w której kodzie znajduje się to wyrażenie. Im więcej słów-kluczy, tym większe prawdopodobieństwo, że przy przeszukiwaniu sieci użytkownicy trafią na daną stronę.
Jak podaje Rzeczpospolita, kierując się tą zasadą, Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane Botec Jan Daniec w Przyłęku k. Nowego Tomyśla wpisało w nagłówku swojej strony internetowej wiele haseł odpowiadających pracom, jakimi się trudni. Nie poprzestało jednak na tym. Umieściło tam również oznaczenia swoich licznych konkurentów - firm trudniących się wykonawstwem posadzek przemysłowych, w tym hasło pal-gaz, które jest częścią wyróżniającą nazwy konkurencyjnej spółki - Przedsiębiorstwa Budowlanego "Pal-Gaz" Z. Palacz A. Palacz, mającej swoją siedzibę w tej samej miejscowości. Efekt był taki, że wszyscy internauci poszukujący tego wyrażenia zamiast na stronę właściwej firmy trafiali do jej konkurenta.
Sąd uznał, że posługiwanie się wspomnianym hasłem narusza ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Powołał się m.in. na art. 16 ust. 1 pkt 2, który stanowi, że czynem nieuczciwej konkurencji jest reklama wprowadzająca klienta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzję, co do nabycia towaru lub usługi.
Źródło informacji: Rzeczpospolita