
Władze Kuwejtu dały ambasadorowi Korei Płn. miesiąc na opuszczenie kraju, nakazały obniżenie rangi przedstawicielstwa dyplomatycznego i zapowiedziały wstrzymanie wydawania wiz północnokoreańskim robotnikom - podała w niedzielę AFP, powołując się na źródła.
Północnokoreańska placówka w Kuwejcie będzie liczyła maksimum czterech dyplomatów, a na jej czele będzie stał charge d'affaires, a nie ambasador - powiedział kuwejcki dyplomata zastrzegający sobie anonimowość.
W Kuwejcie pracuje obecnie 2-2,5 tys. robotników z Korei Płn. Będą mogli zostać tylko do czasu zakończenia inwestycji, przy których są zatrudnieni. Następnie będą musieli wyjechać, a kolejni robotnicy nie będą już przyjmowani.
Obywatele Korei Płn. pracujący za granicą stanowią znaczące źródło dewiz dla reżimu, dzięki pensjom, które są im częściowo zabierane. Liczbę takich pracowników na świecie szacuje się obecnie na ponad 50 tys. Znaczna ich część pracuje w naftowych monarchiach Zatoki Perskiej. Według źródeł dyplomatycznych, Korea Płd. i Japonia od tygodni wywierają presję, by zakończyły one sięganie po północnokoreańską siłę roboczą.
Rada Bezpieczeństwa ONZ zebrała się w piątek wieczorem na wniosek Japonii i USA na nadzwyczajnym posiedzeniu i stanowczo potępiła przeprowadzoną tego dnia kolejną północnokoreańską próbę rakiety balistycznej. (PAP)
kot/ ap/