REKLAMA

"Kup i zapomnij", czyli 5 lat PZU na GPW

Adam Torchała2015-05-14 11:04redaktor Bankier.pl
publikacja
2015-05-14 11:04

Niemal dokładnie przed pięcioma laty miał na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych  miejsce debiut PZU. Pół dekady pokazało, że akcje ubezpieczyciela to całkiem niezła inwestycja typu "kup i zapomnij".

"Kup i zapomnij", czyli 5 lat PZU na GPW
"Kup i zapomnij", czyli 5 lat PZU na GPW
fot. Piotr Galant/FORUM /

Warta 8,1 mld zł oferta PZU sprzed pięciu lat to największy debiut w historii polskiej giełdy. IPO ubezpieczyciela przebiło nawet ofertę PKO BP z roku 2004 (7,9 mld zł). Czynny udział we wprowadzaniu ubezpieczyciela na giełdę brał akcjonariat obywatelski. Blisko 251 tysięcy inwestorów indywidualnych zapisało się na ponad 7 mln akcji za 2 mld zł.

Osoby, które zdecydowały się na udział w ofercie  nie pożałowały decyzji. Na samym tylko debiucie kurs ubezpieczyciela wzrósł o 11,7 proc. z 312,5 zł do 349 zł, a na zamknięciu pierwszego dnia  doszedł do 360 zł. Dobre otwarcie było jedynie preludium dalszych giełdowych sukcesów spółki. Pięć lat później akcja PZU warta jest 481,50 zł, czyli o 54% więcej niż podczas IPO. WIG20 w tym samym okresie zyskał niewiele ponad 5%.

Notowania PZU - ostatnie 5 lat
Notowania PZU - ostatnie 5 lat (Bankier.pl)

Warto jednak pamiętać, że na PZU zarabia się nie tylko poprzez wzrost wartości akcji. Realna stopa zwrotu jest dużo wyższa, ponieważ spółka systematycznie dzieliła się z akcjonariuszami zyskiem wypłacając dywidendy. Przez 5 lat na każdą akcję przypadło 126,18 zł takich dodatkowych wypłat. Po uwzględnieniu dywidend stopa zwrotu z inwestycji wzrasta do 94%. Średnioroczny wzrost wartości zainwestowanego kapitału wyniósł więc 14,2%.

"Dojna krowa" w najlepszym wydaniu

Dywidendę można jednak reinwestować, czyli wypłacone przez spółkę pieniądze ponownie zamieniać na akcje. Zakładając doskonałą podzielność akcji inwestor mógł zwiększyć swój kapitał w ten sposób o kolejne 7,81%. Finalnie więc 10 000 zł zainwestowane w 2010 roku w debiut PZU przekłada się na 20 226,79 zł obecnie (obliczenia dla ułatwienia odbioru wykonane z pominięciem 19% podatku). Stopa zwrotu z pięcioletniej inwestycji w papiery ubezpieczyciela wynosi więc 102,27%.

Oczywiście istnieje grupa spółek, która podobną stopę zwrotu potrafi wypracować w miesiąc, rok, czy dwa lata. PZU jest jednak rodzimym gigantem, jedną z trzech największych spółek w indeksie WIG20. Takie firmy postrzegane są zazwyczaj jako "dojne krowy", które mają już ugruntowaną pozycję na rynku. Nie zawojują świata błyskawicznym wzrostem, jednak rok w rok dadzą właścicielom solidną stopę zwrotu.


To, w połączeniu ze stabilnością biznesu PZU - ubezpieczeniówka, ze względu na swoją konstrukcję, to według wielu biznes idealny - sprawia, że akcje jubilata są świetną inwestycją typu "kup i zapomnij". Osoby, które wzięły udział w ofercie PZU, przytrzymały akcje i spoglądają dzisiaj na swój rachunek na pewno zgodzą się z tą opinią.

Źródło:
Adam Torchała
Adam Torchała
redaktor Bankier.pl

Redaktor zajmujący się rynkami kapitałowymi. Zdobywca tytułu Herosa Rynku Kapitałowego 2018 przyznanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Swoją uwagę skupia głównie na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie trzyma rękę na pulsie nie tylko całego rynku, ale także poszczególnych spółek. Z uwagą śledzi również ogólnogospodarcze wydarzenia w kraju i poza jego granicami.

Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (24)

dodaj komentarz
~so
Ulokowałem kasę w "święty spokój" pani z PZU mówiła, że to co wpłacę to wypłacę, tymczasem, po dwóch miesiącach "świętego spokoju" było już 500 zł mniej... co gorsze niezależnie od tego czy złotówka się umacnia czy nie, a to są 4 fundusze... po prostu okradają na dzień dobry. Mimo niskiego oprocentowania na koncie Ulokowałem kasę w "święty spokój" pani z PZU mówiła, że to co wpłacę to wypłacę, tymczasem, po dwóch miesiącach "świętego spokoju" było już 500 zł mniej... co gorsze niezależnie od tego czy złotówka się umacnia czy nie, a to są 4 fundusze... po prostu okradają na dzień dobry. Mimo niskiego oprocentowania na koncie bankowym byłbym 250 zł do przodu i faktycznie miałbym święty spokój...
~Genia
Sama obsługa wynosi 4,3% rocznie.Miła pani z PZU mówi tak bo ma jakieś pieniądze za złapanie jelenia.
~hahaa
dla dywersyfikacji wart było również kupić JSW
~plazowicz
Kupiłem w IPO. Zarobiłem ze 100 zł na akcji, wziąłem ze 20% dywidendy i z mieszanymi uczuciami sprzedałem. Jedna z moich głupszych decyzji inwestycyjnych.
~nic
W gospodarce kapitalistycznej wszyscy korzystają z osiągnięć psychologii, by polepszyć swoją sprzedaż. Niestety - rządzący również to robią. Wmawiają nam, że konieczne jest płacenie podatków w takich kwotach jak obecnie, by utrzymać kraj. PIT, CIT, VAT, akcyza i do tego może jakieś cło. Do tego abonament, za cenę którego możemy obejrzeć W gospodarce kapitalistycznej wszyscy korzystają z osiągnięć psychologii, by polepszyć swoją sprzedaż. Niestety - rządzący również to robią. Wmawiają nam, że konieczne jest płacenie podatków w takich kwotach jak obecnie, by utrzymać kraj. PIT, CIT, VAT, akcyza i do tego może jakieś cło. Do tego abonament, za cenę którego możemy obejrzeć zmieloną papkę, która powinna kształtować światopogląd ludziom, którzy nie mają własnego zdania. Usłyszymy w TV, że inflacja to dobre zjawisko, że mamy bać się deflacji. Tylko czemu? Bo będziemy mogli kupić więcej za tą samą kwotę pieniędzy? Inflacja to nic innego jak ukryty podatek. Dla zainteresowanych polecam http://independenttrader.pl/246,jak_po_cichu_okradac_nas_z_oszczednosci_.html
~slawek
ciekawe co by zmuszało ludzi do podwyższania poziomu życia (w skali społeczeństwa) gdyby panowała deflacja? Nikt nie zaniesie kasy do banku, nikt nie dostanie kredytu, nikt nie zrobi niczego o większej skali.
~ki odpowiada ~slawek
Jasne w Deflacji ludzie położą się na ziemi i będą czekać na śmierć.
~Term
I tak większość czytelników bankier stwierdzi, że przecież najlepsze to są zwykłe lokaty bo tu trzeba długo trzymać i lepiej mieć dostęp do pieniędzy. 3,25% na 3 miesiące to w ogóle super zysk. Mamy deflację więc podwójny interes. "Zysk gwarantowany" jak słyszę takie stwierdzenie to aż mnie skręca. Zysk przy lokatach sobie I tak większość czytelników bankier stwierdzi, że przecież najlepsze to są zwykłe lokaty bo tu trzeba długo trzymać i lepiej mieć dostęp do pieniędzy. 3,25% na 3 miesiące to w ogóle super zysk. Mamy deflację więc podwójny interes. "Zysk gwarantowany" jak słyszę takie stwierdzenie to aż mnie skręca. Zysk przy lokatach sobie uroili bo pieniędzy jest "więcej". Zysk to premia za ryzyko - nie ma ryzyka to nie ma zysku.
~jesh-ldn
Term - czemus nie kupil JSW - czysty zysk jak zloto !!!!

[nie ma to jak idiota na forum]
~seth
tak samo pisali o tpsa, przez 10 lat było ok a potem wszystko runęło.

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki