Pogłębianie współpracy wojskowej Chin i Rosji, a także milczące przyzwolenie Pekinu na wysyłanie przez Koreę Płn. żołnierzy na wojnę przeciwko Ukrainie, zwiększa zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku – czytamy w opublikowanym w czwartek raporcie japońskiego think tanku rządowego.


Coroczny raport, przygotowany przez podległy ministerstwu obrony Narodowy Instytut Badań Obronnych (NIDS), analizuje strategiczne partnerstwo między Chinami, Rosją i Koreą Północną, zwracając uwagę na występującą w nim „nierównowagę”.
Autorzy odnotowują intensyfikację chińsko-rosyjskiej współpracy militarnej, której przejawem są wspólne ćwiczenia i patrole. Pekin wysyła w ten sposób sygnały o swoich zdolnościach operacyjnych, zwłaszcza w kontekście rosnących napięć w Cieśninie Tajwańskiej oraz na Morzach Wschodnio- i Południowochińskim.
Jak zaznaczają analitycy NIDS, choć Chiny i Rosja są sprzymierzone przeciwko Stanom Zjednoczonym, ChRL zachowuje pewien dystans wobec inwazji Rosji na Ukrainę, ale zarazem nie blokuje wysyłania przez Koreę Północną oddziałów na pomoc Moskwie.
Z drugiej strony rzeczywisty sojusz Rosji z Koreą Północną może przyspieszać rozwój programów nuklearnych i rakietowych Pjongjangu, co „coraz bardziej utrudnia wysiłki Chin na rzecz denuklearyzacji Korei Północnej”.
Autorzy podkreślają, że obecność przywódców Rosji i Korei Północnej, Władimira Putina i Kim Dzong Una, na defiladzie wojskowej w Pekinie 3 września tego roku na zaproszenie lidera ChRL Xi Jinpinga, jest symbolicznym potwierdzeniem więzi między tymi państwami i może „stanowić impuls do trójstronnej koordynacji strategicznej”.
Raport jednocześnie ostrzega przed możliwością nasilenia się konfrontacji w Azji Północno-Wschodniej między blokami Japonia-USA-Korea Południowa a Chiny-Rosja-Korea Północna, pogłębiając obawy dotyczące bezpieczeństwa w regionie.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ bjn/



















































