Złe wyniki finansowe to główna przyczyna zwolnień grupowych w Orlen Unipetrol - czeskiej spółce Orlenu. Zatrudnienie straci tam 3 proc. wszystkich pracowników, czyli ok. 105 osób – podała Gazeta.pl.


Do końca 2025 r. Orlen Unipetrol zamierza zwolnić ok. 3 proc. swojej załogi w Czechach, czyli ok. 105 pracowników. Przygotowano dla nich program dobrowolnych odejść na preferencyjnych warunkach. Spółka zapewniła, że przyznane im odprawy będą wyższe niż te, które zakładają przepisy prawa i układu zbiorowego ustalonego ze związkowcami. Będą mieli również do dyspozycji doradców personalnych, którzy pomogą im znaleźć nowe zatrudnienie.
Będą produkować amunicję?
Powodem zwolnień są złe wyniki finansowe spółki Orlenu. W pierwszej połowie roku odnotowała ona stratę netto w wysokości 5 mld koron (ok. 878 mln zł) i sprzedaż na poziomie 74,3 mld koron (13 mln zł). Przyczyniła się do tego sytuacja makroekonomiczna na europejskim i czeskim rynku produktów rafineryjnych i petrochemicznych.
Według przedstawicieli firmy konieczna jest optymalizacja i restrukturyzacja jej działalności, aby zwiększyć jej efektywność i konkurencyjność, a tym samym zapewnić długoterminową stabilność rynkową. Jedną ze zmian w Orlen Unipetrol było zakończenie nierentownej produkcji w Spolanie Neratovicach, gdzie w tym roku wypowiedzenia otrzymało około 500 osób. W planach jest też sprzedaż zakładu produkcyjnego w Kolinie.
Według czeskich mediów, nową działalnością spółki może być produkcja amunicji. Jednak dotychczas koncern nie potwierdził, ani nie zakwestionował tych informacji.
W dalszym ciągu zatrudniają
Mimo planowanych zwolnień grupowych, firma w dalszym ciągu zamierza zatrudniać nowych pracowników.
– Wciąż mamy dziesiątki wolnych stanowisk i wciąż poszukujemy ekspertów i operatorów w kluczowych obszarach, takich jak produkcja czy handel detaliczny - twierdzi Pavel Kaidl, rzecznik prasowy spółki, cytowany przez Gazeta.pl.
KW