REKLAMA

Maliszewski: Po decyzji Moody’s kurs EUR/PLN nie przebije poziomu 4,51

2016-05-10 15:00
publikacja
2016-05-10 15:00

O tym, jak zachowa się rynek walutowy po ogłoszeniu w piątek decyzji agencji ratingowej Moody’s, rozmawiamy z Jackiem Maliszewskim, głównym ekonomistą DMK.

Marcin Dziadkowiak, Bankier.pl: W piątek 13 maja agencja ratingowa Moody's ogłosi decyzję na temat ratingu Polski. Czy według Pana zostanie on obniżony?

fot. / / Materiały dla mediów

Jacek Maliszewski, główny ekonomista DMK: Jestem na 99,9% pewien, że rating zostanie obniżony. Ale oczywiście istnieje ten ułamek niepewności, że Moody’s ratingu jednak nie obniży.

Czy ktoś może już znać decyzję agencji?

Ministerstwo Finansów prawdopodobnie zna już decyzję Moody’s. Wydaje mi się, że list ministra finansów Pawła Szałamachy do prezesa Trybunału Konstytucyjnego był właśnie takim sygnałem, iż obniżka ratingu jest już przesądzona.

Czy ewentualna obniżka ratingu ma jakieś odzwierciedlenie w danych dotyczących naszej gospodarki?

Podobnie jak w styczniu, tak i teraz uważam, iż obniżka ratingu nie ma absolutnie nic wspólnego z pogorszeniem polskiej gospodarki, bo ta powoli rozkwita. Obniżenie ratingu nie jest żadnym ostrzeżeniem dla obligatariuszy, gdyż przy większej dynamice wzrostu PKB bardziej prawdopodobne jest, iż Polska spłaci swoje długi. Tak więc obniżenie ratingu wcale nie oznacza pogorszenia kondycji polskiej gospodarki.

Pojawiają się opinie, że obniżka ratingu została przez kogoś "zamówiona". Czy zgadza się Pan z nimi? Kto mógłby „zamówić” taką opinię?

Nie wierzę, iż taką obniżkę ratingu zamówiła opozycja rządowa. Ale uwierzę w to, że jakiś duży gracz na rynku walutowym (jakiś duży bank inwestycyjny), chcący zarobić na huśtawce notowań złotego, taką obniżkę zamówił. Oczywiście zamieszanie polityczne wokół TK jest jedynie katalizatorem, pretekstem do takiego zamówienia na życzenie - zamówienia obniżenia ratingu.

Ktoś z dużych graczy chce po prostu łatwo zarobić duże pieniądze na wahaniu kursu złotego. A kłótnia polityczna jedynie mu w tym pomaga.

Konferencja WallStreet 20

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zaprasza na dwudziestą, jubileuszową konferencję WallStreet - największe spotkanie inwestorów indywidualnych w Polsce.

Gościem specjalnym konferencji będzie Dariusz Miłek, założyciel oraz prezes CCC SA. Na konferencji wystąpią także: Joe DiNapoli - światowej sławy trader, prof. zw. dr hab. Małgorzata Zaleska – prezes Giełdy Papierów Wartościowych, Wojciech Białek - główny analityk CDM Pekao SA, Sebastian Buczek - Prezes Zarządu Quercus TFI S.A., Grzegorz Zalewski - Dom Maklerski BOŚ S.A.

Dowiedz się więcej na temat konferencji oraz możliwości uczestnictwa w niej.

Bankier.pl jest głównym partnerem medialnym konferencji.

Jak według Pana zachowa się rynek walutowy po ogłoszeniu decyzji agencji ratingowej?

Przede wszystkim nie należy panikować - podobnie jak to miało miejsce w styczniu, gdy agencja Standard&Poor's obniżyła nam rating. Wtedy była to doskonała okazja, by po bardzo dobrym kursie EUR/PLN sprzedać walutę. Teraz może być bardzo podobnie.

Niezależnie od decyzji agencji zakładam, że do czasu jej ogłoszenia kurs EUR/PLN będzie oscylował w granicach 4,40-4,44 i wszyscy będą czekali na przebicie się przez EUR/PLN ponad poziom 4,44.

Jeśli agencja Moody’s obniży nam rating, na rynku może pojawić się panika, które pchnie kurs EUR/PLN w szybkim tempie wyżej, tak jak to miało miejsce w styczniu. Zakładam jednak, że nie przebijemy poziomu 4,50-4,51, tak jak to miało miejsce w lutym i marcu. Jeśli tylko złoty wykaże siłę, czyli ruch w górę nie będzie przebiegał zbyt „ochoczo”, bardzo szybko może pojawić się ruch powrotny w kierunku poziomu 4,37.

Dla wielu byłoby szokiem, gdyby Moody's ratingu nie obniżył. Jak wtedy może się zachować rynek walutowy?

Gdyby tak się w istocie stało, przewidywałbym nieco inny rozwój wypadków. Po publikacji decyzji Moody’s nie ma żadnej paniki. Kurs EUR/PLN nie wybija się powyżej 4,44 - lecz spada.... Na rynku następuje konsternacja. Kurs EUR/PLN może wtedy spaść w rejon 4,37, od którego się odbije, lub spadać dalej jak kamień.

Do tego wszystkiego do gry może się jeszcze włączyć Ministerstwo Finansów oraz BGK i wszystko skomplikuje się jeszcze bardziej. 

Gra na rynku walutowym nie jest łatwa. Warto mieć przygotowany plan działania na każdy z możliwych scenariuszy, by automatycznie podejmować decyzje zgodnie z wcześniej rozpisanym planem.

Niektórzy uważają, że widoczne w ostatnich dniach gwałtowne 2-3 groszowe spadki kursu EUR/PLN są wynikiem interwencji Ministerstwa Finansów i BGK.

Tak sądzę. Wygląda to na interwencje mające na celu nie dopuszczenia do przebicia ważnego oporu 4,44 na wykresie.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (68)

dodaj komentarz
~sfinks149
przebije 4.51 juz niedługo nie ma co sie łudzic dopuszczajac 17mld na rynek pobudzilismy gospodarke a przy okazjii waluty nie ma co sie ludzic i słuchac pitolenia ludzi którzy graja pod publike.
~andrzej
Być może ktoś chce na tym zarobić.

A może zwyczajnie najwięksi inwestorzy obawiają się zainwestować w Polsce, biorąc pod uwagę, że nasz rząd to jedna wielka porażka- grupa fanatyków oderwanych o realiów współczesnego świata ?

https://www.youtube.com/watch?v=q73PmB7QNvc

~Ola
Najpierw było stypendium od Putina, a teraz PIS funduje kolejne 500+ rodzinom transferującym pieniądze z zagranicy. Niektórzy się mogą cieszyć.
~abc
Jak już wszyscy o tym mówią ze strachem, pewnie rating utrzyma się albo wzrośnie. To tak zawsze działa.
~qwerty
Co ma TK do kursów walut??
~Grzechu_comeback
WSZYSTKO. Albowiem wyrocznia Rzepliński orzeka, wg jakiego prawa i w jakim jego zakresie i w jakim składzie działa TK. A ten, jak wiadomo, ma wszechwładny wpływ, nawet na jakieś podrzędne samorządy. A skoro jego zakres jest tak głęboki, to w przypływie fantazji, może orzec, że PLN jest niekonstytucyjny, wobec powyższego PLN nie istnieje WSZYSTKO. Albowiem wyrocznia Rzepliński orzeka, wg jakiego prawa i w jakim jego zakresie i w jakim składzie działa TK. A ten, jak wiadomo, ma wszechwładny wpływ, nawet na jakieś podrzędne samorządy. A skoro jego zakres jest tak głęboki, to w przypływie fantazji, może orzec, że PLN jest niekonstytucyjny, wobec powyższego PLN nie istnieje a skoro nie istnieje to trudno by było, by miało to jakąkolwiek wartość.
W Niemczech MOŻNA orzec, że TK nie funkcjonuje ponad prawem-kilka dni temu!!!. Widocznie tylko u nas demokracja jeszcze występuje, stąd cud nad Wisłą, czyli 6 osób na meter kwadratowy, lub na metr gronkiewicz-waltz kwadrat........
~Trader_ropa
Handlujesz na rynku walutowym Forex? Może jesteś osobą początkującą? Sprawdź czy stosujesz 10 praktycznych porad skutecznego handlu.

POBIERZ DARMOWY EBOOK :

http://www.consiliuminvest.pl/10porad/index.html
~maveric
dzis zeznanie podatkowe pokazal min Szalamacha ,usmialem się bo nazwali go krolem walut ,wiec ten gostek chyba nie ma zaufania doi waluty na która wydaje mu się ze ma wpływ /tak naprawdę nie ma zadnego/ wiec tu chyba jest odp ,czy trzymać pln czy waluty..................................
~Grzechu_comeback
Zakładam jednak, że nie przebijemy poziomu 4,50-4,51...
Jestem ZAWSZE pełen podziwu dla tych wszystkich wizjonerskich poziomów, szczególnie w chwili ukazywania się ISTOTNYCH danych, nawet tych pewniaków.... No,ale cóż, bele kto nie zostaje Głównym Ekonomistą ;)

"Nie wierzę, iż taką obniżkę ratingu zamówiła opozycja
Zakładam jednak, że nie przebijemy poziomu 4,50-4,51...
Jestem ZAWSZE pełen podziwu dla tych wszystkich wizjonerskich poziomów, szczególnie w chwili ukazywania się ISTOTNYCH danych, nawet tych pewniaków.... No,ale cóż, bele kto nie zostaje Głównym Ekonomistą ;)

"Nie wierzę, iż taką obniżkę ratingu zamówiła opozycja rządowa." Niektórych nawet FAKTY nie są w stanie do czegokolwiek przekonać. Cóż... patrz wyżej

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki