REKLAMA

Kto grozi Monice Olejnik i Romanowi Giertychowi

2006-02-24 07:24
publikacja
2006-02-24 07:24
"Gazeta Wyborcza" pisze o telefonach prezesa Nafty Polskiej Piotra Woyciechowskiego do Moniki Olejnik. Dziennikarka odebrała te telefony jako pogróżki i powiadomiła o nich premiera Marcinkiewicza i Romana Giertycha, który jest szefem sejmowej komisji do spraw służb specjalnych.

"Co ty królowo myślisz, że się ciebie boję" - tak według Moniki Olejnik zwrócił się do niej przez telefon Woyciechowski. Wcześniej zatelefonował, pytając, czy musi o jego życiorysie mówić na podstawie relacji osób trzecich.

Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej", Woyciechowski zadzwonił do Olejnik po jej audycji w Radiu Zet, podczas której rozmawiała z premierem Marcinkiewiczem.

Woyciechowski jest przewodniczącym rady nadzorczej Nafty Polskiej i czasowo prezesem tej państwowej spółki. Dziennik pisze, że właśnie o to, dlaczego akurat on dostał to stanowisko, dziennikarka zapytała premiera. Stwierdziła, że w konkursie zdobył on 13 punktów na 100. Woyciechowski oskarża Olejnik o kłamstwo, bo na stanowisko szefa Nafty nie było żadnego konkursu. Dziennikarka wyjaśnia, że nie mówiła, iż chodzi o konkurs. Tłumaczy, że chodziło jej o egzamin na członków rad nadzorczych, z którego zaliczeniem Wojciechowski miał problemy.

"Gazeta Wyborcza " przypomina, że wcześniej szef Nafty miał grozić liderowi LPR Romanowi Giertychowi za to, że powiedział, iż Woyciechowskiego usunięto jako eksperta z komisji do spraw PKN Orlen.

"Gazeta Wyborcza"/łut/dabr
Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Roman Giertych

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki