REKLAMA
BLACK FRIDAY W BANKACH

W tym sektorze brakuje 11 mln pracowników. W Polsce szuka ich 7 na 10 firm

Katarzyna Wiązowska2025-11-20 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-11-20 06:00

W Polsce 67 proc. organizacji w branży ochrony zdrowia zgłasza trudności w pozyskaniu specjalistów o odpowiednich kompetencjach. Globalnie aż 77 proc. firm działających w tym sektorze ma kłopot ze skompletowaniem wykwalifikowanej kadry. Do 2030 roku na świecie może zabraknąć nawet 11 mln pracowników w tym sektorze – wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia.

W tym sektorze brakuje 11 mln pracowników. W Polsce szuka ich 7 na 10 firm
W tym sektorze brakuje 11 mln pracowników. W Polsce szuka ich 7 na 10 firm
fot. Jacek Szydłowski / / Forum

Obecnie systemy ochrony zdrowia na całym świecie mierzą się z pilnym wyzwaniem pozyskania wykwalifikowanych specjalistów. Według Światowej Organizacji Zdrowia, do 2030 roku globalny niedobór kadr medycznych może sięgnąć 11 mln osób. WHO szacuje również, że skuteczne rozwiązanie kryzysu kadrowego mogłoby zapobiec utracie 189 mln lat życia z powodu przedwczesnych zgonów i niepełnosprawności.

Młodzi nie chcą być medykami?

Jak twierdzi Katarzyna Gołek, ekspert rynku pracy w Manpower, odpowiedzialna za współpracę z firmami z branży life science, również polski rynek zdrowia zmaga się z poważnymi brakami kadrowymi wśród personelu medycznego.

Problem pogłębia się wraz z falą przechodzących na emeryturę specjalistów, podczas gdy coraz mniej młodych osób decyduje się na pracę w zawodach medycznych – mówi Bankier.pl Katarzyna Gołek. – Coraz częściej absolwenci kierunków medycznych wybierają ścieżki kariery w obszarze badań klinicznych, regulacji farmaceutycznych czy rozwoju leków. Podobna tendencja obserwowana jest w przypadku farmaceutów, którzy licznie odchodzą od pracy przy kontuarze na rzecz działów R&D oraz rejestracji produktów leczniczych.

Warunki pracy muszą być bardziej atrakcyjne

Zdaniem ekspertki, aby zmniejszyć problem braków kadrowych, konieczne jest podejście wielowymiarowe, w tym instytucjonalne.

– Ważne są programy wsparcia dla młodych osób wchodzących na rynek pracy, w tym stypendia, praktyki i możliwości rozwoju zawodowego w atrakcyjnych warunkach. Równie istotne są rozwiązania ułatwiające zatrzymanie doświadczonych pracowników w systemie, czyli elastyczne formy pracy, wsparcie w łączeniu obowiązków zawodowych z życiem prywatnym, mentoring oraz ścieżki awansu, które pozwalają wykorzystać doświadczenie seniorów – uważa Katarzyna Gołek. – Ponadto personel może odciążyć także rozwój technologii cyfrowych i telemedycyny, który umożliwia bardziej efektywną pracę i koncentrację na zadaniach wymagających wysokich kompetencji medycznych.

Potrzebne nowe kompetencje

Według przedstawicielki Manpower sektor ochrony zdrowia powinien planować zatrudnienie w oparciu o długofalowe prognozy demograficzne, potrzeby epidemiologiczne oraz tempo cyfryzacji usług.

– Do 2030 roku kluczowe będzie nie tylko zwiększanie liczby specjalistów medycznych, ale przede wszystkim inwestowanie w rozwój ich kompetencji technologicznych i analitycznych.

Kluczowe znaczenie zyskają umiejętności w zakresie obsługi i interpretacji danych medycznych, pracy z narzędziami sztucznej inteligencji, telemedycyny oraz cyfrowych systemów opieki nad pacjentem. Coraz bardziej pożądane będą także role pośrednie, na przykład analitycy danych klinicznych, inżynierowie biomedyczni, specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa w ochronie zdrowia czy koordynatorzy projektów digital health – podkreśla Katarzyna Gołek.

W medycynie trudno zastąpić człowieka sztuczną inteligencją

Dane Deloitte wskazują, że ponad 60 proc. firm z sektora life science planuje zwiększyć inwestycje w generatywną sztuczną inteligencję - od badań po produkcję. Jednocześnie, jak pokazują informacje ManpowerGroup, choć już co trzecia organizacja ochrony zdrowia korzysta z AI, jedynie 19 proc. w pełni wykorzystuje jej potencjał w rekrutacji.

Natomiast według raportu ManpowerGroup „Healthcare and Life Sciences 2026 World of Work Outlook” pomimo możliwości szerokiego zastosowania AI są takie umiejętności, których zdaniem organizacji nie da się nią zastąpić. Polscy pracodawcy wskazują tu na zarządzanie zespołem (34 proc.), obsługę pacjenta (31 proc.) oraz komunikację i szkolenia (po 28 proc.). Dla porównania globalnie firmy mówią o etycznej ocenie sytuacji (33 proc.), obsłudze pacjenta (33 proc.) czy komunikacji (29 proc.).

Nowe technologie, w tym sztuczna inteligencja, mają potencjał realnie odciążyć system ochrony zdrowia, zwłaszcza w obszarach administracyjnych, diagnostycznych i operacyjnych. Automatyzacja analiz danych, wstępna interpretacja wyników badań czy inteligentne systemy wspierające decyzje kliniczne pozwolą personelowi medycznemu skupić się na bezpośredniej opiece nad pacjentem. AI może również wspierać zarządzanie przepływem pacjentów, planowaniem grafików czy optymalizacją wykorzystania zasobów. Warunkiem skutecznego wdrożenia pozostaje jednak odpowiednie przygotowanie kadr, zarówno w zakresie kompetencji cyfrowych, jak i umiejętności pracy z nowymi narzędziami w sposób etyczny i bezpieczny dla pacjenta – dodaje Katarzyna Gołek.

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (6)

dodaj komentarz
jan-kowalski
Dlatego żadnej skutecznej obniżki pensji w tzw. ochronie zdrowia generalnie nie będzie, dopóki będą działać reguły rynkowe (popyt-podaż). No chyba że wrócimy do nakazów pracy jak za komuny. Btw. nie byłby to pierwszy obszar, w którym obecna PL zatacza koło i wraca do tego, co już było (i się nie sprawdziło, ale większość populusa Dlatego żadnej skutecznej obniżki pensji w tzw. ochronie zdrowia generalnie nie będzie, dopóki będą działać reguły rynkowe (popyt-podaż). No chyba że wrócimy do nakazów pracy jak za komuny. Btw. nie byłby to pierwszy obszar, w którym obecna PL zatacza koło i wraca do tego, co już było (i się nie sprawdziło, ale większość populusa albo tego nie zna, bo za młoda, albo już zapomniała, bo się zestarzała na tyle, że pamięć szwankuje...).
bha
A Może jednak żadna praca za te proponowane w niej na rynku pieniądze tak naprawdę nie jest tak na dłużą metę warta rosnącej presji, obciążeniu obowiązkami zadaniami, narastającym w niej stresem, pośpiechem, niepewnością jutra i nasilającym się z czasem nie rzadko przeciążeniem swojego organizmu i uszczerbiem swojego w niej zdrowia????.
samsza
Raz podałem przykład dyrektora, który daje jednemu lekarzowi brutto (jego przychód) 150.000 miesięcznie bo w wyniku jego działalności z NFZ dostaje 1,8 mln co miesiąc. Szlachta w komentarzach piała z zachwytu nad pomysłem, żeby taki lekarz mógł dostać max 48.000 miesięcznie. Znaczy popracuje 10 dni, a resztę miesiąca drogi sprzęt Raz podałem przykład dyrektora, który daje jednemu lekarzowi brutto (jego przychód) 150.000 miesięcznie bo w wyniku jego działalności z NFZ dostaje 1,8 mln co miesiąc. Szlachta w komentarzach piała z zachwytu nad pomysłem, żeby taki lekarz mógł dostać max 48.000 miesięcznie. Znaczy popracuje 10 dni, a resztę miesiąca drogi sprzęt będzie stał i się kurzył, a pacjenci będą czekać. No doprawdy genialne. A może by tak policzyć, czy ten szpital musi dostawać te 1,8 mln, może wystarczy 1,2 mln, na to widać nikt nie wpadł...
:)
samsza
Ho ho, a tu w komentarzach walą w zarobki medyków, aż wióry lecą, bez opamiętania. A nikt nie chce pójść i robić za te kokosy, się okazuje.
bha
Kto ma kokosy to ma Garstka % - Większość % na rynku i w gospodarce od dekad i to w ogromie różnych zawodów Wielkich kokosów zarobkowych i dochodowych raczej nie Ma!!!!.
samsza odpowiada bha
Mój komentarz jest o autentycznym przekonaniu komentujących, Tusk ich skutecznie przekonał, że nie dostają tego co powinni z NFZ, bo medycy mają za wysokie pensje. Czyli nie chodzi o parę osób, oni muszą być przekonani że wszyscy dostają za dużo. Prawdopodobnie z podawanego % ile z pieniędzy z NFZ ile na pensje dla personelu szpitali Mój komentarz jest o autentycznym przekonaniu komentujących, Tusk ich skutecznie przekonał, że nie dostają tego co powinni z NFZ, bo medycy mają za wysokie pensje. Czyli nie chodzi o parę osób, oni muszą być przekonani że wszyscy dostają za dużo. Prawdopodobnie z podawanego % ile z pieniędzy z NFZ ile na pensje dla personelu szpitali to też wydedukowali.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki